wyrażenie Nikto0: Witam. Czy tak można przedstawić to wyrażenie? https://zapodaj.net/dfa9706c89a46.jpg.html https://zapodaj.net/af15312479dca.jpg.html

ICSP: można

Bleee: Można... Ale też można zredukować po zauważeniu że − (1−x) = (x−1) To w sumie już na początku przekształceń ułatwiłoby same przekształcenia.

Nikto0: Dziękuję

Nikto0: Jak próbuje robić tak jak wskazała Bleee to wychodzi mi zły wynik. https://zapodaj.net/4411dc2e7d8eb.jpg.html

ICSP: więc rób po swojemu.

x		x − 2		x		x − 2
	+		nie jest równe		+
x2 − 1		1 − x		x2 − 1		−(1 − x)

nie możesz od tak dodać sobie minusa gdzie chcesz.

Jerzy: W trzeciej linijce znak " − " miedzy ułamkami.

Jerzy:

x		x − 2		x		x − 2
	+		=		+		=
x2 − 1		1 − x		x2 − 1		−(x − 1)

x		x − 2
	−
x2 − 1		x − 1

Nikto0: To już rozumiem. Bardziej nie wiem skąd się wziął w moim sposobie ostateczny wynik, bo robiłam to znając rozwiązanie i chcąc uzyskać dobre rozwiązanie zrobiłam tak. Chodzi o ostatnie przekształcenie. Czemu zmieniamy znaki?

Jerzy:

	a		a		a
1 − x = − (x − 1) oraz +		= + ( −		) = −
	−b		b		b

Nikto0: Ale w moich obliczeniach nie widzę żeby był wyciągnięty minus

Jerzy:

	a		a
To przemyj oczy:		= −
	−b		b

ICSP: bo on się magicznie pojawia po pierwszym znaku = .

Jerzy: Masz bład w trzeciej linijce. Jeśli wstawiasz minus, to 1 − x zamienia się: na x − 1 1 − x = − (x − 1) , a u ciebie jest: 1 − x = −(1 − x) , a to bzdura.

Nikto0: Ale chodzi mi o rozwiązanie którego udzieliłam poprawnie lecz nie wiedząc skąd ono się wzięło.

Jerzy: To jak rozwiązałaś, skoro nie wiesz skąd się ono wzięło ?

Nikto0: Miałam podany wynik i dopasowałam trochę do tego rozwiązanie.

ICSP: Dopasowałaś do niego rozwiązanie i teraz tego rozwiązania nie rozumiesz? Które przejście?

Nikto0: tego przekształcenia w drugim linku.

ICSP: (x−1)(x² − 2x − 2) = (−1) * (−1) * (x−1) * (x² − 2x − 2) = = [ (−1) * (x−1) ] [ (−1) * (x² − 2x − 2) ] = (1 − x)(2 + 2x − x²)

Nikto0: Dziękuje.