matematykaszkolna.pl
Szeregi - równanie zaciekawiony: rozwiązać x+x+x+...=xxx... wg mnie, jako, że po obu stronach są szeregi rozbieżne ich dąży do nieskończoności, to nierówność jest spełniona dla dowolnego n≥0 dobrze myślę?
8 gru 19:52
zaciekawiony: chociaż nie, po prawej to nie szereg...
8 gru 19:54
a7: czy chodziło o x+x+x+....=x*x*x*...} x=2
8 gru 19:58
zaciekawiony: nie, jest tak jak napisałem emotka
8 gru 20:01
zaciekawiony: mimo wszystko nadal wydaje mi się, że jest to prawda dla n≥0 po lewej szereg rozbieżny, po prawej stronie iloczyn, który też dąży do , więc = ktoś może potwierdzić lub zaprzeczyć? emotka
8 gru 20:02
Blee: przepraszam ... ale 'jaka nierówność'
8 gru 20:07
zaciekawiony: równanie, pomyłka
8 gru 20:15
Blee: czyli uważasz że to równanie jest spełnione dla dowolnego x niech x = 1 ... Prawa strona = 1 ... ups niech x = 1/2 ... To samo
8 gru 20:16
zaciekawiony: rzeczywiście, nie jest, eh... to jak to podejść?
8 gru 20:18
Blee: ogólnie ... dla x∊(0 ; 1> ta równość nie ma szansy być spełniona a jeżeli mowa tutaj o nieskończonym szeregu i nieskończonym iloczynie, czyli: ∑i=1 x = ∏i=1 x to tak ... dla x>1 obie strony będą rozbieżne ... ale wtedy trudno mówić o równości więc tak naprawdę pozostaje tylko x = 0, bo wtedy L = 0 = P
8 gru 20:18
zaciekawiony: czyli dla n∊(1,) by się zgadzało, a dla n∊<0,1> trzeba to jakoś inaczej "tentego"?
8 gru 20:20
zaciekawiony: ok, rozumiem.. mniej więcej, dzięki
8 gru 20:21
Adamm: Blee miał na myśli x>0
8 gru 20:21
zaciekawiony: w którym miejscu x>0?
8 gru 20:22
zaciekawiony: a i skąd pewność, że dla x∊(0,1> nie ma rozwiązania? jak można tego dowieść?
8 gru 20:27
Blee: Adamm ... iloczyn dla x∊<0;1> przecież jest zbieżny (o sumie nie mówię, ona dla x≠0 jest rozbieżna). Autorze. wystrzegałbyś się takiego myślenia: ∑ an = ∑ bn = no to: ∑ an = ∑ bn
8 gru 20:28
Blee: zaciekawiony ... bo lewa strona jest rozbieżna do +, a prawa zbieżna (prawie zawsze do 0 ... dla x=1 zbieżna do 1)
8 gru 20:29
zaciekawiony: ok, zapamiętam
8 gru 20:29
Adamm: Właściwie, to jeśli rozumiemy równość x+x+... = x*x*... jako równość granic limn→i=1n x = limn→ nx = limn→ (x)n = limn→i=1n x to równość ta zachodzi dla x = 0 lub x > 1, bo lewa strona = dla x>0, 0 dla x = 0 prawa strona = dla x>1, 1 dla x = 1, 0 dla x<1
8 gru 20:31
zaciekawiony: czyli tak "ogólnie" nie można powiedzieć, że dla x∊(1,) L=P, natomiast jeśli rozważamy granice obu stron, to wtedy jak najbardziej L=P?
8 gru 20:45
Adamm: po prostu, trzeba uważać na to jak tą granicę rozumiemy
8 gru 20:57
zaciekawiony: ok emotka
8 gru 21:02
Ming Lan:
8 gru 21:38