Dowód
WhiskeyTaster: Mam pewne trudności z dowodem twierdzenia Stolza:
| xn | | xn − xn−1 | |
lim |
| = lim |
| |
| yn | | yn − yn−1 | |
Przypuśćmy z początku, że granica ta równa się skończonej liczbie l:
| xn − xn−1 | |
lim |
| = l |
| yn − yn−1 | |
Wówczas dla danej liczby ε > 0 istnieje taki wskaźnik N, że dla n > N jest
| xn − xn−1 | | ε | |
| |
| − l | < |
| , czyli |
| yn − yn−1 | | 2 | |
| ε | | xn − xn−1 | | ε | |
l − |
| < |
| < l + |
| |
| 2 | | yn − yn−1 | | 2 | |
Oznacza to, że przy dowolnym n > N wszystkie ułamki
xN+1 − xN | | xN+2 − xN+1 | |
| , |
| , ..., |
yN+1 − yN | | yN+2 − yN+1 | |
xn−1 − xn−2 | | xn − xn−1 | |
| , |
| |
yn−1 − yn−2 | | yn − yn−1 | |
leżą pomiędzy tymi krańcami. Ponieważ mianowniki, ze względu na wzrost y
n są od pewnego n
dodatnie, więc między tymi krańcami leży również ułamek
No i tu mam odrobinę problem. Suma liczników tych ułamków daje x
n − x
N, zaś suma mianowników
tych ułamków daje y
n − y
N. Ale nie widzę tego, że on tam jest. Jak to sobie rozjaśnić?
7 gru 23:13
8 gru 01:41
a7: w podanym linku ktoś zastanawiał się nad tym samym i ktoś mu podał trik na zrozumienie i to mu
pomogło może i Tobie to rozjaśni
8 gru 01:42
WhiskeyTaster: O, teraz rozumiem, o co chodzi. Możemy zacząć stosować tę zależność od prawej strony, to
znaczy:
xn−1 − xn−2 | | xn − xn−2 | |
| < |
| < |
yn−1 − yn−2 | | yn − yn−2 | |
I tak po kolei, aż otrzymamy to, co wyszło. Dziękuję,
a7, wątpię, że sam bym na to szybko
trafił, a tak, to już z głowy. Tego zdecydowanie brakowało w książce.
8 gru 02:31
WhiskeyTaster: Oczywiście mała uwaga dla tych, którzy kiedyś natrafią na podobny problem: tutaj ustawiłem
nierówności tak, by stosowanie tej zależności było intuicyjne. W rzeczywistości ostatni wyraz
tego ciągu nie musi być największy, wszystko może być przemieszane. To tylko wizualizacja.
8 gru 02:42
a7:
8 gru 11:48