Elementarna nierówność
Jeżyk: Udowodnić, że dla każdej liczby naturalnej n prawdziwa jest nierówność:
√n ≤ n√n!
30 paź 22:57
jc:
k(n+1−k) ≥ n dla k=1,2,3,...,n
(najmniejszą wartość równą n mamy dla k=1 i k=n)
1*n ≥ n
2*(n−1) ≥n
3*(n−2) ≥n
...
n*1 ≥ n
Mnożąc stronami dostajemy
(n!)2 ≥nn
Teraz pierwiastek stopnia 2n
i mamy
√n!≥√n
30 paź 23:06
Jeżyk: Hmm elegancko. Ja próbowałem coś indukcyjne i ze średnimi ale za bardzo mi nie wyszło. Dzięki !
30 paź 23:23
Rothko: czy na pewno 2*(n−1) ≥ n, 3*(n−2) ≥ n ... itd są spełnione dla dowolnego n ∊ ℕ ? Tzn. na pewno
nie są i dlatego czy możemy tak pomnożyć te nierówności między sobą?
31 paź 10:33
jc: f(k)= k(n+1−k) to funkcja kwadratowa, wykresem jest parabola skierowana wierzchołkiem
do góry. Najmniejsze wartości są osiągane na końcach przedziału, w naszym przypadku
dla k=1 i k=n: f(1)=n, f(n)=n.
Jeśli a≥b ≥0, c≥d ≥0, to ac ≥ bd.
Podobnie z większą liczbą nierówności.
31 paź 10:45
an: √n ≤ n√n!⇒obustronnie do potęgi 2n ⇒nn≤(n!)2
(n!)2=1*2*...*n*1*2*...*n= (1*n) * ( 2*(n−1)) *... *((n−1)*2) * (n*1) ≥ nn
31 paź 12:34