Oblicz wartości m dla f(x)=m+1
DoloresHaze: Błagam pomocy
Na sprawdzianie z matmy (2 liceum, podstawa) mieliśmy narysowany wykres funkcji i do niego
różne polecenia. Jedno z nich było pokręcone. Mianowicie: wyznacz wartości m jeśli f(x)=m+1.
Nauczycielka uważa że nie ma tu żadnego błędu z jej strony. Czy ma ktoś pomysł jak to w ogóle
ugryźć i od czego zacząć? (jak będzie niezbędny to spróbuję zamieścić ten nieszęsny wykres)
29 wrz 22:09
Jerzy:
Musisz podać wzór funkcji f(x).
29 wrz 22:11
Jerzy:
Albo dołącz wykres tej funkcji.
29 wrz 22:13
DoloresHaze:
Dokładnie na podstawie takiego wykresu.
29 wrz 22:20
DoloresHaze: Wiem że "śliczny", ale no cóż. Ten koślawy coś to −1. Dziedzina funkcji to <−4, 4).
29 wrz 22:23
Maciess: Na pewno treść zadania jest slowo w słowo?
29 wrz 22:25
DoloresHaze: Maciess, niestety tak, pani stwierdziła że mamy "być kreatywni" XD
29 wrz 22:30
Maciess: Jesli mowa była była o wartościach m, czyli liczba mnoga, to moze chodziło tutaj o odczytanie
na podstawie punktów kratowych wartości funkcji dla danego argumentu, a następnie doliczyc
wartość e−mki. Trudno wyczuć co poeta miał na myśli.
29 wrz 22:38
Saizou :
Może chodziło jej o to:
zbiorem wartości funkcji f jest przedział <−2, 4>, zatem spełnia ona nierówność
−2 ≤ f(x) ≤ 4
wówczas
−2 ≤ m+1 ≤ 4
−3 ≤ m ≤ 3
zatem m ∊<−3,3>
oczywiście zbiór wartości funkcji to tylko moje przypuszczenie
29 wrz 22:43