Podstawowe tw. rachunku całkowego
kasia: Podstawowe tw. rachunku całkowego.
∫[a,x] F'(t)dt=F(x)
Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie ma tam jeszcze −F(a) ? Czy ktoś mógłby mi to wyjaśnić?
19 cze 14:47
jc: Pewnie się zgubiło.
Jeśli F=C jest stała, to po lewej stronie mamy zero, a po prawej C, więc nie jest dobrze.
19 cze 14:52
19 cze 14:54
Jerzy:
Ja też nie rozumiem, powinno być: F(x) − F(a)
19 cze 15:30
kasia: Gdyby F(a)=0, to okej, ale nigdzie nie ma takiego założenia.
19 cze 15:40
19 cze 15:49
19 cze 15:55
kasia: Ale co, że nie to samo? Bo nie rozumiem.
19 cze 15:56
Adamm:
pochodna z funkcji iksa ∫ax f(y) dy jest równa f(x)
ale
∫ab f'(y) dy = f(b)−f(a)
19 cze 15:57
Adamm:
wydaje mi się że po prostu pomyliłaś kolejność całkowania i różniczkowania
19 cze 15:59
kasia: Kurcze chyba niestety wciąż nie rozumiem..
19 cze 16:44
jc: Kasiu, Adamm powyżej napisał dwa poprawne wzory.
Masz rację, wzór, który napisałaś jest wybrakowany i sama napisałaś,
w jakim przypadku byłby poprawny lub jak go poprawić.
Po prostu ktoś się pomylił. Zdarza się.
19 cze 17:23
kasia: Nie bardzo rozumiem zapis Adama "pochodna z funkcji iksa ∫ax f(y) dy jest równa f(x)",
chodzi o to, że f(y)=f'(x)?
Wybaczcie, że tak męczę temat, ale staram się zrozumieć Wasze wskazówki
19 cze 18:05
jc: Jeśli g(x)=∫ax f(y) dy, to g'(x) = f(x).
19 cze 18:08
kasia: Ahh, już chyba zrozumiałam!
Ciągle patrzyłam na to, jak na "wynik" twierdzenia, a to jest przecież założenie (co wcześniej
już przypuszczałam, ale sesja robi swoje..
)
Dziękuję za pomoc i cierpliwość!
19 cze 18:11
Adamm:
to jest twierdzenie
19 cze 18:21
kasia: Chodzi mi o jego początek. Może źle to ujęłam.
Ale rozumiem, także jeszcze raz dzięki
19 cze 18:29