wredne potęgi
Basia: Eta, Bogdan, As, Jakub, b. i wszyscy inni chętni
Zetknęłam się z takim zadaniem i nie mam pojęcia jak go ugryźć.
Oto ono:
Proszę określić wszystkie liczby, które można przedstawić na dokładnie 2010 sposobów jako sumę
potęg o podstawie 2 i nieujemnych całkowitych liczbach jako wykładniki. W każdej z tych sum
potęga o tym samym wykładniku może wystąpić co najwyżej trzy razy. Należy uważać także na to,
ze dwa sposoby należy uznać jako jeden jeśli sposoby te różnią się tylko kolejnością zapisania
potęg, nie jednak samymi potęgami. Oprócz tego suma może składać się w tym zadaniu także tylko
z jednej potęgi. Udowodnij poprawność twojego wyniku.
Metodą zwykłego rozpisywania wyszło mi, że dla liczb
2n i 2n+1
jest tych sposobów n+1
ale nie umiem tego udowodnić.
21 lut 11:20
Basia: Godzi, As może Wam coś do głowy przychodzi ?
21 lut 13:54
Basia: O Timuś jest !
Może Ty masz jakiś genialny pomysł
21 lut 13:59
AS: Z aparatem fotograficznym witam wiosnę.
21 lut 14:07
tim: Jestem od 10 i mnie nie zauważyłaś?
21 lut 14:10
Basia: Nie spiesz się tak Asie, bo zima nam na złość może jeszcze zrobić.
Chyba nie patrzyłam na spis obecnych, Timuś
21 lut 14:12
justyś: pomożesz
21 lut 14:44
b.: Trochę się zastanawiałem, ale wiele nie zrobiłem.
Przedstawiamy liczbę, powiedzmy N, w systemie dwójkowym, czyli jako sumę:
N = 2
k1+2
k2+...+2
kn,
gdzie k
1 < k
2 <...<k
n
No to już jeden rozkład na sumę podanych składników mamy, pytanie, ile można dostać innych
rozkładów.
Zastanówmy się najpierw jak jest dla liczb N postaci 2
p. Oznaczmy liczbę ich rozkładów jak w
zadaniu przez F
p.
Dla 2
0=1 mamy 1 rozkład,
Dla 2
1=2 mamy 2 rozkłady (2, 1+1),
Dla 2
2=4 mamy 3 rozkłady (4, 2+2, 2+1+1).
Zatem F
0=1, F
1=2, F
2=3.
Dla 2
p, gdzie p>2, mamy:
jeden rozkład 2
p (na jeden składnik),
plus F
p−1 rozkładów postaci 2
p−1 + (rozkład 2
p−1),
plus (F
p−2)−1 rozkładów postaci 2
p−2 + 2
p−2 + 2
p−2 + (rozkład 2
p−2 na więcej
niż 1 składnik),
dostajemy więc wzór rekurencyjny F
p = F
p−1+F
p−2, więc F
p jest ciągiem Fibonacciego.
Niestety, 2010 nie jest liczbą Fibonacciego

Sytuacja trochę się komplikuje, jak jedynek w zapisie dwójkowym jest więcej.
Pozdrowienia
21 lut 18:37
Basia: Dziękuję b. Jeśli coś jeszcze wymyślisz napisz. Zależy mi.
21 lut 18:44
b.: hmm pomyliłem się, będzie więcej rozkładów niż napisałem
są jeszcze możliwe rozkłady 2
p−2 + 2
p−2 + (rozkłady 2
p−1 na składniki mniejsze niż
2
p−2)
takich rozkładów 2
p−1 na składniki mniejsze niż 2
p−2 jest:
wszystkich (na dowolne składniki) F
p−1
w tym 1 na 1 składnik 2
p−1,
F
p−2 rozkładów 2
p−2 + (rozkład 2
p−2)
pozostałe mają składniki < 2
p−2
czyli
razem F
p−1 − (F
p−2+1)
rozkłady, w których byłby tylko jeden składnik 2
p−2 i żadnych większych są już niemożliwe
(bo 2
p−2 + 3*(2
p−3+...+2
0) < 2
p)
czyli jednak właściwy (chyba

) wzór rekurencyjny to
F
p = F
p−1 + F
p−2 + (F
p−1 − (F
p−2+1)) = 2F
p−1 − 1 dla p>2

e nie jestem przekonany...
21 lut 20:22
Godzio: zdesperowany człowiek któremu nie pomogłem

?
21 lut 20:28
Godzio: ...
21 lut 20:30
Basia: Nie akceptujemy tutaj takiego słownictwa. Prawda Godzio ?
21 lut 20:39
Godzio: Oczywiście
21 lut 20:39
Godzio: Prawda, to nie mój poziom.
21 lut 20:40
Godzio: nie da się jakoś zablokować tych ip ?
21 lut 20:42
Godzio: Wiem, że mam neo
21 lut 21:11
Basia: Da się zblokować. Blokada działa do 4 w nocy. Teraz już chyba nie warto.
21 lut 21:40
tim: Trochę pokasowane, ale już ktoś się zmył.
21 lut 21:42
Synek: yyy nie ?
21 lut 21:55
terra: nie macie co robic w nocy?
21 lut 21:57
Basia: Hm....
Chyba niezupełnie się zgadza
np.
2=21=20+20
F2=2
3=21+20=20+20+20
F3=2
natomiast wg tego drugiego wzoru
F3 = 2F2−1=2*2−1=3
ale ja już zupełnie przy tym zadaniu zgłupiałam
21 lut 22:23
b.: a nie nie, ja to tylko dla liczb postaci 2
n pisałem, więc F
3 dotyczy rozkładów liczby 2
3=8:
8 = 4+4 = 4+2+2 = 4+2+1+1 = 2+2+2+1+1,
więc F
3=5
oczywiście od potęg dwójki do dowolnych liczb jeszcze chyba daleko, ale od czegoś zacząć trzeba
21 lut 22:30
Basia:
a racja, tak chyba się zgadza, chociaż już teraz niczego nie jestem pewna
muszę na dziś odpuścić, może jak to prześpię, zacznę na nowo myśleć
21 lut 22:34
b.: Ok, chyba mam

oznaczmy przez A
n liczbę takich rozkładów liczby n
mamy
A
1 = 1, A
2=A
3=2, A
4=A
5=3, ...
znajdziemy wzór rekurencyjny:
1. jeśli n=2k, to rozkład n na składniki możemy dostać na następujące sposoby:
n = 2*(rozkład k na składniki) (tzn. każdy składnik z rozkładu k mnożymy przez 2)
albo
n = 1+1+2*(rozkład k−1 na składniki)
w ten sposób dostaniemy każdy możliwy rozkład dokładnie raz, więc
A
2k = A
k + A
k−1
1. jeśli n=2k+1, to rozkład n na składniki możemy dostać na następujące sposoby:
n = 1 + 2*(rozkład k na składniki)
albo
n = 1+1+1+2*(rozkład k−1 na składniki)
w ten sposób dostaniemy każdy możliwy rozkład dokładnie raz, więc
A
2k+1 = A
k + A
k−1
Ten wzór rekurencyjny pozwala udowodnić indukcyjnie Twoją hipotezę.
Wobec tego A
2*2009 = A
2*2009+1 = 2010 i to są jedyne rozwiązania.
22 lut 12:38
Basia:
b. jesteś WIELKI
Dziękuję
22 lut 20:45
AS:
A ja się nie zgadzam z Basią!
b. jesteś bardzo WIELKI
22 lut 21:00
22 lut 21:02
22 lut 21:15
b.: no troszkę rzeczywiście ostatnio przytyłem, ale − bez przesady − nie jestem jeszcze wcale taki
wielki!
pozdrowienia
22 lut 22:23
AS: Ale zaimponowałeś!
23 lut 09:05