matematykaszkolna.pl
Indukcja matematyczna salv: Wykazać za pomocą indukcji matematycznej,że prawdziwe są nastepujące wzory dla każdej liczby naturalnej n: Wzór na n−ty wyraz an=a1*qn−1 Dla n=1 a1=a1q Zakładamy,że prawdziwe jest założenie ak=a1qk−1 ak+1=a1qk
ak+1 

=a1q
ak 
Jaki z tego wniosek?Bo jak robiłem jakieś zadanie też z indukcji,to wychodziło zazwyczaj L=P,a tutaj nie wiem jak sformułować koniec.Dopiero raczkuje w tym,bo sie zaczalem uczyc analizy...
31 maj 19:47
6latek: Po co, odpoczywaj
31 maj 19:52
salv: odpoczywam,mam czas na wszystko a to ostatnie wakacje w które moge coś zrobić i mieć lżej (oby) w czasie studiów,więc nie chce go tracić emotka
31 maj 19:54
jc: Chcesz wykazać, że an=a1qn−1? Tak ma być dla dowolnego ciągu an? Przecież tak nie jest choćby dla ciągu an=n.
31 maj 19:57
salv: Wzór na n−ty wyraz an=a1qn−1 postępu geometrycznego,mam odbitke i mi się nie wydrukowało.Będe następnym razem z pdfu przepisywał jak coś nie będe rozumiał
31 maj 20:01
jc: Jak się umówisz, że an=a1qn−1 to tak będzie i niczego nie musisz dowodzić.
31 maj 20:06
salv: w sumie to i tak już widze,że byka strzeliłem na początku dla tego n=1
31 maj 20:11
6latek: Okreslenie nr 30 Ciagiem geometrycznym nazywamy ciag w ktorym stosunek dowolnego wyrazu ciagu do wyrazu bezposrednio go porzedzajacego jest staly dla danego ciagu https://zapodaj.net/805401889ed00.jpg.html
31 maj 20:23
salv: Tak,znam tą tożsamość dlatego sprawdzałem iloraz tych liczb,tylko przecież wychodzi z tego ilorazu mojego a1q,dlatego nie wiem czy to jest dobry kierunek do rozwiazania
31 maj 20:42
jc: 6−latku, jaki jest sens zajmowania się takimi głupstwami. Twoja definicja: an/an−1=q lub wygodniej an=an−1q, choć nie to samo, teraz możemy wziąć q=0. Definicja n−tej potęgi q, oznaczmy ją przez bn. bn=bn−1q. Różnica tylko w wyrazie zerowym. a0 jest dowolne, b0=1. Wniosek an=bna0.
31 maj 20:55
6latek: Chcial
1 cze 01:50