e
ciekawski: skąd się wzięło to e?
czemu tak często w matematyce występuja ta stała ≈ 2,72?
co w niej takiego specjalnego?
widzialem jakis filmik na youtube, gdzie facet liczyl pochodną z 2x, 3x, 4x itp i z
definicji pochodnej wychodziło mu, że gdy dt dąży do 0, to całość − w przypadku 2x dąży ( w
stosunku do 2x) do jakiejś stałej 0,68..., a w przypadku 3x, całośc będzie dążyć do stałej 3
razy większej od 2x, czyli ok. 1,89.... itp
i tak dalej, i tak dalej
az w koncu pokazal, ze ta "stała" to logarytm wlasnie o podstawie e jakiejs tam, nie pamietam
jakiej liczby.
a gdy np podstawiło się ex to okazało się, że ta pochodna będzie dążyła do 1... zrobilo to na
mnie wrazenie
co to jest wlasciwie to e? dlaczego ma takie wlasciwosci?
29 maj 13:45
ciekawski: dx a nie dt* (tam stała była t, nie x)
29 maj 13:46
ciekawski: zmienna* xd
29 maj 13:46
Hue: Google>liczba Eulera
29 maj 13:54
jc:
(1) proste, ładne wzory e=lim (1+1/n)n, e=1+1/1! + 1/2! + 1/3! + ...
(2) (ex) =ex, jedyna taka funkcja f taka, że f' = f i f(0)=1,
(3) z (2) wynika, że ex=1+x+x2/2! + x3/3! + ... sposób na liczenie ex
(4) funkcja odwrotna (ln x)' =1/x, ln(1+x)=x−x2/2+x3/3− ... o ile |x|<1,
a więc znów mamy sposób na liczenie
(5) eix=cos x + i sin x, i mamy sinus i kosinus
(6) dość łatwo pokazać, że e jest liczbą niewymierną
...
Spróbuj policzyć 3p{2}.
3p{2} = e√2 ln 3 i wiadomo, jak liczyć (było powyżej).
29 maj 13:55
ciekawski: @Hue
patrzylem, tam w wiekszosci sa tylko przyklady gdzie sie uzywa tej liczby, a nie jest
wytlumaczone dlaczego akurat 2,72
btw wiem ze bledy merytoryczne sa w tym temacie no ale trudno, nie jestem matematykiem nawet mi
nie blisko
29 maj 13:56
Adamm:
https://www-history.mcs.st-and.ac.uk/HistTopics/e.html
Pierwsze pojawienie się liczby e było w pracach Jacoba Bernoulliego w 1683 roku
Badał on procent składany.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Procent_sk%C5%82adany
zauważył że (1+1/n)
n zbiega do pewnej liczby pomiędzy 2 a 3
Potem, albo Jacob Bernoulli, albo James Gregory w 1684 roku zauważyli
że istnieje związek między logarytmami a funkcjami wykładniczymi
(wcześniej nie myśleli o logarytmach w ten sam sposób co my)
W 1690 Leibniz napisał list to Hyugensa, w którym to pierwszy raz nazwał
liczbę e. Nazwał on ją literką 'b'. W każdym razie, to pierwszy raz kiedy pojawiła
się ta liczba jawnie.
Pierwszy raz oznaczenie 'e' jako liczby e wzięło się z listu Eulera
do Goldbacha w 1731 roku. Prawdopodobnie dlatego, że 'e' to następna samogłoska
alfabetu łacińskiego po 'a'.
Euler napisał różne własności o liczbie 'e'. W szczególności, podał wzór
e = ∑
n=0∞ 1/n!
Potem ludzie wyliczali liczbę e w systemie dziesiętnym, jednak nie aż tak bardzo
jak liczbę π. Nic dziwnego, bo π jest bardziej nieregularna i interesująca.
W 1873 Hermite udowodnił że 'e' jest przestępna.
29 maj 14:16
Adamm:
Podsumowanie.
Ludzie po prostu 'wpadli' na liczbę e, kiedy badali oni logarytmy.
29 maj 14:19
ciekawski: a dlaczego ta liczba e ma tyle zastosowan np w liczeniu calek, operowaniu na liczbach
sprzezonych itp?
29 maj 14:20
ciekawski: czemu π jest wedlug ciebie bardziej interesujaca od e?
przeciez pi uzywa sie w zasadzie tylko do tego, co wspolne z okregiem i nic poza tym
29 maj 14:22
Adamm:
Sama liczba e nie ma wiele zastosowań.
Raczej chodzi tu o własności exponenty, funkcji z→ez
29 maj 14:25
Adamm:
Funkcja ez jest punktem stałym różniczkowania.
Jedynym takim który w zerze przyjmuje wartość 1.
Ma ona bardzo przyjemną definicję przez szeregi, dlatego stosuje
się ją bardzo często przy badaniu liczb zespolonych.
29 maj 14:27
Adamm:
Dlaczego π jest interesująca? Chodziło mi bardziej o to że jest bardziej interesująca
dla kogoś kto zajmuje się wyznaczaniem rozwinięć dziesiętnych różnych liczb.
liczbę e liczy się bardzo łatwo i szybko przez szeregi
liczba π za to była wyzwaniem
był to problem którym ludzie się interesowali
29 maj 14:34
Adamm:
nawet nadal się interesują!
29 maj 14:34
Mila:
Ciekawski− wyginęły ludy , które nie znały koła.
29 maj 22:27
daras: @
Mila nieprawda
30 maj 13:43
PW: Bardzo poważnie traktujecie "podpuszczacza", który się nudzi i zapewne bawi się czytając
odpowiedzi. Niech przestudiuje książkę Bogdana Misia "Tajemnicza liczba e i inne sekrety
matematyki".
30 maj 17:00
Adamm:
@PW
ja się czegoś nauczyłem
nie sądzę żeby to była strata czasu
30 maj 17:02
ciekawski: @PW
A uważasz tak, bo...?
30 maj 17:14
ciekawski: Musisz być smutnym człowiekiem
30 maj 17:16