ile wyrazów ciągu jest równych 2?
Nikto0: Witam. Wytłumaczy mi ktoś zadanie. Ciąg (an ) określony jest w taki sposób: a1 = 1 , zaś n −ty
wyraz ciągu (an ) , gdy n≥ 2 , jest największym dzielnikiem liczby n mniejszym od n . Ile
wyrazów ciągu (an) jest równych 2?
Odpowiedź uzasadnij.
23 maj 15:51
Jerzy:
Zauważ,ze to ciąg : 1,1,1,2,1,3,1,4,3,5,1,...
Dwójka wystepuje w tym ciagu tylko jeden raz ( to czwarty wyraz tego ciągu )
23 maj 15:56
Nikto0: A możesz dowieść tegi że w późniejszych wyrazach nie pojawi się wynik równy 2
23 maj 16:16
Satan: Tutaj trzeba nieco pomyśleć i porozważać nad tym, co wiesz o liczbach.
Zacznijmy od rozróżnienia trzech przypadków:
1. Liczby pierwsze:
Z definicji liczba pierwsza to taka liczba, która jest podzielna przez 1 oraz przez samą
siebie. Z zadania wiemy, że ciąg an nie składa się z największych dzielników liczby n, więc
jeśli liczba jest pierwsza, to jej drugim największym dzielnikiem jest 1.
2. Liczby parzyste:
Jest to iloczyn liczb parzystych lub iloczyn liczby parzystej i nieparzystej (lub parzystych i
nieparzystych). Nie będziemy rozbijać tego na przypadki, tylko spostrzeżmy jedną rzecz. Każdą
liczbę parzystą można zapisać jako:
n = 2m, gdzie m jest pewną liczbą złożoną, która może być parzysta, ale nie musi. Tutaj widać,
że n jest podzielne przez 2 i przez m, stąd jeśli m > 2, to m będzie największym dzielnikiem
liczby n. Kolejno będzie to 3, 4, 5, i tak dalej, w nieskończoność.
3. Liczby nieparzyste:
Jest to iloczyn dwóch nieparzystych liczb, który daje się zapisać w postaci a = 2b + 1, gdzie b
∊ ℕ. My rozważymy iloczyn dwóch takich liczb, by sprawdzić jego podzielność:
n = (2j + 1)(2k + 1) = 4jk + 2j + 2k + 1 = 2(2jk + j + k) + 1, gdzie j, k ∊ ℕ. Tutaj znowu
widać, że liczba n jako iloczyn liczb nieparzystych jest nieparzysta, a więc jest podzielna
tylko przez te liczby nieparzyste, stąd nie może być podzielna przez 2.
Więc gdzie szukać? W liczbach parzystych. Dla m = 2 mamy n = 2*2 = 4, co w połączeniu z
warunkiem zadania daje nam liczbę 2.
23 maj 16:42
Satan: Oczywiście, co do liczby m − nie musi ona być liczbą złożoną, może być również liczbą pierwszą,
ale efekt będzie ten sam
23 maj 16:43
Jerzy:
Krótko. Dla liczb pierwszych,tym dzielnikiem jest 1.Dla liczb złożonych,tylko dla 4 tym
dzielnikiem jest 2,dla pozostaych liczb złożonych ten dzielnik dzielnik jest większy od 2.
23 maj 17:00
Nikto0: A mogę zrobić tak m/2⩽2
23 maj 17:04
Jerzy:
Lepiej nic nie rób, tylko postaraj się zrozumieć,dlaczego w tym ciągu jest tylko jedna 2.
23 maj 17:07
Jerzy:
Masz kolejne liczby złożone: 4,6,8,9,10,12,14,15.....
Wypisz największe dzielniki tych liczb,mniejsze od nich samych.
23 maj 17:12
Nikto0: 2, 3,4,3,5,6,7,5
23 maj 17:29
Jerzy:
No i widzisz,że będą one coraz większe,więc nigdy nie będą równe 2 , czaisz ?
23 maj 17:31
Jerzy:
Czyli w całym ciągu występuje tylko jedna 2.
23 maj 17:32
Nikto0: Rozumiem. Dzięki.
23 maj 17:42
Nikto0: Satan A co się dzieje gdy m jest pierwsza?
24 maj 12:04
Adamm:
an = 2
wtedy 2|n i 2 jest największą taką liczbą ≠ n
Gdyby n/2 > 2, to n/2 byłoby większym dzielnikiem n niż 2, różnym od n
To by przeczyło temu że an = 2.
Zatem n/2 ≤ 2, skąd n ≤ 4. Zatem n = 2 lub n = 4. Stąd oczywiście n = 4, bo a2 = 1, a4 = 2.
24 maj 12:12
Nikto0: Jerzy A one chyba nie rosną powtarza się 5
24 maj 12:14
Jerzy:
Nie ma to znaczenia, powtarzają się i rosną, ale zawsze będą większe od 2.
24 maj 12:58
Nikto0: A to co napisał Adamm jest poprawne?
24 maj 13:02
Satan: Nikto, w przypadku dla parzystych? Wtedy wciąż m dzieli n, bo n = 2m, więc n jest złożona.
24 maj 14:26
Nikto0: Może ktoś napisać czy to co pisze adamm jest poprawne?
24 maj 20:28
Satan: A rozumiesz to?
24 maj 20:32
jc: Tak, poprawne. Czego nie rozumiesz?
24 maj 20:38
wredulus_pospolitus:
może inaczej napiszę to co Adamm napisał:
szukamy takich n dla których an = 2
1) w takim razie można zapisać, że n = 2*k ; k∊Z
2) n>2 więc k>1
3) k<3 (bo w przeciwnym razie k>2 więc an ≥ k > 2)
Stąd mamy jedyną możliwość: k = 2 −> n = 4
24 maj 21:53
Nikto0: a nie powinno być an≥ k ≥ 2
25 maj 12:52
Bleee:
Jeżeli k nie spełnia warunki k<3 to znaczy że zachodzi k≥3 czyli k>2
25 maj 12:58
Nikto0: nie rozumiem podpunktu 3)
25 maj 13:04
wredulus_pospolitus:
n = 2*k
czy zgodzisz się, że a
n ≥ k
25 maj 13:41
Nikto0: tak.
25 maj 13:43
wredulus_pospolitus:
okey
więc jeżeli k ≥ 3 to an ≥ k ≥ 3 >2 ... więc an > 2
w takim razie musimy zapisać (3) k <3 aby istniała szansa, że an = 2
25 maj 13:44
wredulus_pospolitus:
Zauważ, że warunki z 21:53 są warunkami KONIECZNYMI (ale nie wystarczającymi) w uogólnionym
przypadku (gdybyśmy nie rozpatrywali 2 tylko jakąś dowolną liczbę)
25 maj 13:46
Nikto0: nie wiem o co chodzi tutaj w takim razie musimy zapisać (3) k <3 aby istniała szansa, że an =
2
25 maj 13:50
Jerzy: 13:44 masz an > 2 , a my szukamy takich an, które są równe 2 ( an = 2)
25 maj 13:53
Nikto0: ok. rozumiem.
25 maj 13:53
wredulus_pospolitus:
jeżeli
n = 2*k
oraz k ≥ 3
to NAJWIĘKSZY dzielnik (ale mniejszy niż n) będzie równy dokładnie k ... a skoro k ≥ 3 to a
n =
k ≥ 3
To może na innym przykładzie:
zliczamy ile będzie a
n = 5
1) n = 5*k
2) k > 1
3) k ≤ 5
jeżeli k = 6 to n = 5*6 −> a
30 ≥ 6
jeżeli k = 7 to n = 5*7 −> a
35 = 7
jeżeli k = 8 to n = 5*8 −> a
40 ≥ 8
itd.
tylko jeżeli k ≤ 5 to istnieje szansa, że a
n = 5
jeżeli k = 2 to n = 5*2 −> a
10 = 5
jeżeli k = 3 to n = 5*3 −> a
15 = 5
jeżeli k = 4 to n = 5*4 −> a
20 ≠ 5 bo a
20 = 10
jeżeli k = 5 to n = 5*5 −> a
25 = 5
25 maj 13:56
wredulus_pospolitus:
To zadanie w uogólnionej wersji mogło być nawet niezłym zadaniem na jakiś początkowy etap
konkursu matematycznego.
25 maj 13:58
Nikto0: Dzięki za pomoc.
28 maj 14:27