homograficzna patt:

	ax+b
funkcja przedstawiona na rysunku jest określona wzorem y=
	x+c

znajdź wartość wspólczynników a,b,c asymptoty pionowa p= −3 pozioma q=−2 i punkt należący do wykresu A(−4,−3) wyznaczyłem c z racji że x+c≠0 więc c wyszło 3 i dalej kombinuje i niestety nic mi się z odpowiedziami nie zgadza robie tak z kanonicznej

	a
−3=		−2 i a =1 i to juz jest źle w odpowiedzi jest 2
	−4+3

	a
potem probowałem ze wzou na asymptoty y=		i tu już kompletne głupoty pomoże ktoś ?
	c

patt:

patt: rysunek bardzo brzydki ale nie opanowalem tego i mysle moze zmieniam niewlasciwie znak przy "p" ?

ICSP:

	a
" −3 =		− 2"
	−4 + 3

Wyparowało b oraz nagle pojawiła się −2.

ICSP:

	ax + b
y =
	cx + d

	−d
asymptota pionowa : x =
	c

	a
asymptota pozioma : y =
	c

u ciebie :

	−c
−3 =		⇒ c = 3
	1

a
	= 2 ⇒ a = 2
1

	2x + b
y =
	x + 3

patt: ICSP: dzieki za probe pomocy ale asymptota pozioma to −2 czyli to q i z tego co wiem to znaku się nie zmienia. wiec robilem z tych wzorów

	a
y=
	c

	a
−2=
	3

	ax+b
i wtedy a = −6 i dlaczego wyszedles ze wzoru y=
	cx+d

	ax+b
kiedy mam napisane y=		czy tak można ?
	x+c

patt: punkt który należy do wykresu ma współrzędne (−4,−3) sory moj rysunek jest koslawy

ICSP: Podałem ci wzory ogólne.

patt:

	a
ok te wzory znam i podstwiam asymptote poziome y=
	c

	a
−3=		c MUSI BYC 3 bo pionowa asymtota to − 3
	3

i mam −3=u{a]{3} a= −9 i to jest źle

patt: chyba nie rozumiesz mnie albo nie wiesz jak wytlumaczyc

patt: sory bład pozioma to −2 ale i tak wtedy a = −6 i jest to źle

ICSP:

	współczynnik w liczniku przy x
pozioma : y = −2 =		=
	współczynnik w mianowniku przy x

	a
	1

Jerzy:

	ax + b
Kolizja oznaczeń. ICSP podał wzory asymptot dla funkcji: f(x) =
	cx + d

patt: dokladnie, o to pytalem ale chyba mnie nie zrozumiał

Jerzy: A teraz już rozumiesz ?

patt: tak, jest ok dzieki