dowolne liczby
Michał: udowodnij że dla dowolnych liczb x,y i z różnych od 0, prawdziwa jest nierówność
2x
2 + 5y
2 + 3z
2 − 6xy − 2xz + 5yz > 0
sporo kombinowałem i dochodzę cały czas do postaci typu
(x−z)
2 + 2(z+y)
2 + (x−2y)
2 − y
2 + yz > 0
co w sumie chyba jeszcze nie udowadnia że L>P dlatego prosiłbym o jakieś wskazówki jak to
rozłożyć inaczej
25 kwi 22:47
Eta:
(2x−3y−z)2+(2z+y)2+z2>0
25 kwi 23:20
Eta:
Oczywiście ...najpierw pomnożyłam tę nierówność przez 2
4x2+10y2+6z2−12xy−4xz+10yz>0
i równoważna tej co wyżej podałam
25 kwi 23:24
jc:
| 1 | |
= |
| [ (2x−3y − z)2 + (y+2z)2 + z2] |
| 2 | |
ale lepiej sprawdź!
25 kwi 23:24
Eta:
25 kwi 23:26
jc: Nie przypadkowo nasze wyniki są takie same − to systematyczne uzupełnianie do
pełnego kwadratu czyli diagonalizacja Lagrange'a.
25 kwi 23:26
Eta:
2 sposób "ukochaną deltą"
podstaw za y=mx i za z= nx , m, n≠0 i dzieląc przez x
2≠0
otrzymasz nierówność kwadratową
5m
2−(5n−6)m+3n
2−2n+2>0
Δ
m= ........................ <0 i parabola ramionami do góry
zatem ... taka nierówność jest prawdziwa dla każdych x,y,z ≠0
25 kwi 23:32
Michał: Tylko kurcze jak wpaść na to że to będzie akurat (2x−3y−z)
2 ?
Tzn sprowadzić do dwóch
wyrazów w nawiasie okej, ale do trzech nie potrafię
25 kwi 23:32
Eta:
2 sposób zawsze daje pożądany rezultat
25 kwi 23:33
jc: (2x)2 − 2*(2x)(3y+z) + ... to początek pewnego kwadratu
x2+ 2ax + ... to początek (x+a)2
25 kwi 23:36
jc: Eta to właściwie to samo. Gdzieś czytałem, że na całym świecie uczą sprowadzania do postaci
kanonicznej, tylko u nas króluje nieśmiertelna delta.
25 kwi 23:37
Michał: Eta, przeanalizowałem sposób z deltą, przeliczyłem i wyszło jak należy, dziękuję, super
sposobik
jc, dzięki
to (2x)
2 − 2*(2x)(3y+z) + ... jest już po pomnożeniu nierówności przez 2?
25 kwi 23:46
jc: Tak. A mnożymy tylko po to, aby nie męczyć się potem z ułamkami.
26 kwi 00:00
Michał: tak, tak rozumiem, dziękuję
26 kwi 00:03
Eta:
26 kwi 00:03