Nierówności - wyjaśnienie
enry: Witam, mam taką nierówność 2x2−4x≥x−2, po przerzuceniu na lewą stronę powinno wyjść :
2x2−5x+2 i z tego liczymy deltę. Proszę o wyjaśnienie skąd bierze się te 5x? Skąd mam
wiedzieć, że
nierówności nie trzeba redukować tylko przerzucić wyrazy na lewą stronę?
2 kwi 09:45
ABC:
jeżeli nie czaisz to rób krok po kroku
2x
2−4x ≥ x−2
od obu stron nierówności odejmujemy x
2x
2−4x−x≥x−2−x
teraz robisz redukcję i masz
2x
2−5x≥−2
do obu stron nierówności dodajemy 2
2x
2−5x+2≥−2+2
po redukcji
2x
2−5x+2≥0
twój nauczyciel nie potrafi tego wytłumaczyć a chce strajkować?
2 kwi 09:51
jc:
−4x −x = −5x
2x2−5x+2=(2x−1)(x−2)
teraz łatwo dokończysz
2 kwi 09:52
6latek: Nauczyciele powinni zarabiac wiecej i to duzo wiecej
Od nich duzo zalezy
jednak nie powinii wykorzystywac do tego dzieci i to mi sie nie podoba .
Tak nawiasem mowiac musial enry nie uwazac juz w klasie 7
2 kwi 09:59
ABC:
6−latek o nauczycielach to ja mogę po łacinie takie powiedzenie zacytować :
"Hanc personam induisti, agenda est"
znaczy z grubsza tyle co
"Chciałeś być psem, to szczekaj"
2 kwi 10:11
6latek: Moze tez inaczej
Chciales miec dzieci to je wychowuj
Tylko dlaczego ma je wychowywac szkola czy kosciol (nie ten hierarchiczny)?
2 kwi 10:15