matematykaszkolna.pl
Dylemat wredulus_pospolitus: Panie i Panowie, W jaki sposób byście uzasadnili, że gdy f(x) = 2x2 − x to zapis ∫ f(x) dx = ∫ 2x2 − x dx jest niepoprawny Pytam się, bo (najprawdopodobniej) prowadzący zajęcia traktuje to jako poprawny zapis i szczerze mówiąc, nie wiem w jaki sposób to 'obalić' poza mało wyszukanym "przecież to jest idiotyzm a nie zapis całki". Ktoś ma jakiś pomysł? PS. Inny przykład:
 x2ex + 2x 2 

dx = ∫ex +

dx (normalnie aż mnie 'telepie' jak coś takiego
 x2 x 
widzę)
27 mar 01:04
ABC: jest to tak zwany zapis dla ludzi inteligentnych, gdy byłem młody i ambitny też go stosowałem przez krótki czas, ale mi przeszło , może temu prowadzącemu też przejdzie emotka
27 mar 09:57
ford: Dla mnie to oba zapisy są poprawne, ale nie jestem autorytetem. Co w nich się nie zgadza ?
27 mar 10:16
jc: A taki zapis: ∫f(x) dx = ∫(2x2−x) dx? Czy chodzi o brak nawiasu? czy o równość pomiędzy całkami? (równość z dokładnością do stałej) czy jeszcze o coś innego? Jeśli A=B, to F(A)=F(B), niezależnie od tego co oznaczają A, B, F (byleby F(A) miało sens).
27 mar 10:21
Jerzy: Osobiście też preferuję zapis ∫(2x2 − x)dx , ale na dobrą sprawę nie ma sie do czego przyczepić,jeśli tego nawiasu nie ma.
27 mar 10:43
ABC: dlatego mówię że do wersja dla uważających się za inteligentów , wiedzących że symbole " ∫ " i "dx" wyznaczają początek i koniec
27 mar 10:47