f wymierna
czarek12: x3−3x2+4x−12 | | x3+4x | |
| : |
| |
x2+2x−15 | | x2−25 | |
Wychodzi mi coś takiego
(x2−4)(x−3)(x−5)(x+5) | |
| |
(x+5)(x−3)(x3+4x) | |
Co dalej, "wężyk"?
20 mar 23:58
PW: Widzę błąd: (x2+4)(x−3)
21 mar 00:02
PW: A po co "wężyk"? Nie ma tu żadnej nierówności.
Najpierw uprościć − w liczniku i mianowniku niektóre czynniki są równe.
21 mar 00:05
czarek12: Wymnożyć licznik?
21 mar 00:11
czarek12: nie mam pomysłu co można zrobić po wymnożeniu
21 mar 00:48
Satan: A jakie jest polecenie? Od tego powinno się zacząć.
21 mar 09:14
PW: Coś nieuważny jesteś. Jeszcze (x2+4) uprości się z x(x2+4) (w mianowniku było
x3+4x = x(x2+4).
21 mar 11:02