matematykaszkolna.pl
Granica ciągu pod pierwiastkiem X: Mam za zadanie obliczyć granicę ciągu 4n+3n−2n Próbowałam wyciągać 2n przed nawias jak również metoda przez sprzężenie, w obu wyszły symbole nieoznaczone. Może robię coś źle, nie wiem, ktoś pomoże?
21 lut 11:45
wredulus_pospolitus: standardowe przekształcenie:
 a−b 
ab =

 a + b 
wykorzystaj to
21 lut 11:46
wredulus_pospolitus: później z tw. o 3 ciągach możesz skorzystać (ale nie musisz)
21 lut 11:47
X: Po przekształceniu otrzymuje 3n4n+3n+2n i co dalej? Próbowałam wyciągnąć 3n teraz, ale wyszło mi 1/0 PS to 2n jest pod ułamkiem
21 lut 11:53
wredulus_pospolitus: wyciągasz 2n przed nawias ...zauważ że 4n+3n = 2n1 + (3/4)n
21 lut 12:04
X: W liczniku zostanie 23n wtedy, a to zbiega do nieskończoności?
21 lut 12:10
wredulus_pospolitus: taaak
 3 2 
jak dla mnie to masz (

)n a nie (

)n
 2 3 
21 lut 12:12
X: A racja, pomyłka, źle przepisałam tu po prostu. To zbiega do nieskończoności? Nie jestem pewna i pytam, bo pamiętam tylko co robić kiedy ułamek jest mniejszy od 1 a większy od 0
21 lut 12:14
jc: To nie jest zadanie na wyciąganie.
 3n 3n 1 
4n+3n − 2n =

>

=

(3/2)n
 4n+3n+2n 4*4n+2n 3 
21 lut 12:14
X: Ale jaka zrobię tak jak wyzej to wychodzi mi (1/2)*32n co też chyba zbiega do nieskończoności. Czy może ten tok myślenia jest całkiem zły?
21 lut 12:26
wredulus_pospolitus:
 3 
tak ... 'stała dodatnia' *(

)n będzie zbiegać do +
 2 
21 lut 12:30
X: Dzięki wielkie
21 lut 12:41