Rozkład wielomianu
Kot-chromowany: Dzień dobry
Chciałbym zapytać o rozkład wielomianu
W(x) = x5 + x4 + 4x3 + 8x2 + 8x + 32
Tzn. Wychodzi mi, że W(−2) = 0
Czyli W(−2) = (2−2)*Q(x) + r = 0 czyli r =0
czyli (x+2) | W(x)
Po podzieleniu wychodzi W(x) = (x+2) (x4 − x3 + 6x2 −4x + 16)
I moim pytaniem jest jak w miarę Szybko sprowadzać to do
postaci z odpowiedzi:(x+2)(x2−2x+4)(x2+x+4) = W(x)
12 lut 18:57
Adamm:
Są ogólne metody rozwiązywania równań 4 stopnia, ale można to zrobić prościej
Widać że nie ma pierwiastków wielomianu x4−x3+6x2−4x+16,
t. j. nie da się go rozłożyć na iloczyn wielomianu stopnia 3 i 1 o
współczynnikach będących liczbami wymiernymi
Istnieje analog tej metody dla rozkładu na iloczyn wielomianów wyższych stopni
w tym przypadku stopnia 2 (współczynniki mają być całkowite)
tą metodę znalazłem u Sierpińskiego
x4−x3+6x2−4x+16 = (x2+ax+b)(x2+cx+d)
⇒
bd = 16
ad+bc = −4
b+d+ac = 6
a+c = −1
z pierwszego równania, (b, d)∊{(1, 16), (2, 8), (4, 4), (−1, −16), (−2, −8), (−4, −4)}
(poza symetrycznymi przypadkami które pomijamy)
b = 1, d = 16, to
16a+c = −4
ac = −11
a+c = −1
skąd 15a = −3, sprzeczność
b = 2, d = 8, to
8a+2c = −4
ac = −4
a+c = −1
skąd 6a = −2, sprzeczność
b = 4, d = 4, to
a+c = −1
ac = −2
skąd (a, c)∊{(1, −2), (−1, 2)}
oczywiście, a = 1, c = −2 tylko pasuje
więc
b = d = 4, a = 1, c = −2
x4−x3+6x2−4x+16 = (x2+x+4)(x2−2x+4)
12 lut 19:23
PW: Gdybyśmy w przewidywaniu wyniku poszli nieco dalej, to znaczy
(u+4)(v+4) = uv+4u+4v+16,
to musi być uv + 4(u+v) = x4 − x3 + 6x2 − 4x
Biorąc u=x2+bx oraz v=x2+cx otrzymamy
x4+(b+c)x3+bcx2+4(2x2+bx+cx) = x4 − x3 + 6x2 − 4x
b+c = −1 i bc+8 = 6 i 4(b+c) = −4.
Pierwsze i trzecie równanie są równoważne, z pierwszego c = −(b+1) wstawiamy do drugiego:
−b(b+1)+8 = 6
−b2−b+2=0
b=1 lub b=−2, skąd c=−2 lub c=1, rozwiązaniami sa pary (b, c) = (1, −2) lub (b,c) = (−2, 1),
które dają to samo rozwiązanie problemu:
u = x2+1x, v = x2−2x,
co zgadza sie z wynikiem szanownego przedmówcy.
12 lut 21:19
Mariusz:
U Sierpińskiego jest nieco inna metoda
Polega ona a sprowadzeniu wielomianu najpierw do różnicy kwadratów
a dopiero później do iloczynu dwóch trójmianów
Metoda ze współczynnikami nieoznaczonymi , wymnażaniem trójmianów kwadratowych
porównywaniem współczynników i rozwiązywaniem układu równań
zadziała dla prawie każdego równania czwartego stopnia ale gdy nie usuniemy
wyrazu z x3 będziemy mieli więcej obliczeń
Napisałem że zadziała dla prawie każdego równania czwartego stopnia
bo przy obliczaniu współczynników występuje dzielenie i
gdy wszystkie pierwiastki równania rozwiązującego będą równe zero
będziemy mieli dzielenie przez zero bo nie będziemy mieli możliwości wyboru pierwiastka
Dlatego uważam że jeśli już wyodrębniać jakiś przypadek szczególny
równania czwartego stopnia to lepiej wyodrębnić tzw równanie dwukwadratowe
a zanim przystąpimy do rozkładu wielomianu na czynniki kwadratowe
współczynnikami nieoznaczonymi proponuję podstawieniem usunąć podstawieniem wyraz z x3
tzn sprowadzić równanie do postaci
y4+b2y2+b1y+b0=0
Dlaczego lepiej wyodrębnić równanie dwukwadratowe niż równania zwrotne ?
Po usunięciu wyrazu z x3 wyodrębnienie równania dwukwadratowego
pozwoli uniknąć dzielenia przez zero podczas liczenia współczynników
a wyodrębnienie równań zwrotnych nie
Poza tym dla równań zwrotnych stosunkowo łatwo jest znaleźć
pierwiastek równania rozwiązującego więc niewiele to nam da gdy je wyodrębnimy
13 lut 13:27
Adamm:
@Mariusz
Jeszcze inna metoda
13 lut 13:31
Mariusz:
Przeglądałem Sierpińskiego i znalazłem tam dla równań czwartego stopnia jedynie
Uogólnienie metody dla równania trzeciego stopnia
W metodzie rozwiązywania równań trzeciego stopnia przyjmujemy że pierwiastki równania
są w postaci sumy dwóch składników
W uogólnieniu na równania czwartego stopnia przyjmujemy że pierwiastki równania
są w postaci sumy trzech składników
Metodę Ferrariego
Jeżeli się dobrze przyjrzysz to jest ona analogiczna do metody
rozwiązywania równania kwadratowego przez sprowadzenie do postaci kanonicznej
W przypadku równania kwadratowego po sprowadzeniu do postaci kanonicznej
mogłeś już od razu korzystać z różnicy kwadratów
W przypadku równania czwartego stopnia aby rozwiązać równanie tą metodą musisz
jeszcze skorzystać z tego że trójmian kwadratowy jest kwadratem zupełnym
wtedy gdy jego wyróżnik jest równy zero
Amerykańcy używają pojęcia completing the square czyli uzupenianie do kwadratu
i tutaj chyba lepiej ono pasuje
Metoda funkcyj symetrycznych
Tworzysz równanie szóstego stopnia o współczynnikach będących
funkcjami symetrycznymi pierwiastków równania czwartego stopnia
sprowadzalne do równania trzeciego stopnia
Współczynniki wielomianu są funkcjami symetrycznymi więc
można je wyrazić za pomocą funkcyj symetrycznych podstawowych
np stosując algorytm redukcji
Funkcje symetryczne podstawowe zaś są związane ze współczynnikami wielomianu
(tutaj czwartego stopnia) wzorami Vieta
− stąd wniosek że aby skorzystać z wzorów Vieta musisz już funkcję symetryczną
mieć przedstawioną za pomocą funkcyj symetrycznych podstawowych
bo w odwrotną stronę to nie działa
Tylko te trzy metody znalazłem u Sierpińskiego
Metoda którą przedstawiłeś też działa tylko ja zaproponowałem te dwie modyfikacje
aby było mniej obliczeń
Dla przypomnienia
Pierwsza modyfikacja to
Sprowadzenie wielomianu do postaci
y4+b2y2+b1y+b0
Aby sprowadzić wielomian do tej postaci możemy zastosować kilkukrotnie schemat Hornera
bądź zastosować odpowiednie podstawienie
Pasujące podstawienie łatwo znaleźć znając wzory skróconego mnożenia
Druga modyfikacja to
Wyodrębnienie równania dwukwadratowego
Równanie (y2)2+b2(y2)+b0=0
łatwo rozwiązać podstawiając nową zmienną za y2
Pozwoli to na uniknięcie dzielenia przez zero w rozkładzie wielomianu czwartego stopnia
na iloczyn dwóch trójmianów kwadratowych
13 lut 14:24
Adamm:
http://matwbn.icm.edu.pl/ksiazki/mon/mon11/mon1108.pdf
Chodziło mi raczej o tą część.
Dużo tam mówi o rozkładalności wielomianów
Raczej gdzieś bardziej na końcu to było.
Czym jest ten algorytm redukcji znajdowania postaci
wielomianów symetrycznych względem wielomianów symetrycznych podstawowych?
13 lut 15:07
Adamm:
Ten sposób jest potraktowany jako pewne uogólnienie twierdzenia o
pierwiastkach całkowitych wielomianu
13 lut 15:08
Mariusz:
Adamie pewnie już znalazłeś o co mi chodziło z tym
algorytmem redukcji wielomianów symetrycznych ale odpiszę
bo może kto inny też się tym zainteresuje
Przykładowo mamy wielomian symetryczny
∑x3y2z
i chcemy go wyrazić za pomocą wielomianów symetrycznych podstawowych
czyli tych które występują we wzorach Vieta
W podanym przeze mnie przykładzie będą to wielomiany
x+y+z
xy+xz+yz
xyz
Bierzemy wielomian symetryczny
∑x3y2z
i zastanawiamy się jakie wielomiany symetryczne podstawowe
należy pomnożyć aby jednym ze składników był wielomian
∑x3y2z
Wielomian ten możemy zapisać w ten sposób
∑(xyz)(xy)x
stąd pomysł aby sprawdzić czy różnica
∑x3y2z − p3p2p1
będzie miała niższy stopień niż wyjściowy wielomian
przy czym
p1=x+y+z
p2=xy+xz+yz
p3=xyz
Algorytm kończy się gry otrzymamy różnicę równą zero
Tutaj akurat różnica nie będzie miała niższego stopnia ale przynajmniej
obniżymy stopień przy jednej ze zmiennych
∑x3y2z=p1p2p3−3p22
Ta równość będzie spełniona tylko dla trzech zmiennych
Jak dla mnie to ten sposób na przedstawienie wielomianu symetrycznego
za pomocą wielomianów symetrycznych podstawowych to trochę zgadywanie
jakie wielomiany należy pomnożyć a jakie odjąć ale nie znam innego
który byłby bardziej efektywny Może ty do tego czasu wyszukałeś coś bardziej efektywnego
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
A tak znalazłem u Sierpińskiego ten sposób na rozkład wielomianu czwartego stopnia
w tym rozdziale który podałeś
Paragraf o wielomianach nieprzywiedlnych
13 lip 09:05