matematykaszkolna.pl
Trygonometria JS: Jak wyrazić sin(6x) oraz cos(6x) jako sumę potęg sin(x) oraz cos(x)?
10 lut 18:54
Mila: Studia?
10 lut 18:55
JS: Tak. A co?
10 lut 18:57
PW: Bo łatwo podpowiedzieć w takim razie: − Oblicz (sinx+icosx)6 dwoma sposobami.
10 lut 19:06
Mila: To możesz zastosować liczby zespolone. (cosx+isinx)6=cos(6x)+i sin(6x) Lewą stronę podnieś do 6 potęgi wg wzoru Newtona i porównaj odpowiednio części rzeczywiste i urojone. Pisz w razie kłopotów. Albo 1) sin(6x)=2 sin3x cos3x na sin (3x) i cos(3x) są wzory w tablicach 2) cos(6x)=cos2(3x)−sin2(3x)
10 lut 19:06
studentka: ale to jest mądre
10 lut 19:09
PW: Mila dobrze napisała, ja "przekręciłem" część rzeczywistą i urojoną − w takiej postaci nie można zastosować wzoru de Moivre'a.
10 lut 19:15
JS: (cosx+isinx)6=cos6x+6cos5xisinx+15cos4xisin2x+20cos3xisin3x+15cos2xi sin4x+6cosxisin5x+isin6x. Wyszło mi coś takiego. I które z tych składników wybieram do sin(6x), a które do cos(6x)?
10 lut 19:37
JS: Bo nie wiem co dalej.
10 lut 20:09
Mila: Piszęemotka
10 lut 20:19
Mila: Pomoc : i2=−1 i3=−i i4=1 i5=i i6=i2*i2*i2=−1 =========== cos(6x)+sin(6x)= =cos6x+6cos5sinx* i−15cos4x*sin2x−20cos3x*sin3x*i+15cos2x*sin4x+ 6cosx*sin5x*i−sin6x cos(6x)=cos6x−15cos4x*sin2x+15cos2x*sin4x−sin6x cos(6x) porównujesz z częścią rzeczywistą sinx porównujesz z częścią urojoną sin(6x)=6cos5x *sinx−20cos3x*sin3x+6cosx*sin5x
10 lut 20:44
JS: Okej, dzięki
10 lut 21:00
Mila: emotka
10 lut 21:40
jc: cos (n+1)x = cos x cos nx − sin x sin nx cos (n−1)x = cos x cos nx + sin x sin nx Dodajemy cos (n+1)x + cos(n−1)x = 2cos x cos nx lub naczej cos (n+1)x = 2cos x cos nx − cos(n−1)x t = cos x, cos nx = p(n) p(n+1)=2t p(n) − p(n−1), p(0)=1, p(1)=t p(2)=2t*t−1=2t1−1 p(3)=2t(2t2−1)−t=4t3−3t p(4)=2t(4t3−3t)−(2t1−1)=8t4−8t2+1 p(5)=2t(8t4−8t2+1)−(4t3−3t)=16t5−20t3+5t p(6)=2t(16t5−20t3+5t)−(8t4−8t2+1)=32t6−48t4+18t2−1 czyli cos 6x = 32 cos6x − 48cos4x+18cos2x−1
10 lut 22:09
ABC: hoho, jc wytaszczył wielomiany Czebyszewa emotka
10 lut 22:13
jc: Krócej cos 3x=4cos3x−3cos x cos 2y=2cos2y − 1 cos 6x=2(4cos3x−3cos x)2−1=32cos6x − 48cos4x + 18cos2x−1
10 lut 22:13
jc: Tak, ale przy okazji uświadomiłem sobie, że Pnk(x)=Pn(Pk(x)). Do czego to można wykorzystać?
10 lut 22:15
ABC: można np. zapisać cos(n arccos x) za pomocą tego: cos(2 arc cos x)=2x2−1 cos (3 arc cos x)=4x3−3x itd
10 lut 22:23
Mariusz: ABC napisał "hoho, jc wytaszczył wielomiany Czebyszewa" ABC czemu piszesz "Czebyszewa" ? Ciebie jeszcze uczyli rosyjskiego i powinieneś wiedzieć że w oryginale nazwisko tego matematyka jest pisane następująco Пафнутий Львович Чебышёв , czyli jest tutaj jo a że ш jest spółgłoską twardą więc to jo jest czytane jako o Cz jest czytane miękko Akcent jest na ogół w rosyjskim ruchomy , tutaj akurat pada na ostatnią sylabę (Львович to jest отчество i znaczy tyle że imię jego ojca to Lew) Twój zapis tego nazwiska jest mylący jeśli chodzi o odczyt oraz niezgodny z zasadami transkrypcji cyrylicy na polski Słowo wytaszczył zdaje się też pochodzi z rosyjskiego вытащил − wyciągnął (Ja tam rosyjskiego nie znam bo za późno się urodziłem a samodzielna nauka jest o wiele trudniejsza niż z nauczycielem ale wg mnie tak powinno się czytać to nazwisko ) Swoją drogą ostatnio starałem się wyprowadzić wzór na współczynniki wielomianów Czebyszowa dwoma sposobami 1) z równania rekurencyjnego (Tutaj zatrzymałem się na podwójnej sumie , mam wątpliwości co do poprawności zmiany kolejności sumowania a co do wewnętrznej sumy to nie mam pomysłu jak ją obliczyć) 2) z równania różniczkowego (Tutaj brakuje mi wartości początkowych dla tego równania różniczkowego Ostatecznie współczynniki powinny być wyrażone za pomocą sumy dwóch iloczynów Tak mi wyszło jednak bez warunków początkowych nie udało mi się uzyskać konkretnego wyniku c0 oraz c1 wyznaczyłbym z warunków początkowych które powinny zależeć od n Ogólnie matematycy lubią mówić że wielomian to wyrażenie algebraiczne ale jeśli przyjmiemy że x ∊ <−1;1> to dla wielomianu stopnia parzystego wielomian Czebyszowa będzie funkcją parzystą a dla wielomianu stopnia nieparzystego wielomian Czebyszowa będzie funkcją nieparzystą)
30 wrz 07:45
kkk: Wikipedia: Wielomiany Czebyszewa – układ wielomianów ortogonalnych tworzący bazę przestrzeni wielomianów; nazwa pochodzi od nazwiska Pafnutija Czebyszowa. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielomiany_Czebyszewa
30 wrz 14:10
Mariusz: kkk: No właśnie, moim zdaniem na wikipedii źle zapisują to nazwisko raz piszą Czebyszewa raz Czebyszowa wg mnie powinno być Czebyszowa ale gdy próbowałem poprawić na Czebyszowa to cofali tę zmianę którą wprowadziłem U mnie matka była nauczycielką tego języka a brat jest samoukiem jeśli chodzi o rosyjski Mnie matka nie chciała uczyć a samodzielna nauka bez żadnego nauczyciela jest jednak dla mnie za trudna Szkoda bo można by czytać Fichtenholza , Matwiejewa , Kostrikina i wiele innych w oryginale
1 paź 02:56
Mariusz: Jeżeli chodzi o wyznaczenie wielomianów Czebyszowa to można świrować tak jak to pokazał JS we wpisie z 10 lut 2019 19:37 bo mamy wzór trygonometryczny ale nie przełoży się to na inne wielomiany ortogonalne Pokażę może co uzyskałem bawiąc się metodami działającymi dla wszystkich wielomianów ortogonalnych Zacznijmy od wzoru trygonometrycznego Tn(x) = cos(n*arccos(x)) Tn+1(x) = cos((n+1)arccos(x)) Tn−1(x) = cos((n − 1)arccos(x)) Tn+1(x) = cos(arccos(x))cos(n*arccos(x)) − sin(arccos(x))sin(n*arccos(x)) Tn−1(x) = cos(arccos(x))cos(n*arccos(x)) + sin(arccos(x))sin(n*arccos(x)) Gdy dodamy te równania stronami to otrzymamy Tn+1(x) + Tn−1(x) = 2cos(arccos(x))cos(n*arccos(x)) ale x ∊ <−1;1> oraz cos(x) i arccos(x) są funkcjami odwrotnymi więc Tn+1(x) + Tn−1(x) = 2xcos(n*arccos(x)) Tn+1(x) + Tn−1(x) = 2xTn(x) Tn+1(x) = 2xTn(x) − Tn−1(x) Mamy zatem następujące równanie rekurencyjne Tn+1(x) = 2xTn(x) − Tn−1(x) T0(x) = 1 T1(x) = x Możemy przesunąć w nim indeksy Tn+2(x) = 2xTn+1(x) − Tn(x) T0(x) = 1 T1(x) = x Teraz zarówno równanie charakterystyczne jak i zwykła funkcja tworząca prowadzi do punktu wyjścia (do tego skąd zacząłem) Zastosujmy jednak wykładniczą funkcję tworzącą
 tn 
E(x,t) = ∑n=0Tn(x)

 n! 
Wstawmy wykładniczą funkcję tworzącą do równania rekurencyjnego
 tn tn 
n=0Tn+2(x)

= ∑n=0(2xTn+1(x)−Tn(x))

 n! n! 
 tn tn 
n=0Tn+2(x)

= ∑n=0(2xTn+1(x)−Tn(x))

 n! n! 
 tn tn 
n=0Tn+2(x)

= 2x(∑n=0Tn+1(x)

)−
 n! n! 
 tn 
(∑n=0Tn(x)

)
 n! 
 (n+2)(n+1)tn 
n=0Tn+2(x)

=
 (n+2)! 
 (n+1)tn tn 
2x(∑n=0Tn+1(x)

) − (∑n=0Tn(x)

)
 (n+1)! n! 
d2 tn+2 

(∑n=0Tn+2(x)

) =
dt2 (n+2)! 
 d tn+1 tn 
2x

(∑n=0Tn+1(x)

) − (∑n=0Tn(x)

)
 dt (n+1)! n! 
d2 tn 

(∑n=0Tn(x)

− 1 − xt) =
dt2 n! 
 d tn tn 
2x

(∑n=0Tn(x)

− 1) − (∑n=0Tn(x)

)
 dt n! n! 
Teraz uproszczę zapis wykładniczej funkcji tworzącej i pominę nieistotną zmienną E''(t)=2xE'(t) − E(t) Mamy równanie różniczkowe z warunkami początkowymi E''(t) − 2xE'(t) + E(t) = 0 E(0) = 1 E'(0) = x Przypomnijmy jak zdefiniowana jest transformata Laplace L(y(t)) = ∫0y(t)e−stdt Niech L(y(t)) = Y(s) Wyprowadźmy całkując przez części rekurencyjny wzór na transformatę pochodnej L(y(n+1)(t)) = ∫0y(n+1)(t)e−stdt L(y(n+1)(t)) =y(n)(t)e−st|0 − ∫0y(n)(t)(−se−st)dt L(y(n+1)(t)) = limt→y(n)(t)e−st − limt→0y(n)(t)e−st + s∫0y(n)(t)e−stdt L(y(n+1)(t)) = 0 − y(n)(0+) + s∫0y(n)(t)e−stdt L(y(0)(t)) = L(y(t)) = Y(s) L(y(n+1)(t)) = − y(n)(0+) + sL(y(n)(t)) E''(t) − 2xE'(t) + E(t) = 0 E(0) = 1 E'(0) = x L(E''(t)−2xE'(t)+E(t)) = L(0) L(E''(t)) − 2xL(E'(t)) + L(E(t)) = 0 (−x − s + s2E(s)) −2x(−1+sE(s))+E(s) = 0; −x−s + 2x + s2E(s) − 2xsE(s)+E(s) = 0 x − s + (s2 − 2xs + 1)E(s) = 0 (s2 − 2xs + 1)E(s) = s − x
 s − x 
E(s)=

 s2 − 2xs + 1 
 s − x 
E(s)=

 s2 − 2xs +x2 + 1 − x2 
 s − x 
E(s)=

 (s − x)2 + 1 − x2 
Ponieważ x ∊ <−1;1> więc powyższy ułamek jest już ułamkiem prostym i nie trzeba go dalej rozkładać Teraz jeżeli nie mamy pod ręką tablicy transformat to liczymy dwukrotnie przez części następującą całkę ∫0cos(t)e−stdt Tutaj obojętne czy do całkowania weźmiemy funkcję trygonometryczną czy wykładniczą bylebyśmy byli w swoim wyborze konsekwentni Przyda się też wzór na przesunięcie argumentów obrazu Dostaniemy wtedy następującą funkcję tworzącą E(t) = extcos(1−x2*t) Wikipedie twierdzą że jednym z czynników wykładniczej funkcji tworzącej jest cosinus hipeboliczny jednak wobec tego że x ∊ <−1;1> cosinus hiperboliczny wymagałby urojonego argumentu więc lepszym wyborem jest ten cosinus trygonometryczny Zauważmy że dość łatwo jest policzyć n. pochodne czynników wykładniczej funkcji tworzącej więc dobrym pomysłem byłoby zastosować wzór Leibniza na n. pochodną iloczynu
dn 

(ext) = xnext
dtn 
dn π 

(cos(1−x2*t)) = (1−x2)n*cos(

n + 1−x2*t)
dtn 2 
Wzór Leibniza na n. pochodną iloczynu wygląda podobnie do dwumianu Newtona
dn 
nawias
n
nawias
nawias
k
nawias
 

(f*g)(x) = ∑k = 0n
f(n−k)(x)g(k)(x)
dxn  
dn 

(extcos(1−x2*t)) =
dxn 
 
nawias
n
nawias
nawias
k
nawias
 π 
k = 0n
(1−x2)k*cos(

k + 1−x2*t)xn−kext
  2 
dn 

(extcos(1−x2*t))|t=0 =
dxn 
 
nawias
n
nawias
nawias
k
nawias
 π 
k = 0n
(1−x2)k*cos(

k)xn−k
  2 
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
 
Tn(x) = ∑k = 0floor(n/2)
(1−x2)k(−1)kxn−2k
  
Co można zapisać jako
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
 
Tn(x) = ∑k = 0floor(n/2)
(x2−1)kxn−2k
  
z tym że będziemy mieli ujemną podstawę potęgi Rozpiszmy to jeszcze bardziej tj zastosujmy dwumian Newtona do czynnika (x2−1)k
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
 
nawias
k
nawias
nawias
l
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)
xn−2k(∑l=0k
x2l(−1)k−l)
   
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
 
Zauważmy że czynnik
xn−2k nie zależy od zmiennej l
  
indeksującej wewnętrzną sumę Możemy więc zapisać sumę następująco
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
l
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)l=0k
(−1)k−lxn+2l−2k
  
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
l
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)l=0k
(−1)k−lxn−2(k−l)
  
 
nawias
k
nawias
nawias
l
nawias
 
nawias
k
nawias
nawias
k − l
nawias
 
Wiemy że
=
   
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
k−l
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)l=0k
(−1)k−lxn−2(k−l)
  
Niech m = k − l 0 ≤ l ≤ k 0 ≥ −l ≥ −k k ≥ k − l ≥ 0
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
m
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)m=0k
(−1)mxn−2m
  
Jak widzimy wykładnik potęgi x zależy od indeksu wewnętrznej sumy więc aby dalej liczyć przydałoby się zmienić kolejność sumowania https://matematyka.pl/szeregi-liczbowe-i-iloczyny-nieskonczone-f204/szereg-szeregu-zamiana-sum-t398295.html#p5390269 Tutaj Qń przedstawił przekształcenie które zmienia kolejność sumowania jednak nic o nim nie napisał Ani nie napisał czy są do niego jakieś założenia a jeśli tak to jakie ani też nie napisał skąd się to przekształcenie wzięło https://www.youtube.com/watch?v=TT0roVAuHMw&t=630s Ten gościu z MiMUW podobnie tylko podał wzorek na przykładzie sumy liczb harmonicznych i nic więcej nie powiedział
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
m
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)m=0k
(−1)mxn−2m
  
Jeśli nie ma przeciwwskazań to zastosowania powyższego przekształcenia to mielibyśmy
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
m
nawias
 
Tn(x) = ∑m=0floor(n/2)k=mfloor(n/2)
(−1)mxn−2m
  
i uniezależnilibyśmy wykładnik x od indeksu tej wewnętrznej sumy i do policzenia zostałaby nam suma
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
m
nawias
 
k=mfloor(n/2)
  
Wielomiany Czebyszowa możemy także wyznaczyć rozwiązując równanie różniczkowe Zacznijmy od wzoru trygonometrycznego Tn(x) = cos(n*arccos(x)) t = arccos(x) y(t) = cos(n*t) y'(t) = −n*sin(n*t) y''(t) = −n2*cos(n*t) y''(t) = −n2*y(t) y''(t) + n2*y(t) = 0 Zastosujmy w tym równaniu zamianę zmiennej niezależnej t = arccos(x) x = cos(t)
dx 

= −sin(t)
dt 
dx 

= −1*(±1−x2)
dt 
dy dy dx 

=

*

dt dx dt 
dy dy 

=

(−1*(±1−x2))
dt dx 
d2y d dy 

=

(

)
dt2 dt dt 
d2y d dy dx dx 

=

(

*

)*

dt2 dx dx dt dt 
d2y d dy 

=

(

* (−1*(±1−x2))})*(−1*(±1−x2))
dt2 dx dx 
d2y d dy 

= 1−x2

(

*1−x2)
dt2 dx dx 
d2y d2y xdy 

= 1−x2(1−x2



)
dt2 dx2 1−x2dx 
d2y d2y dy 

= (1−x2)

− x

dt2 dx2 dx 
y''(t) + n2*y(t) = 0 (1−x2)y''(x) − xy'(x)+n2y(x) = 0 Rozwiążmy to równanie z użyciem szeregu potęgowego y(x) = ∑k=0akxk y'(x) = ∑k=0kakxk−1 y''(x) = ∑k=0k(k−1)akxk−2 (1−x2)(∑k=0k(k−1)akxk−2)−x(∑k=0kakxk−1)+n2(∑k=0akxk)=0 ∑k=0k(k−1)akxk−2 −x2(∑k=0k(k−1)akxk−2) −x(∑k=0kakxk−1)+ n2(∑k=0akxk) =0 ∑k=0k(k−1)akxk−2 −(∑k=0k(k−1)akxk) −(∑k=0kakxk)+ (∑k=0n2akxk) =0 ∑k=0k(k−1)akxk−2 − (∑k=0k(k−1)akxk + kakxk − n2akxk) =0 ∑k=2k(k−1)akxk−2 − (∑k=0(k(k−1)+k)−n2)akxk = 0 ∑k=2k(k−1)akxk−2 − (∑k=0(k2−n2)akxk = 0 ∑k=0(k+2)(k+1)ak+2xk − (∑k=0(k−n)(k+n)akxk = 0 ∑k=0((k+2)(k+1)ak+2 − (k−n)(k+n)ak)xk = 0 (k+2)(k+1)ak+2 − (k−n)(k+n)ak = 0 (k+2)(k+1)ak+2=(k−n)(k+n)ak Teraz mamy możliwość albo wyznaczyć ak+2 w zależności od ak albo wyznaczyć ak w zależności od ak+2 Próbowałem wyznaczyć ak w zależności od ak+2 ale nie uzyskałem zadowalających rezultatów
 (k−n)(k+n) 
ak+2 =

ak
 (k+2)(k+1) 
Tutaj łatwo rozdzielić ciąg współczynników szeregu potęgowego na dwa podciągi (jeden dla parzystych współczynników a drugi dla nieparzystych) Widzimy że w mianowniku będziemy mieli silnię Licznik zaś można wyrazić iloczynem
 −n*n 
a2 =

a0
 2*1 
 (2−n)(2+n)(−n)(n) 
a4 =

a0
 4*3*2*1 
 (4−n)(4+n)(2−n)(2+n)(−n)(n) 
a6 =

a0
 6*5*4*3*2*1 
 a0 
a2m =

*∏j=1m(2m − 2j −n)∏k=1m(2m − 2k +n)
 (2m)! 
 (1−n)*(1+n) 
a3 =

a1
 3*2 
 (3−n)(3+n)(1−n)*(1+n) 
a5 =

a1
 5*4*3*2 
 (5−n)(5+n)(3−n)(3+n)(1−n)*(1+n) 
a7 =

a1
 5*4*3*2 
 a1 
a2m+1 =

*∏j=1m(2m + 1 − 2j −n)∏k=1m(2m + 1− 2k +n)
 (2m+1)! 
Możemy te dwa podciągi połączyć w jeden
 (1+(−1)m) (1−(−1)m) 
am = (

a0+

a1)*
 2 2 
j=1floor(m/2)(m − 2j −n)∏k=1floor(m/2)(m − 2k +n) Ponieważ mamy wzór trygonometryczny możemy znaleźć warunki początkowe Mając warunki początkowe a także wiedząc że wielomiany Czebyszowa są funkcjami parzystymi o ile ich stopień jest parzysty oraz są funkcjami nieparzystymi o ile ich stopień jest nieparzysty możemy odgadnąć wzór na współczynniki Wielomiany Czebyszowa możemy też uzyskać ortogonalizując bazę {1,x,x2,...,xn}
 p(x)q(x) 
iloczynem skalarnym <p(x),q(x)> = ∫−11

dx
 1−x2 
Całkując przez części
 xn 
można wyprowadzić wzór redukcyjny na całkę ∫−11

dx
 1−x2 
 xn (−xn−1)(−x) 
−11

dx = ∫−11

dx
 1−x2 1−x2 
 xn 
−11

dx =
 1−x2 
−xn−1*1−x2|−11−∫−11(−(n−1)xn−11−x2)dx
 xn 
−11

dx = (n−1)∫−11xn−11−x2dx
 1−x2 
 xn xn−2(1−x2) 
−11

dx = (n−1)∫−11

dx
 1−x2 1−x2 
 xn xn−2 
−11

dx = (n−1)∫−11

dx −
 1−x2 1−x2 
 xn 
(n−1)∫−11

dx
 1−x2 
 xn xn−2 
n∫−11

dx = (n−1)∫−11

dx
 1−x2 1−x2 
 xn n−1 xn−2 
−11

dx =

−11

dx
 1−x2 n 1−x2 
 x 
−11

dx = 0
 1−x2 
 1 1 
−11

dx = 2∫01

dx = 2arcsin(x)|01
 1−x2 1−x2 
 1 π 
−11

dx = 2*

= π
 1−x2 2 
Mamy zatem równanie rekurencyjne
 n−1 
In =

In−2
 n 
I1 = 0 I0 = π Widzimy że istotne są tutaj tylko parzyste n Możemy tę rekurencję rozwiązać choć na potrzeby pisania programu nie będzie to konieczne Do pisania programu potrzebna jest świadomość że da się tę rekurencję rozwinąć do iloczynu
 n−1 
In =

In−2
 n 
I1 = 0 I0 = π
 1 
I2 =

I0
 2 
 3*1 
I4 =

I0
 4*2 
 5*3*1 
I6 =

I0
 6*4*2 
 7*5*3*1 
I8 =

I0
 8*6*4*2 
 7*5*3*1 
I8 =

I0
 24*4! 
 7*5*3*1*8*6*4*2 
I8 =

I0
 24*4!*8*6*4*2 
 7*5*3*1*8*6*4*2 
I8 =

I0
 28*4!*4! 
 7*5*3*1*8*6*4*2 
I8 =

I0
 28*4!*(8−4)! 
 1
nawias
8
nawias
nawias
4
nawias
 
I8 =

I0
 28 
 1
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
 
I2k =

 22k 
Niech p(x)q(x) = ∑k=0(m+n)akxk wówczas iloczyn skalarny można przedstawić w postaci
 1
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
 
<p(x),q(x)> = ∑k=0floor((m+n)/2)a2k

 22k 
Zmodyfikowana ortogonalizacja Grama−Schmidta wygląda następująco for j = 1:n vj = xj end for for j = 1:n
 vj 
qj =

 <vj,vj> 
for k = j + 1:n vk = vk − <qj,vk>qj end for end for
8 lis 17:53
Mariusz: Jeżeli chodzi o rozwijanie sinusa wielomianami Czebyszowa to istnieją też wielomiany Czebyszowa drugiego rodzaju
 1 d 
Un(x) =


Tn+1(x)
 n+1 dx 
9 lis 06:58