udowodnienie że wielomian nie osiąga wartości ujemnych
andriej: witam mam taki oto wielomian:
W(a) = a4 + 2a3 + a2 − 4a + 4
muszę udowodnić że dla całej swej dziedziny nie osiąga on wartości ujemnych, czyli w tym
przypadku − nie ma miejsc zerowych.
Tylko jak to zrobić? Nie przychodzi mi na myśl jak przekształcić ten zapis, widzę (a2 + a)2
dla pierwszych trzech wyrazów ale co z prawą stroną?
Czy może jakoś kombinować z pochodną? Może mnie ktoś nakierować?
Proszę nie rozwiązywać tylko dać wskazówkę, dziękuję.
9 lut 14:25
ICSP: Zakładamy a ≠ 0. Wtedy
| 2 | | 4 | |
W(a) = a2 [ a2 + 2a + 1 − |
| + |
| ] |
| a | | a2 | |
I stosujesz podstawienie :
gdzie
| 4 | | 1 | |
a2 + |
| = (a − |
| )2 + 2 = t2 + 2 |
| a2 | | a | |
9 lut 14:28
andriej: a okej wiem, trzy ostatnie wyrazy zapisać jako (a − 2)2 i mamy sumę plus >= 0
9 lut 14:29
ICSP: | 2 | |
Podstawienie : t = a − |
| |
| a | |
Reszta dobrze.
9 lut 14:30
andriej: a chwila te moje to nie musi być prawda bo a3 może być ujemny
9 lut 14:31
andriej: serio trzeba tak kombinować?
9 lut 14:36
ABC: możesz metodą Ferrariego i tak potem Mariusz przyjdzie i zrobi
, albo jej modyfikacjami −
przewidujesz rozkład na trójmiany kwadratowe
9 lut 14:39
ICSP: tutaj nie ma żadnego kombinowania.
Proste przekształcenia.
9 lut 14:41
andriej: to wez go zawolaj lepiej
nie no nie da się zrobić tego jakoś pochodnymi
? widać że w minus nieskończoności i plus
nieskończoności wielomian osiąga dodatnie wartości,
a nie jest tak że jak ekstrema wyjdą dodatnie w takim przypadku to funkcja nie ma miejsc
zerowych?
9 lut 14:42
ABC:
proste to one są dla ludzi poprzedniej epoki którzy wszystko ręcznie liczyli, a młodzi
wymiękają
9 lut 14:44
ABC:
f(x)=x
4+2x
3+x
2−4x+4
f'(x)=4x
3+6x
2+2x−4
licz f'(x)=0
ale jak nie będzie ładnych pierwiastków?
9 lut 14:50
andriej: to sie obraze, zaraz policze
9 lut 14:52
ICSP: Nie będzie ładnych
9 lut 14:53
andriej: kurde dobra moze się przekonam do tych prostych przekształceń, na pewno mi to nie zaszkodzi
9 lut 14:57
Mariusz:
a
4 + 2a
3 + a
2 − 4a + 4
(a
4 + 2a
3 + a
2)−(4a − 4)
| b | | b2 | |
(a2+a+ |
| )2−(ba2+(b+4)a + |
| − 4) |
| 2 | | 4 | |
(b
2−16)b−(b+4)
2=0
(b+4)(b−4)b−(b+4)(b+4)=0
(b+4)(b
2−4b−b−4)=0
(b+4)(b
2−5b−4)=0
Niech b=−4
mamy wtedy
(a
2+a−2)
2+4a
2
(a
2+a−2)
2+(2a)
2
| b | | b2 | |
(a2+a+ |
| )2−(ba2+(b+4)a + |
| − 4) |
| 2 | | 4 | |
| b | | b+4 | |
(a2+a+ |
| )2−b(a+ |
| )2 |
| 2 | | 2b | |
| b | | b+4 | |
(a2+a+ |
| )2−√b2(a+ |
| )2 |
| 2 | | 2b | |
| b | | b+4 | |
(a2+a+ |
| )2−(√ba+ |
| )2 |
| 2 | | 2√b | |
| b | | b+4 | | b | | b+4 | |
(a2+(1+√b)a+ |
| + |
| )(a2+(1−√b)a+ |
| − |
| ) |
| 2 | | 2√b | | 2 | | 2√b | |
| √10+2√41 | | 5+√41 | | 13+√41 | |
(a2+(1+ |
| )a+ |
| + |
| ) |
| 2 | | 4 | | 2√10+2√41 | |
| √10+2√41 | | 5+√41 | | 13+√41 | |
(a2+(1− |
| )a+ |
| − |
| ) |
| 2 | | 4 | | 2√10+2√41 | |
Dla równań do czwartego stopnia włącznie są lepsze metody niż ta jaką
proponuje ICSP
Tutaj łatwo było wyciągnąć wspólny czynnik z równania rozwiązującego
i tak jest w każdym zwrotnym równaniu czwartego stopnia
ABC 9 lut 2019 14:39
Jeśli chcemy przewidywać rozkład na trójmiany kwadratowe
to proponowałbym najpierw usunąć wyraz z x
3
Rozwiąż choć jedno równanie w ten sposób a będziesz
wiedział dlaczego
9 lut 21:30
ABC: Mariusz dzięki za cenne uwagi , choć pamiętam że dawno temu coś tam rozwiązałem przewidywaniami
bez usuwania trzeciej potęgi, ale teraz to przeanalizuję
9 lut 21:47
jc: W(a)=(a2+a−1)2 + (a−1)2+a2+2
Nawet dwójki nie osiąga.
9 lut 22:21
Mariusz:
ABC gdybyś nie usuwał trzeciej potęgi to byś dostał równanie rozwiązujące szóstego stopnia
przy czym podstawienie sprowadzające do równania trzeciego stopnia trudniej byłoby zauważyć
więc jeśli koniecznie chcesz zostawić trzecią potęgę to proponuję najpierw sprowadzić
wielomian do różnicy kwadratów
andriej jak chcesz to mogę opisać sposób którego użyłem
1. Grupujemy wyrazy w dwa nawiasy pomiędzy którymi stawiamy znak minus
W lewym nawiasie umieszczamy wyrazy z x4 oraz x3
(tutaj od razu zauważyłem wzór skróconego mnożenia i
dlatego umieściłem w nim także wyraz z x2)
W prawym nawiasie umieszczamy pozostałe wyrazy
2. Dopełniamy wielomian w lewym nawiasie korzystając z wzorów skróconego mnożenia
i pamiętając że cokolwiek dodajesz do jednego nawiasu musisz dodać do drugiego nawiasu
bo pomiędzy nawiasami stoi minus
3. Zauważ że w prawym nawiasie masz trójmian kwadratowy
Będzie on kwadratem zupełnym gdy jego wyróżnik będzie równy zero
Gdybyś liczył wyróżnik od razu mogłoby się okazać że nie jest on równy zero
4. Wprowadzasz nową niewiadomą tak aby wielomian w lewym nawiasie nadal był
kwadratem zupełnym znowu korzystasz z wzorów skróconego mnożenia
Po obliczeniu wyróżnika trójmianu kwadratowego i przyrównaniu go do zera
dostajesz równanie trzeciego stopnia
5. Po rozwiązaniu równania trzeciego stopnia korzystasz z wzoru skróconego mnożenia
na różnicę kwadratów i otrzymujesz wielomian czwartego stopnia w postaci
iloczynu dwóch trójmianów kwadratowych
9 lut 22:28
andriej: Dzięki Mariusz wygląda to strasznie zwłaszcza dla nowego pokolenia którego jestem
przedstawicielem ale
postaram się nie być aż taki stereotypowy.
Ogólnie rzecz biorąc to zadanie jest maturalne, ale to tylko jego część, z którą miałem
problem. Okazało się jednak
że znacznie łatwiej można było je rozwiązać nie wymnażając pewnego równania i nie otrzymując
wielomianu który dałem
wam do rozwiązania. Jednak bezmyślnie to zrobiłem
Tak czy inaczej dzięki za pomoc, zawsze lepiej zwiększać swoją tolerancję do brzydkich
rachunków.
10 lut 11:19
jc: andriej, zadanie nie wymaga strasznych rachunków.
Wystarczy, że wielomian zapiszesz jako sumę kwadratów, co można zrobić na wiele sposobów,
choćby tak, ja ja to zrobiłem:
W(a)=(a2+a−1)2 + (a−1)2+a2+2
10 lut 18:25