Dowód
Satan: Mam taki mały problem ze zrozumieniem czegoś w dowodzie. Dosłownie zacytuję:
Twierdzenie: każdy ciąg monotoniczny i ograniczony jest zbieżny.
DOWÓD: Niech {a
n} będzie ciągiem spełniającym założenia twierdzenia. Dla ustalenia uwagi
załóżmy, że jest on rosnący. Na mocy twierdzenia 3 (twierdzenie o granicy podciągu) istnieje
podciąg {a
nk} (tam ma być n
k, ale strona nie pozwala na to) zbieżny do pewnej granicy g ∊
ℛ. Wobec tego przy dowolnie ustalonym ε > 0 istnieje liczba naturalna l taka, że dla k ≥ l
istnieje nierówność:
g − ε < a
nk < g + ε
No i pytanie dotyczy tego k i l. Dlaczego k ≥ l, a nie k > l?
W definicji to n > N, które to dobieramy do ε.
Reszta dowodu, dla większego zrozumienia:
https://zapodaj.net/57efef9741439.png.html
27 sty 10:07
Adamm:
bez znaczenia
27 sty 10:13
Adamm:
k ≥ l ⇔ k > l−1
bo l jest naturalna
27 sty 10:15
Adamm:
nawet gdyby 'N' nie było naturalne, to nadal moglibyśmy wybrać np.
l = [N]+1 żeby wszystko się zgadzało
27 sty 10:29
Satan: Okej, myślę, że wiem już o co w tym chodzi. Dziękuję
27 sty 11:19
jc: Prościej skorzystać z faktu, że każdy niepusty i ograniczony podzbiór R posiada kres górny.
Kres górny zbioru wartości ciągu rosnącego i ograniczonego jest jego granicą (prawie widać).
27 sty 11:25