matematykaszkolna.pl
Różniczkowalność, granica Karolina: Mam takie pytanie, skąd wiadomo od razu, że granica podkreślona na fioletowo wynosi 0, a granica podkreślona na czerwono musi być przetworzona na granicę ciągu? Czy to dlatego, że autor w pamięci w granicy podkreślonej na fioletowo podstawił za deltax => 1/n i wyszło 0 i dlatego napisał od razu 0? Z góry dziękuję. https://pl-static.z-dn.net/files/d0a/9f60b61a23643a5cb2032fdba93ebdce.png https://pl-static.z-dn.net/files/d37/ca132b04a829479b5b5447ecf7612646.png
2 sty 21:49
jc: Jak podstawisz f(x,0)=f(0,y)=0. Dlatego w licznikach będą zera. Jak masz cały czas zero, to granica też będzie zerem.
2 sty 22:04
jc: Usuń "Jak podstawisz".
2 sty 22:05
Karolina: A nie ma w fioletowej granicy symbolu nieoznaczonego? Wtedy chyba nie mozemy napisac 0. Bo delta x dąży do 0. I w czerwonej granicy jest tak samo, też wszystko dąży do zera, czyli według mnie symbol nieoznaczony 0/0
2 sty 22:21
Karolina: Chyba że delta x i delta y są to wyrażenia, które dążą do zera, ale nie są równe 0. We fioletowej granicy w liczniku 0−0 = 0 − tutaj jest dokładnie równe zero. Granica fioletowa − mamy równiutko 0, granica czerwona − tylko dąży do zera (ale zero nie jest równe). Symbol nieoznaczony 0/0 oznacza, że mamy do czynienia w liczniku i w mianowniku z wyrażeniami, które dążą do zera, ale nimi nie są − nie możemy powiedzieć, że dzielimy 0 przez 0, bo to nieprawda. Jest to tylko pewien umowny sposób zapisu tego, że dane wyrażenia dążą do zera. W przypadku fioletowej granicy, licznik jest równy dokładnie 0 (czyli nie jest wyrażeniem, które dąży do zera)
2 sty 23:06
Pytający: Sęk właśnie w tym, że te "fioletowe" liczniki są równe 0. Znaczy w zasadzie możesz te fioletowe
 0 
granice potraktować jako symbol nieoznaczony [

] (w końcu granicą ciągu zer jest zero,
 0 
podobnie granicą w dowolnym punkcie funkcji stałej równej zero jest właśnie zero), tylko pytanie po co? Przecież:
 0 
limh→0

=0 // "nic" przez "coś zmierzającego do niczego" to wciąż "nic"
 h 
(no chyba, że "coś zmierzającego do niczego"="nic", wtedy apokalipsa gwarantowana... ale to mamy raczej wykluczone, bo szukając granicy w punkcie rozpatrujemy funkcję w jakimś sąsiedztwie tego punktu, a nie dokładnie w tym punkcie, znaczy wyżej h≠0, podobnie Twoje mianowniki. Niezbyt po profesorsku, bo profesorem nie jestem, więc dorzucę jeszcze jakieś źródło: https://math.stackexchange.com/a/867983 ).
2 sty 23:43
Karolina: Ok, dziękujęemotka
3 sty 00:06