Granice
Jakub: Dobry wieczór,
czy ktoś mógłby mi wyjaśnić w jaki sposób obliczyć oblicz lim n/(2n)?
22 paź 21:52
Adamm:
raczej podaje się jako fakt, że
| nk | |
limn→∞ |
| = 0 o ile tylko a>1 |
| an | |
22 paź 21:54
Jakub: Niestety WPPT wymaga na to dowodów
Też mam problem z udowodnieniem, że lim a
n =0 dla |a|<1
22 paź 21:56
Adamm:
n√nk/an = (n√n)k/a → 1/a < 1
⇒
∑ nk/an jest zbieżny
⇒
nk/an → 0
może być taki dowód?
22 paź 22:08
mat: 2
n≥n
2 dla n≥4 INDUKCJA?
zatem ...
22 paź 22:09
Jakub: No tak
Dzięki
A jak udowodnić, że lim an =0 dla |a|<1?
22 paź 22:12
mat: jeżeli |a|<1 to
|a|n≤|a|n+1 (oczywiście 0<|a|n<1)
Mamy zatem ciąg an=|a|n ktory jest ograniczony i malejący⇒an zbieżny
Gdyby jednak lim an = g>0 to oznaczałoby to, że |a|n≥g dla każdego n
czyli |a|≥n√g dla każdego n, jednak jak wiadomo granica n√g→1 dla każdej liczby g>0
zatem |a|≥1 sprzeczność
22 paź 22:15
mat: w drugiej linijce oczywiscie |a|n+1≤|a|n **
22 paź 22:16
mat: zatem |a|n→t0 ⇔|an|→0⇔an→0
22 paź 22:17
Jakub: Ok, a jak udowodnić, że n√g→1 dla każdej liczby g>0 , bo to jest mój kolejny podpunkt?
22 paź 22:19
jc:
d>0 n
k /(1+d)
n →0
k − całkowite nieujemne.
3 ciągi
(n>k, ale przecież idziemy do
∞)
22 paź 22:20
jc: g > 1, dla g<1 przechodzimy do odwrotności.
| g+n−1 | | g + 1 + 1 + ... + 1 | |
1← |
| = |
| ≥ n√g*1*1*...* 1=n√g ≥ 1 |
| n | | n | |
Teraz 3 ciągi.
22 paź 22:23
mat: chocby z nierownosci Bernoulliego (1+x)
n≥1+xn dla x≥−1 (uprzedzając kolejne pytanie:
dowodzi się ją z indukcji!)
weźmy x>0 wtedy jest ona równoważna 1+x≥
n√1+xn
| g−1 | |
i teraz byśmy chcieli żeby g=1+xn⇔x= |
| |
| n | |
Przyjmijmy chwilowo, że g>1 (wtedy x>0)
| g−1 | |
oczywiście |
| →0 więc mamy to co chcieliśmy |
| n | |
− gdy g=1 to oczwiste
| 1 | |
gdy g∊(0,1) to |
| >1 i wtedy n√1/g→1 |
| g | |
ale
n√1/g=1/
n√g zatem
n√g→1
22 paź 22:25
22 paź 22:26
jc: mat, jeśli już, to tak.
0<a<1, an ciąg malejący i ograniczony i dlatego zbieżny. an →g, an+1 →g.
g=ag, a ponieważ a<1, więc g=0.
22 paź 22:29
mat: Adamm to żeś strzelił
tzn tw Stolza jest super, ale za silne narzędzie na te granice
22 paź 22:29
Jakub: Dzięki
Czy poprawnym, byłoby też zapisanie lim n
√g = lim g
1/n gdzie 1/n → 0, więc lim
g
0 = 1?
22 paź 22:30
mat: a co z moim uzasadnieniem jest nie tak?
22 paź 22:30
Adamm:
Dowód jest prosty. Twierdzenie też. Za silne? Nie ma czegoś takiego
22 paź 22:30
Adamm:
@Jakub
Najpierw musiałbyś udowodnić że gx jest funkcją ciągłą
22 paź 22:31
mat: nie, takie uzasadnienie by oznaczało, że korzystasz z ciągłości funkcji f(x)=gx w zerze
(czego zakłada to zadanie jeszcze nie wiesz)
22 paź 22:31
jc: | √n + √n + n−2 | |
1 ≤ n√n = n√√n √n n 1n−2 ≤ |
| → 1 |
| n | |
trzy ciągi, wniosek
n√n →1
22 paź 22:31
mat: no w tym sensie, ze rownie dobrze moznaby udowodnic, ze funkcja liniowa ma miejsce
zerowe z Twierdzenia Liouville’a
22 paź 22:32
Adamm:
Chodzi ci o to twierdzenie Liouville'a które jest w analizie zespolonej?
Twierdzenie Stolza jest proste i nie wymaga dużo.
Nie ma co porównywać, zresztą jak byś chciał to w ogóle zastosować
22 paź 22:35
mat: To nie był atak, po porstu chciałem tylko napisac, ze da sie to duzo prosciej zrobic
Nie mowie ze rozwiązanie z tw Stolza jest bee
22 paź 22:36
Adamm:
To też nie był atak.
Po prostu porównanie bez sensu.
A co do prostoty, to akurat jest sprawa względna
22 paź 22:38
mat: sam dowod tw stolza byłby po prostu trudniejszy niz samo to zadanie
22 paź 22:39
Adamm:
Dowód nie jest wcale trudny, jest łatwy
A samo twierdzenie jest nieziemsko przydatne
22 paź 22:40
mat: zgadzam sie! Nie jest bardzo trudny, ale trudniejszy niż samo to zadanie
I tak, samo twierdzenie jest super
22 paź 22:41
Jakub: Mam tylko jeszcze jedno pytanie, czemu stwierdzamy, że n√g≥1?
22 paź 22:46
mat: w tym co ja napialem: dletego, ze załozylem ze g>1 więc n√g≥1 dla dowolnego n
(przypadek g<1 jest pozniej)
22 paź 22:47
Jakub: dobra, głupie pytanie
22 paź 22:47
Jakub: Już późna godzina
, dzięki wielkie jeszcze raz
!
22 paź 22:48
jc: Jeśli g ≥1, to n√g ≥ 1.
Zdanie równoważne ze stwierdzeniem
Jeśli n√g < 1, to g < 1.
(wystarczy obie strony podnieść do n−tej potęgi).
22 paź 22:48