miejsce zerowe funkcji
Krzysiek60: Wyznacz miejsce zerowe funkcji
f(x)= 2−[x] + wykres jakby mozna bylo prosic
17 paź 22:42
Basia: czy [x] to entier (część całkowita) ?
jeżeli tak to
f(x) = 0 ⇔ [x]=2 ⇔ x∊<2;3)
17 paź 22:45
Krzysiek60: Basia tak a wykres jesli mozna to byl prosil
17 paź 22:47
Krzysiek60: Wpisuje do wolframa plots y=2−[x] to pokazuje mi y=2−x
17 paź 22:53
a7: to się rysuje tak, że beirzsz część całkowitą z danej liczby i masz schodki z kreseczek, jak
Baisa nie ma czasu to Ci narysuję, ale chwilkę, bo nie umiem dobrze tu rysować
17 paź 22:54
a7: przepraszam Basia
17 paź 22:55
Krzysiek60: Dobrze. Poczekam .
17 paź 22:57
a7:
schodki są równe
17 paź 22:57
a7: to znaczy po lewej stronie osi OY tez jest wykres dalej w górę
17 paź 22:57
a7: i sprawdzamy czy ok bierzemy całkowitą część np liczby 3,5 to jest 3 ma być dwa minus 3 to
jest minus jeden − zgadza się
17 paź 22:59
17 paź 23:01
Mila:
a7, rysuj w układzie współrzędnych to ładnie wychodzi
17 paź 23:01
Krzysiek60: Dobrze . dziekuje
Zeby nie zakladac nowego tematu to taka funkcja
f(x)= 2+[x−3]
[x−3]=−2 dalej jak to rozwiazac ? zapomnialem
17 paź 23:02
Basia:
@a7 nie ma za co, nie chciało mi się rysować
w Wolframie jakoś inaczej się wpisuje [x], nie pamiętam jak; poszukaj w wykazie funkcji
17 paź 23:02
Basia:
[x−3]= −2 ⇔ x−3∊<−2;−1) ⇔ −2≤ x−3 <−1 ⇔ 1≤x<2 ⇔ x∊<1;2)
17 paź 23:05
17 paź 23:05
Mila:
floor(x) − (=[x] w wolframie )
17 paź 23:06
a7: no to analogicznie bierzemy jakiś x odejmujemy od niego 3 bierzemy z tego liczbę całkowitą i
dodajemy 2 , − rysujemy kreseczkę i trzeba pamiętać gdzie jest domknięcie, agdzie nie skoro
to jest podłoga to wartość najmniejszą
ja domknięcia narysowała odwrotnie prawda Basiu?
17 paź 23:09
Basia:
w Wolframie należy wpisać 2−entier(x)
17 paź 23:10
a7: zawsze wkradnie się jakiś chochlik
17 paź 23:10
a7:
17 paź 23:13
a7:
17 paź 23:13
Basia: prawda; [x] to entier (inne nazwy: część całkowita, cecha, podłoga)
17 paź 23:14
Basia: teraz narysowałeś [x] − 1 jak sądzę
dla f(x) = 2−[x] te schodki będą w dół
np.
x∊<−3;−2) ⇒ f(x) = 2−(−3) = 5
x∊<−2;−1) ⇒ f(x) = 2−(−2)=4
x∊<−1;0) ⇒ f(x) = 2−(−1)=3
x∊<0;1) ⇒ f(x) = 2−0=2
i tak dalej
17 paź 23:18
17 paź 23:20
Krzysiek60: Dziekuje .
ja jednak bede uzywal czesc callkowita i czesc ulamkowa (mantysa)
mamy tak [x]≤x<[x]+1
wiec [x−3]=−2
to −2≤(x−3)<−2+1
−2≤(x−3)<−1
stad
1 ≤x<2
A jak mam tak np
[x+5]=4,5
to robie tak
4≤(x+5)<4+1
4≤(x+5)<5
−1≤x<0 x∊<−1,0)
17 paź 23:21
Basia: tylko Wolfram kropek nie rysuje
17 paź 23:21
Basia:
[x+5] =4 chyba miało być
wtedy masz dobrze
17 paź 23:22
Krzysiek60: Basiu a nie moze byc na koncu liczby niecalkowitej ? jesli tak to dlaczego ?
17 paź 23:24
Krzysiek60: Ponawiam pytanie
dlaczego w rownaniu
[x+5]= 4,5 nie moze byc 4,5 ?
17 paź 23:41
iteRacj@:
Z definicji część całkowita liczby rzeczywistej to największa liczba całkowita, która nie
jest większa od x. Po lewej stronie równania masz liczbę całkowitą, żeby istniało rozwiązanie
po prawej stronie też musi być l.całkowita.
17 paź 23:59
Krzysiek60: I o to chodzilo
dziekuje
18 paź 00:00
iteRacj@:
: )
18 paź 00:01