Granice
Dominik: Dotyczy granicy ciągów
Drodzy, mama takie zadanko
lim n−
√n2+5n korzystam ze wzoru a−b=
a2−b2a+b Prawie dobrze mi wychodzi
n→
∞
bo
52 a powinno −
52 Wiem nawet gdzie jest błąd, tylko nie wiem z czego on wynika.
Mianowicie, zajmijmy
się samym licznikiem
n
2 −(
√n2+5n)
2 = n
2−n
2+5n To moja wersja a w rozwiązaniu zadania tam przed 5n jest minus.
Dlaczego
10 paź 22:31
Krzysiek60 : n2−(n2+5)= n2−n2−5= −5
10 paź 22:35
Krzysiek60 : zapomnialem o n przy 5
wiec bedzie
n2−(n2+5n)= −5n
10 paź 22:36
Dominik: A to nie jest tak, że jak mam pierwiastek drugiego stopnia do kwadratu to kwadrat "kasuje"
pierwiastek
10 paź 22:41
Jolanta: (−5)2=25
−52=−25
10 paź 22:43
the foxi:
√x2≠x
√x2=|x|
10 paź 22:48
Krzysiek60 : We wzorze(a−b)(a+b)= a2−b2
u nas b = √n2+5n to b2= n2+5n
wiec a2−b2= n2−(n2+5n)
10 paź 22:50
Dominik: Chyba już rozumiem, pierwiastek (w tym przypadku) jest wyrazem b ze wzoru, czyli ten minus
tyczy się całego wyrazu a nie tylko n2. Analogicznie gdyby pod pierwiastkiem znajdowały się
trzy wyrazy to po usunięciu pierwiastka musiałbym trzy wyrazy wziąć w nawias, bo ten minus
przed nawiasem zmienia znak na przeciwny
10 paź 22:51
Dominik: Kurde, widzę, że mam braki z gimnazjum
10 paź 22:52
Krzysiek60 :
10 paź 22:57