27 sie 14:31
azeta: według moich uczniów podobne kursy z chemii (nazw nie pamiętam), są jedynie powtórzeniem
pięknej teorii z podręcznika − trochę wytłumaczonych zadań (zazwyczaj dość typowych).
może to jest i dobry sposób na naukę w dzisiejszych czasach − wszystko zobaczyć i odsłuchać,
jednak to nie zastąpi przerobienia tysięcy zadań. w pewnych rzeczach trzeba mieć wprawę, w
innych pomysł.
warto usiąść z jakimś zbiorem zadań, do którego notabene odpowiedzi zazwyczaj w internecie dość
łatwo znaleźć.. Pazdro, Witowski, stare matury
ze swojej strony polecę także zadania konkursowe, bo na te często trzeba mieć właśnie "jakiś
pomysł". takich konkursów jest masa: Diament AGH, z UAM, PW, Łódź, coś na Podkarpaciu i
Pomorzu też się znajdzie.. UJ.
olchemowe są trudne, bo wymagają już raczej sporej wiedzy, ale te które wymieniłem, przed
maturą dobrze przerobić (chyba wszystkie mają jakieś odpowiedzi do testów).
27 sie 16:01
kaka: Dziękuję bardzo za odpowiedź. Rzecz jasna że trzeba rozwiązywać zadania. Kurs w moim przypadku
miałby być dopełnieniem. Głównie chodzi mi o "rozgryzienie" klucza. Mam zamiar poprawiać
maturę a nie wiem co robię źle że wyniki wyszły bardzo niskie.
27 sie 20:43
daras: a moze to pomyłka w dodawaniu ?
27 sie 23:04
kaka: nie
31 sie 14:38
daras: skąd wiesz , sprawdzałeś ?
31 sie 15:26