matura
smutnymatfiz: To znów ja! Wiem, że do matury jeszcze trochę czasu, ale zastanawia mnie jedna rzecz − może tu
jest ktoś, kto zna odpowiedź na to pytanie.
Otóż czytałam, że egzaminator może unieważnić pracę podczas sprawdzania jeżeli stwierdzi,
że uczeń pracował niesamodzielnie (od razu zaznaczam, że nie chodzi mi o przyłapanie kogoś na
ściąganiu podczas egzaminu, tylko o stwierdzenie niesamodzielności podczas jego sprawdzania).
Niby zrozumiałe i jak najbardziej popieram. Mimo wszystko mam pewien dylemat: mam niezwykle
dziwną przypadłość, że jeśli coś czytam to jestem w stanie zapamiętać słowo w słowo
poszczególne zdania, które mi się "spodobały". I właśnie zastanawiam się jak z tym jest − czy
jeśli zapamiętam fragment repetytorium (mówię tu głównie o polskim) i napiszę słowo w słowo
dokładnie to samo na maturze pisemnej, ponieważ po prostu zapamiętałam dany fragment to czy
ktoś może uznać to za pracę niesamodzielną i unieważnić egzamin?
Załóżmy np., że jest temat odnośnie wpływu kultury antycznej na kulturę europejską − a ja jako
wstęp piszę (nawet nieświadomie) słowo w słowo to, co kiedyś czytałam jako wprowadzenie do
epoki przy powtórkach z repetytorium. Czy jest możliwe, że w takich sytuacjach ktoś może
unieważnić mój egzamin?
13 lip 12:18
T: Dla pewności parafrazuj i po zmartwieniu.
Pisz to samo, ale uzyj innych slow.
13 lip 13:20
ite:
Zapytaj nauczyciela języka polskiego w swojej szkole, będzie w stanie precyzyjnie odpowiedzieć,
kiedy unieważnia się egzamin. Spytaj jeszcze, jak często się zdarza unieważnienie matury z
powodu np.błędu kardynalnego.
I zwróć uwagę, że praca pisemna z jęz.polskiego czy historii to ciąg myśli,
przedstawiających twoje wiedzę i poglądy, a nie tylko ciąg słów napisanych na kartce.
Egzaminator doskonale potrafi odróżnić skonstruowaną prawidłowo pracę, w której masz coś do
powiedzenia od składanki cytatów z popularnych opracowań..
13 lip 15:26
smutnymatfiz: Do T: Najgorsze jest jednak to, ze Twoja rada nie do konca sprawdza sie w moim przypadku −
chodzi o to, ze ja nie pamietam czy zdanie, ktore pamietam jest mojego autorstwa i po prostu
sama to wymyslilam w danej chwili, czy po prostu uslyszalam/przeczytalam je wczesniej − i
dlatego je kojarze.
Do ite: Masz racje, porozmawiam z nauczycielem jezyka polskiego. Mialam to nawet juz w planach,
jednak sa wakacje i najbkizsza taka okazja bedzie dopiero za 1.5 miesiaca, a to pytanie nie
daje mi spokoju, dlatego orientacyjnie chcialam zapytac tutaj.
Rozumiem roznice, jednak czasem moga zdarzyc sie tematy, w ktorych bedzie chodzilo wlasnie o
wiedze teoretyczna, o suche podanie faktow i po prpstu zastanawia mnie, co wtedy. Szczegolnie
we wstepie rozprawki badz interpretacji mozna przeciez zawsze odwolac sie do epoki i
analizowac dzielo w odwolaniu do epoki, w ktorej powstalo, szczegolnie jesli ma to znaczenie
dla rozwazanego problemu.
13 lip 16:03