Równanie szescienne Dawid: Czy da się to jakoś pisemnie obliczyć, rozpisać bez równania szesciennego?

	2		8−a
2		+ 3		= 6
	a		10−2

jc: Nic nie pomyliłeś? Po uporządkowaniu mamy równanie kwadratowe.

Blee:

	2		2a+2
Tak w ogole to zapis 2		co ma niby oznaczac? Bo jak dla mnie to jest
	a		a

	8−a		32 − a
Natomiast 3		=
	10−2		8

jc: Blee przecież to

4		3(8−a)
	+		=6
a		8

W czym problem?

Intel: Blee, przyjmując twój tok rozumowania, równanie, wychodzi mi równanie kwadratowe o następującej postaci : a²−42a+32=0 Wówczas x1, oraz x2 nie są poprawne.

sushi: zapisz jeszcze raz porządnie mianownik drugiego ułamka

Intel: 2a+2/a + 24+8−a/8 = 6 /: (a+8)

sushi:

	8−a
przecież nauczyciel nie podałby zadania
	10−2

sushi:

	2		8−a
2		+3		= 6
	a		10−a

wtedy a = 5

Dawid: Rozwiązaniem równania to a=4. W tym równaniu na samej górze.

sushi: masz źle policzone post 17:39

sushi:

2a+2		32−a
	+		= 6
a		8

16a+16 +32a−a²= 48a

Dawid: 2a+2/a + 24+8−a/8 = 6 /*(a+8) (2a+2) *8 + (24+8−a) *a = 6* (a+8) 16a +16 + 24a +8a − a² = 6a +48 a² − 42a + 32 = 0

Blee:

	2		8		2		2		4
jc ... przecież 2		=		a nie 2		= 2*		=
	3		3		3		3		3

A tutaj analogicznie:

	2		2 + 2a
2		=
	a		a

Dawid: Dlaczego ten sposób, który napisałem powyżej się nie sprawdził?

Dawid: 18:08

sushi: 2a+2/a + 24+8−a/8 = 6 /*(a*8)

Blee: Dawid ... najpierw naucz się pisać nawiasy

	2
zapis: 2a + 2/a oznacza 2a +		a chyba nie oto chodziło, prawda ?!
	a