Wykres funkcji. piotrovvicz: Naszkicuj wykres funkcji f, a następnie, stosując odpowiednie przesunięcie, naszkicuj wykresy funkcji g(x) = f(x − 3) i h(x) = f(x + 2).

	⎧	−x dla x < 0
a) f(x) =	⎨
	⎩	(1/3)x dla x > 0

	⎧	x dla x < 2
b) f(x) =	⎨
	⎩	(−1/2)x + 3 dla x > 2

piotrovvicz: Poproszę z wyjaśnieniem

piotrovvicz: Chodzi mi głównie o punkt przecięcia wykresu z osią OY w obydwu przykładach

aniabb: f(x) ta czarna g(x) ta niebieska (przesunięta o 3 w prawo )

aniabb: tamto to przykład a)

aniabb: teraz b)

aniabb: czarna to f(x) niebieska to h(x)=f(x+2) czyli przesunięta o 2 w lewo

aniabb: ouć...chyba oba przesunięcia dla obu ... umiesz sam czy jeszcze raz rysować

piotrovvicz:

	1		1
Dobrze, ale z moich wyliczeń mam: a)		x − 3 = 0 ⇔		x = 3 ⇔ x = 9. Czy to jest
	3		3

dobrze? I dlaczego w pkt. a) na obrazku punkt przecięcia z osią OY wynosi 3?

piotrovvicz: Ja sam potrafię to narysować, chodzi mi te punkty przecięcia

aniabb: przeczytaj polecenie...masz to narysować nie obliczyć .... to jest składany z kawałków wykres ..wziąłeś nie ten kawałek (po pierwsze)

	1
po drugie ... jak już chcesz wstawić to by było		(x−3) =0 więc x=3
	3

po trzecie.. to przyrównanie do 0 daje Ci punkt przecięcia z osią OX

aniabb:

	1
po czwarte..jak chcesz z osią OY to wstawiasz za x =0 i masz		(0−3) = −1 ..i gdybyś
	3

przedłużył tę prostą do osi OY toby się tam przecięła

piotrovvicz: Dobra, prawdopodobnie masz rację. Dziękuje za pomoc