matematykaszkolna.pl
Mila, Eta i każdy kto chce :) Basia: W notatkach uczennicy klasy pierwszej liceum (bardzo starannie prowadzonych, żeby nie było...) przeczytałam: u=[ux, uy] w=[wx, wy] Iloczyn skararny wektorów: ux*wx+uy*uy (ok wszystko gra) Iloczyn wektorowy: ux*wy − uy*wx Czy mnie się już wszystko pokręciło, czy jednak pojęcie iloczynu wektorowego na płaszczyźnie w ogóle nie istnieje,bo iloczyn wektorowy u i w to wektor v prostopadły do płaszczyzny wyznaczonej przez u i wi spełniający odpowiednie warunki, czyli pojęcie ma sens dopiero w przestrzeni trójwymiarowej?
21 kwi 23:50
jc: Tak, jak piszesz, nie ma iloczynu wektorowego 2 wektorów na płaszczyźnie. Na płaszczyźnie iloczyn wektorowy obejmuje jeden wektor, (x,y) daje wektor (y,−x). Z drugiej strony to umowa, tylko w szkole lepiej chyba umawiać się tak, jak robią to inni.
21 kwi 23:58
Basia: Dziękuję jc. emotka Kamień z serca, bo zaczęlam u siebie podejrzewać poważną chorobę
22 kwi 00:01
Krzysiek60: Marceli Stark w swojej ksiazce Geometria analityczna ze wstepem do geometrii wielowymiarowej tez pisze o przestrzeni Iloczyn wektorowy nazywa iloczynem wektorialnym
22 kwi 00:05
Basia: Temu wyrażeniu ux*wy − uy*wx (na płaszczyźnie) kilkakrotnie nadawano różne nazwy. M.innymi "wyznacznik pary wektorów". Żadna nie była za bardzo trafiona i żadna się nie przyjęła.
22 kwi 00:09
annabb: A z kolei prrzydaje się do liczenia pola rownolegloboku rozpietego przez te dwa wektory
22 kwi 15:44