Określ dziedzinę funkcji.
signumy: Określ dziedzinę funkcji:
f(x) =[ √x+4 / x2+2x−3 ] − √2−x
4 kwi 16:57
the foxi:
x+4≥0 ⋀ x
2+2x−3≠= ⋀ 2−x≥0
nie bój się tej części całkowitej
4 kwi 17:20
signumy: Jak rozpisać to x2+2x−3?
4 kwi 17:24
the foxi:
x2+2x−3=x2+3x−x−3=x(x+3)−(x+3)=(x+3)(x−1)
lub po prostu liczysz Δ
4 kwi 17:35
piotr: x2+2x−3≠0
⇒
x ≠ −3 ∧ x ≠ 1
4 kwi 17:35
signumy: the foxi czy istnieje jeszcze jakiś inny sposób na rozpisanie tego? Niestety, delty jeszcze nie
przerabialiśmy, a na napisanie 3x−x sam bym pewnie nie wpadł
4 kwi 17:42
the foxi:
albo zgadywać, jakie mogą być rozwiązania (troszkę słaby pomysł)
albo po prostu ćwiczyć, kiedyś zaczniesz to zauważać. :c
4 kwi 17:48
signumy: Rozumiem. Mam jeszcze pytanie − bo ja to rozpisałem na takiej zasadzie:
x2+2x−3≠0
x(x+2)−3≠0
(x+2)(x−3)≠0
x+2≠0 \/ x−3≠0
x≠−2 v x≠3
Skąd podświadomie mogę wiedzieć, iż takie rozwiązanie jest błędne?
4 kwi 17:51
the foxi:
x(x+2)−3≠0
(x+2)(x−3)≠0
to złe przejście!
na zasadzie wzoru a(b−c)=ab−ac=ba−ca możemy "zwinąć" niektóre wyrażenia, w Twoim przykładzie:
x(x+3)−(x+3)=(x+3)(x−1) <−−−− (x+3) jest wspólnym czynnikiem, a przy nim stoją odpowiednio x
oraz −1
natomiast Ty zrobiłeś coś baaardzo złego.
wymnóż (x+2)(x−3), a zobaczysz
4 kwi 18:03
signumy: No tak, faktycznie
To mi dzisiaj do głowy nie przyszło. Dziękuję za pomoc
4 kwi 18:09
the foxi:
4 kwi 18:13