matematykaszkolna.pl
granica funkcji pjn: Korzystając z definicji granicy funkcji wykaż że: granica przy x dążącym do − z (x+x2+2x)=−1 po sprzężeniu ułamka wychodzi mi takie coś:
−2x  

x−x2+2x 
więc licznik dąży do −2, a mianownik do 1−1=0 po usunięciu x więc 2/0 wychodzi, a ma wyjść −1
26 mar 21:14
jc: Dzielisz licznik i mianownik przez x= −x2 (pamiętaj, że idziemy w lewo).
 −2 
=

→−1
 1+1+2/x 
26 mar 21:21
pjn: Nie bardzo rozumiem skąd to x=−x2
27 mar 00:32
pjn: dobra jednak ogarniam, dzięki
27 mar 00:36
kochanus_niepospolitus: x = |x| = x jeżeli x<0
27 mar 09:29
kochanus_niepospolitus: miało być x2 oczywiście emotka
27 mar 09:29
PW: Panowie, ale to miało być z definicji granicy.
27 mar 10:21
jc: Nie było powiedziane, z jakiej definicji. Jeśli z definicji Heinego, to za x wstawiamy dowolny ciąg xn →−. Rachunki takie same.
27 mar 10:31
jc: Za x wstawiamy ciąg xn, o którym wiemy tylko, że xn →− (wcześniej napisałem nieco bez sensu).
27 mar 10:47