Trygonometria=pytanie dotyczące zbioru wartości
Pawiuszek: Witam, mam pytanie.
Jak sie ma okreslanie zbioru wartosci funkcji do równania ze wzorem funkcji. Mianowicie:
cos
2x−1 jako funkcja ma zbior wartosci od <0;1>
natomiast jak rozwiązujemy równanie cos
2x−1=0 to wychodzi
cosx=1 lub cosx=−1 dlaczego obliczamy dalej dla −1 jesli dla tejże funkcji ta wartosc nie jest
w dziedzinie?
Myślę, że jasno to napisalem i zrozumiecie o co mi chodzi. Dziekuje z góry za ODP
26 mar 18:54
the foxi:
Zbiorem wartości f(x)=cos
2x jest <0;1>, lecz g(x)=cos
2x
−1 mamy <−1;0>!
Cały wykres "obniżamy" w dół o jeden.
A co do pytania... Fumkcja f(x)=cosx przujmuje wartość −1, funkcja początkowa nie ma
znaczenia.
26 mar 18:57
Pawiuszek:
bład akurat cos2x−1 jako funkcja to <−1;0> prawda ? to i tak nie zmienia faktu dlaczego
bierzemy wtedy pod uwagę 1 dla równania ?
26 mar 18:58
Mila:
Jeżeli podstawisz do równania
x=π to masz
L=(cosπ)2−1=(−1)2−1=0=P
Chyba mylisz zbiór wartości dziedziną równania.
26 mar 19:00
the foxi:
Nie zmienia nic, ponieważ liczysz cosx, nie cos
2x−1
26 mar 19:00
Pawiuszek: okej ale dalej nie moge sobie jakos uzmyslowic dlaczego tak sie dzieje ze funkcja jakby wyglada
inaczej natomiast miejsce zerowe ten funckji dla wartosci której nie ma jakby w tej fuknkcji
istnieje
26 mar 19:01
Pawiuszek: ło jak nie jasno napisalem XD
Ale juz w miare czaje dzieki
26 mar 19:11