granica ciagu liczbowego
sql: Oblicz granicę ciągu (a
n) określonego wzorem:
| (2n−1)3*(3n+2)3 | |
1) an = |
| |
| (4n+3)3*(2n−3)3 | |
| 5n+2−6n+3 | |
2) an = |
| |
| 5n+3+6n+2 | |
| 9n+1+3n | |
3) an = |
| |
| (6n−1)*(6n+1) | |
Mam do rozwiązania mnóstwo zadań z granic ciągu liczbowego. To są przykłady, które mi pozostały
− na które zupełnie nie mam pomysłu. Czy mógłby ktoś przedstawić sposób rozwiązania?
23 mar 17:23
Blee:
Na te nie masz zupełnie pomysłu ? To jakie były te przykłady które zrobiłeś/aś
Bo to są raczej 'standardowe' granice do policzenia.
Jakbyś (jak twierdzisz) zrobił wcześniej ileś przykładów to na pewno miałbyś za sobą parę
analogicznych i byś znał 'procedurę'
23 mar 17:36
Blee:
3) lim a
n = 0
2) lim a
n = −6
23 mar 17:37
Maciess: 1)
(6n2+4n−3n−2)3 | | (6n2+n−2)3 | |
| = |
| |
(8n2−12+6n−9)3 | | (8n2−6n−9)3 | |
| 6n2+4n−3n−2 | |
=( |
| )3 |
| 8n2−12+6n−9 | |
| 27 | |
Z tego granica mi wyszła |
| Wolfram potwierdził |
| 64 | |
23 mar 17:37
sql: Blee: Dopiero zaczynam granice ciągu liczbowego. Zdaję sobie sprawę, że dla Was są to przykłady
banalne, ale dla kogoś kto zna to pojęcie pierwszy dzień − niekoniecznie. Dlatego właśnie
proszę o pomoc, krok po kroku...
Maciess: czy naprawdę trzeba wymnażać całe to wyrażenie trzy razy? doszłam do tego samego i
wydawało mi się dość dziwne, bo zazwyczaj wszystko ładnie się skracało − myślałam, że istnieje
sposób na "obejście" tego
23 mar 17:43
Maciess: sql, chyba tak ja tu nie widze innej metody. Może ktoś inny poda jakiś sprytniejszy sposób
Sprobuje 2 i 3 policzyc, ale takich w szkole jeszcze nie miałem
23 mar 17:49
Blee:
oczywiście, że można to "obejść"
zadania typu pierwszego, postępowanie:
1) sprawdzamy jaka jest najwyższa potęga w mianowniku (będzie to n
3*n
3 = n
6)
2) dzielimy licznik i mianownik przez tą potęgę (czyli przez n
6)
3) wszystko w liczniku i mianowniku co było niższej potęgi od teraz już nas nie interesuje (bo
to wyrażenie dąży do 0)
4) I teraz ... jeżeli w liczniku także jest taka sama najwyższa potęga, to granicą będzie
| a | |
|
| gdzie a i b to współczynniki przy tych najwyższych potęgach |
| b | |
5) jeżeli najwyższa potęga licznika jest większa (np. n
7) to granicą jest +/−
∞ (zależy jaki
znak jest przy tejże najwyższej potędze)
6) jeżeli natomiast jest mniejsza to granicą będzie 0
23 mar 17:50
Blee:
wiedząc to od razu 'olałem te '−1' '+2' itd w nawiasach
licznik: (2n)
3*(3n)
3 = 2
3*3
3n
6
mianownik: (4n)
3*(2n)
3 = 4
3*2
3n
6
| 23*33 | | 27 | |
więc granica jest |
| = |
| |
| 23*43 | | 64 | |
23 mar 17:51
Blee:
w granicach typu drugiego i trzeciego postępowanie jest bardzo podobne ale tutaj:
1) sprowadzamy wszystkie wyrażenia potęgowane do TEJ SAMEJ POTĘGI (przeważnie będzie to
n, ale
nie musi być)
więc 5
n+2 = 25*5
n ; −6
n+3 = −6
3*6
n ; itd.
2) dzielimy licznik i mianownik przez to wyrażenie potęgowane, które ma największą podstawę
(czyli w tym przypadku 6
n)
3) wszystkie wyrażenia z mniejszą podstawą potęgowaną nas nie obchodzą
| a | |
4) jeżeli w liczniku było takie samo wyrażenie to granicą będzie |
| |
| b | |
punkt 5 i 6 ANALOGICZNIE
23 mar 17:54
Blee:
stąd (2)
w liczniku będzie: 5
2*5
n − 6
3*6
n
w mianowniku będzie: 5
3*5
n + 6
2*6
n
największa podstawa to 6
| −63 | |
więc granicą będzie |
| = −6 |
| 62 | |
23 mar 17:55
Blee:
(3) analogicznie tylko tutaj musisz jeszcze (najłatwiej Ci będzie, skoro zaczynasz dopiero)
wymnożyć nawiasy
23 mar 17:56
Blee:
I moja droga − wybacz, ale nie mogę uwierzyć, że ileś tam przykładów już sama zrobiłaś bo na
pewno musiałabyś mieć chociaż jeden przykład na wzór (1) bądź (2).
23 mar 17:57
Blee:
Maciess ... oczywiście że jest, opierając się na tw. o 3 ciągach 'likwidujesz' niższe potęgi,
które nie mają wpływu na ostateczną wartość granicy
23 mar 17:58
Maciess: Blee dzięki, świetny sposób
23 mar 17:58
Maciess: cieżko mi sie opierać na twierdzeniu o którym jeszcze nie słyszałem
23 mar 17:59
sql: | 25*5n | |
Nie rozumiem dlaczego np. w 2) wyrażenie |
| nas automatycznie nie interesuje... |
| 6n | |
23 mar 18:53
sql: Nie wiem na ile poprawny jest ten sposób − teoretycznie wynik wyszedł mi dobry, ale czy mógłby
ktoś mi powiedzieć czy to kwestia przypadku czy rzeczywiście jest to dobry sposób?
Nie jestem pewna zupełnie...
| 9n+1+3n | |
lim |
| = |
| (6n−1)(6n+1) | |
| 1 | | 1 | |
Teraz 9n mi się skraca. |
| dąży do zera; |
| także dąży do zera. Zatem: |
| 3n | | 9n | |
| 9 | |
Teraz 4n mi się skraca, |
| dąży do zera, zatem granica jest równa 0. |
| 4n | |
23 mar 19:17
sql: ?
23 mar 19:29
sql: ?
23 mar 19:37
Blee:
napisałem:
1) zamieniasz wszystko na tą samą potęgę
w mianowniku masz
2n a w liczniku
n
2) dzielisz przez największe wyrażenie z MIANOWNIKA
23 mar 19:43
Blee:
62n = (62)n = 36n <−−− i przez to dzielisz
23 mar 19:43
Blee:
wynik masz dobry ... ale za długo i nie potrzebnie komplikujesz sobie robotę
23 mar 19:44
jc: Tak, jak mówi Blee, licznik i mianownik dzielisz przez (6
n)
2.
| 9*4−n + 12−n | |
an = |
| → 0 |
| 1−36−n | |
23 mar 20:05
sql: Okej, następnym razem postaram się tym Twoim sposobem. Dziękuję za pomoc.
23 mar 20:05
jc: Dałbym 2 punkty na 5.
Przejście do 3 linii (wygląda tak, jakbyś najpierw podzielił licznik i mianownik
przez 9n, a potem znów pomnożył)?
Potem jeszcze gorzej.
23 mar 20:12