matematykaszkolna.pl
największa wartość funkcji 3 stopnia abcd: Największa wartość funkcji f(x) = 1 + 12x− x3 A) jest równa 17 B) jest równa −15 C) jest równa 4 D) nie istnieje Odpowiedź to D. Ja wyznaczyłam pochodną f'(x)= 3(4−x2)=3(2−x)(2+x). wyszło mi, że dla x=2 jest maksimum lokalne. f(2)=17, ale jest to źle. Dlaczego moje rozwiązanie jest złe i jak należało zrobić to zadanie i dlaczego? Proszę o pomoc, dziękuję
6 mar 22:13
iteRacj@: zauważ, że limx→− (1+12x−x3) =
6 mar 22:18
xxx: Bo przy x → −nieskończoność, wartość funkcji dąży do nieskończoności
6 mar 22:18
iteRacj@: znalazłaś maksimum lokalne a to co innego niż największa wartość funkcji
6 mar 22:20
abcd: nadal nie rozumiem...emotka dlaczego sprawdzamy granicę przy −nieskończoności?
6 mar 22:22
abcd: a nie +nieskończoności?
6 mar 22:22
iteRacj@: szukając największej wartości funkcji musisz sprawdzić nie tylko maksima lokalne, ale również obliczyć granice na krańcach dziedziny, porównać je i wybrać wartość większą
6 mar 22:23
the foxi: Współczynnik przy x3 jest ujemny, więc to funkcja stale malejąca Zatem gdzie można się spodziewać największej wartości? :v
6 mar 22:24
iteRacj@: czyli sprawdzasz obie granice i porównujesz
6 mar 22:24
abcd: Ok, a w przypadku maksimum lokalnego liczę tylko pochodną i rozwiązuję tak, jak napisałam w pierwszym poście, tak?
6 mar 22:26
iteRacj@: jeśli masz polecenie, żeby znaleźć maksima lokalne to tak, jak napisałaś: obliczasz pochodną i sprawdzasz, kiedy zmienia znak ale jeśli szukasz największej wartości funkcji, to jeszcze liczysz granice (czasem trzeba policzyć więcej niż dwie)
6 mar 22:31
abcd: Baaardzo dziękuję wszystkim za pomoc (szczególnie iteRacj@)! teraz już wszystko jasne emotka Miłego wieczoru!
6 mar 22:34
Hmm: Krancami dziedziny są − i czego nie badamy granicy w + tylko w −?
6 mar 22:51
Basia: skróty myślowe to są
 12 1 
limx→+ (−x3+12x+1) = limx→+ x3(−1+

+

) =
 x2 x3 
+(−1+0+0) = +*(−1) = − więc dla wartości największej nieistotne
6 mar 22:55
iteRacj@: obliczamy obie granice w − i , ale szukamy największej wartości funkcji, to granicy x→ nie bierzemy pod uwagę, bo od razu widać, że są wieksze od niej wartości funkcji
6 mar 22:56
Hmm: Dzięki a jeżeli dziedzina jest R−{1} to badamy granice w +/− i 1+ i1
6 mar 22:58
Basia: tak emotka
6 mar 23:00
abcd: To znowu ja z pytaniem... Dlaczego w tym zadaniu nie liczono granicy f(t) dla t dazacego do +/− nieskończoności? https://www.zadania.info/d1/4775483
7 mar 14:27
abcd: Znaczy nie dla t dazacego do +/− nieskonczonosci, tylko −1+ i 1−, czyli dla krancow dziedziny f(t)?
7 mar 14:28
ite: W tym rozwiązaniu napisano: W takim razie pochodna jest dodatnia na przedziale ⟨− 1,0) i ujemna na przedziale (0 ,1), czyli funkcja y = f(t) rośnie w pierwszym z tych przedziałów i maleje w drugim. To oznacza, że ma w tym przedziale maksimum i pozostałe wartości są mniejsze od tej w maksimum. My szukamy największej wartości funkcji w tym akurat przedziale, a tu tutaj przebieg zmienności funkcji jest jednoznaczny. Jeśli masz wątpliwości, to możesz liczyć wartości f(−1) i f(1), może łatwiej będzie zobaczyć że to nie są wartości największe.
7 mar 16:31
ite: i jeszcze jedna uwaga : funkcja wartości f(t) jest określona dla t=1 i t=−1 i jest w nich ciągła, dlatego liczymy wartości f(−1) i f(1) a nie granice
7 mar 16:35
abcd: czyli policzenie f(−1) i f(1) i porównanie z maksimum lokalnym nie byłoby błędem?
8 mar 22:20
iteRacj@: rysunek byłoby niepotrzebne, widać że nie ma takiej potrzeby ale punktów karnych pewnie za to nie dadzą
8 mar 22:31
Basia: przecież tam zrobiono podstawienie t = cos x y=cos x przyjmuje wartości z ptzedziału <−1;1> więc t również
8 mar 23:05
Basia: czyli dziedziną funkcji f(t) jest <−1;1>
8 mar 23:06