Zadanie na dowodzenie
norbi: Niech x i y będą nieujemnymi liczbami rzeczywistymi, takimi, że x ≥ y. Wykaż, że zachodzi
nierówność:
x4+y4 ≥ 2xy3
Robię sobie zadanka na dowodzenie i przy tym utknąłem i nie mam pojęcia co zrobić dalej.
Na razie mam coś takiego
x4+y4 ≥ 2xy3
x4 − xy3 +y4 − xy3 ≥ 0
x(x3 − y3) + y3(y−x) ≥ 0
1 mar 20:28
Basia:
teraz rozłóż x3−y3
x3−y3 = (x−y)(x2+xy+y2)
a
y3(y−x) = −y3(x−y)
1 mar 20:33
norbi: Dzięki już trochę zmęczony i zauważyłem tego wzoru.
Doszedłem ostatecznie do czegoś takiego.
(x−y)(x3+x2y+xy2−y3) ≥ 0
To rozłożyłem jeszcze tak
(x−y)[x(x2+y2)+y(x−y)(x+y)] ≥ 0
Jako, że x , y są nieujemne oraz x ≥ y to x − y ≥ 0, a więc dla dowolnego x i y nierówność jest
≥ 0
Mógłby ktoś potwierdzić to rozwiązanie?
Dzięki i pozdrawiam
1 mar 21:09
PW: Nie lubię dowodzenia na zasadzie "wychodzenia od tezy". Nierówność można wykazać następująco:
x4+y4≥2√x4y4=2√x2x2y4=2x√x2y4≥2x√y6=2xy3.
Pierwsza nierówność jest zastosowaniem nierówności między średnią arytmetyczna a geometryczną,
druga − skorzystaniem z założenia, że x≥y.
Prymus nielubiany przez całą klasę doda, że pierwiastkując korzystał z nieujemności x i y.
1 mar 21:22
norbi: Dość ciekawy sposób − o ile rozumiem tutaj zastosowanie zależności między średnią arytmetyczną,
a geometryczną
to nie rozumiem zbytnio co stało się w tym kroku: 2x√y6
Rozumiem, że x2 zamienił się tutaj na y2, co ostatecznie dało y6 − ale dlaczego tak?
1 mar 21:50
PW: Wyjaśniłem już − skorzystaliśmy z założenia
x≥y,
a ponieważ mamy liczby nieujemne,to
x2≥y2.
1 mar 21:53