Wzory redukcyjne.
pike: Wzory redukcyjne.
Oblicz, wiedząc, że sin x = 15/17 i x ∊ (π/2 ; π).
a) sin( π + x)
I tutaj moje pytanie − co to jest ten "x"? To jest dowolna liczba z tego przedzialu? Wiem, ze
trzeba okreslic cwiartke i moim zdaniem jest to II cwiartka ale w podreczniku pisze, ze IV i
nie wiem jak... Sinus w IV cwiartce jest ujemny wiec rozwiazanie to −15/17, ale moglby mi ktos
to objasnic?
14 lut 22:41
the foxi:
| 15 | |
x to określony kąt, którego sinus= |
| |
| 17 | |
wartość kąta nie jest istotna
Wiemy, że jest w II ćwiartce.
W przykładzie a) "przesuwamy" go dwie ćwiartki do przodu i ląduje w IV ćwiartce.
14 lut 22:43
pike: Jak przesuwamy?
14 lut 22:45
the foxi:
x to jakiś kąt z II ćwiartki.
W przykładzie a) zajmujesz się kątem π+x, czyli x przesuniętym o 180o,
więc skoro był w II, to trafia do IV.
14 lut 22:50
the foxi:
Mówię o sytuacji w układzie współrzędnych.
Jeśli masz na myśli wzory redukcyjne, stosujesz wzór sin(π+x)=−sin x
a sin x masz dany
i tyle
14 lut 22:52
pike: No jak skoro 2π to 360 stopni, dodaje 180 stopni i wychodzi 540 stopni. Nie rozumiem tego...
14 lut 22:54
the foxi:
Czego konkretnie nie rozumiesz...?
jaśniej
14 lut 23:02
pike: Tego jak sie wyznacza te cwiartki. Jak sa same katy to umiem bo np. 90 stopni + 45 stopni to II
cwiartka, ale jak jest np. taki przyklad jak wyzej to sie gubie. Za π sobie podstawie 180 i
licze, zostaje potem ten x. Wstawiam za niego najwieksza mozliwa wartosc (w tym przedziale
wyzej π czyli 180 stopni) i wychodzi zupelnie cos innego.
14 lut 23:04
the foxi:
Nic nie musisz podstawiać.
Po prostu wiesz, że ten x leży w drugiej ćwiartce. I tyle wystarczy.
Jeśli dodasz do niego te 180
o, to gdzie się znajdzie? Oczywiście w czwartej, NIEZALEŻNIE OD
TEGO czy ma 100
o, czy 150
o...
Ale tutaj nie trzeba takich wiadomości, wystarczy ten wzór redukcyjny.
14 lut 23:13
pike: A mozesz mi wytlumaczyc jak sie zmieniaja znaki we wzorach redukcyjnch? W sensie, jak w
nawiasie jest kąt 0 stopni, 180 stopni, 360 stopni, 90 stopni i 270 stopni. Bo niektore
zmieniaja funkcje na cofunkcje, dodaja sie jakies minusy i nie wiem jak to spamietac
14 lut 23:19
Maciess: @pike u nas profesor podał ładną procedure na wzory redukcyjne zaraz ci ją przepisze
14 lut 23:22
the foxi:
To niech ktoś inny wytłumaczy, bo ja niestety sam tego nie pamiętam.
14 lut 23:23
the foxi:
o, byłoby miło
14 lut 23:23
Qulka: używać tablic maturalnych, albo wykresów
14 lut 23:23
pike: na sprawdzianie tablice sa, tylko wzorow redukcyjnych wszystkich nie ma.
14 lut 23:24
Qulka: te co są zazwyczaj wystarczają... no i są wykresy wystarczy je poprzesuwać
14 lut 23:26
Maciess: Zasada korzystania ze wzorów redukcyjnych
1.Określamy ćwiartkę w której znajduje się ramię kąta α. Na tej podstawie określamy znak wyniku
2.a) Jeśli dodajemy/odejmujemy od osi poziomej (czyli mamy postać 180o+α, 180o−α, 360o+α,
360o−α)
funkcja trygonometryczna nie zmienia się
b) Jeśli kąt jest w postaci 90o−α, 90o+α, 270o−α, 270o+α (odejmujemy/dodajemy do osi
pionowej)
to funkcja trygonometryczna zmienia się w kofunkcję!
sin→cos
cos→sin
tg→ctg
ctg→tg
14 lut 23:30
the foxi:
Prawdę mówiąc, wartość każdego kąta sprowadzisz do kąta ostrego za pomocą wzorów postaci
f(90
o−α) oraz f(180
0−α) − bardzo łatwo je zapamiętać, a jeśli dostaniemy jakiś ujemny kąt, z
nim też nie ma problemu (minus możesz "wyjąć przed nawias" dla każdej funkcji z wyjątkiem
cosinusa)
sin(90
o−α)=cosα cos(90
o−α)=sinα tg(90
o−α)=ctgα ctg(90
o−α)=tgα
sin(180
o−α)=sinα cos(180
o−α)=−cosα tg(180
o−α)=−tgα ctg(180
o−α)=−ctgα
| √2 | |
Przykładowo: sin225o=sin(180o+45o)=sin(−45o)=−sin45o=− |
| |
| 2 | |
14 lut 23:31
pike: A pomozecie mi z jednym przykladem? Rozumiem prawie caly tylko nie rozumiem koncowki:
sin 1005° + sin 15° = sin (2*360° + 285°) * sin 15° = sin (270° + 15°) * sin 15° = −cos 15° *
sin 15° = −1/2 (2sin 15° * cos 15°) = −1/2 sin 30° = −1/2 * 1/2 = −1/4
Mozecie mi powiedziec skad sie wziela na koncu ta −1/2 ? To jest rozpisane ze wzoru sin 2α = 2
sinα * cosα ,ale nie moge tego zczaic.
14 lut 23:31
pike: @Maciess Dzieki wielkie
14 lut 23:32
Qulka: bo brakowało 2
czyli xy = 2xy/2
na tej samej zasadzie jak z 1/2 robisz 2/4
czyli mnożysz góra dół przez to samo
14 lut 23:33
pike: Nadal nie rozumiem. Jak jest ten moment: −cos 15° * sin 15°. Mozesz mi to rozjasnic?
14 lut 23:35
Qulka:
| −cos 15° * sin 15° | | −2cos 15° * sin 15° | | −sin 30° | |
−cos 15° * sin 15° = |
| = |
| = |
| |
| 1 | | 2 | | 2 | |
14 lut 23:37
Qulka: | −sin30° | |
oczywiście |
| można zapisać −1/2 • sin30° |
| 2 | |
14 lut 23:38
the foxi:
Maciess świetny sposób, dzięki!
14 lut 23:38
świetne:
W matematyce niema "gór" ani "dołów" !
14 lut 23:40
pike: A ten −sin30° na koncu pierwszej linijki skad sie wzial?
14 lut 23:40
Maciess: the foxi Ułatwia sprawe. Nie zapamiętałbym tych wszystkich wzorów, a tak jak się raz tego
nauczyłem i siedzi w głowie
14 lut 23:42
the foxi:
Prawda, jestem Twoim dłużnikiem
pozdrowienia z Huteny
14 lut 23:43
Maciess: pike
sin2x=2sinxcosx zauwaz ze tu masz 2*sin(15o)*cos(15o)=sin(2*15o)=sin(30o)
14 lut 23:44
Qulka: bo 2sinαcosα=sin2α więc 2cos15° • sin15° = sin(2•15°) = sin30°
14 lut 23:46