taka całka :D
cynamonek: ∫ (x
4 − 4*x
3 + x
2 + 14*x − 23) : (x
3 − x
2 −2*x +18)
wyjdą mi 3 całki
1 całka = 1/2 x
2+c
2 całka = 3x +c
3 całka
∫x
3 − x
2 +18 : 10x+31
mógłby ktoś powiedzieć czy dobrze zmierzam sobie :? i ewentualnie podać dalsze wyniki
?
8 lut 16:53
PW: A jak to robisz? Dzielisz licznik przez mianownik?
8 lut 17:00
cynamonek: tak
8 lut 17:13
cynamonek: ale mogę to robić na 3 oddzielne całki
8 lut 17:13
Basia: napisz jaki masz wynik po wykonaniu dzielenia licznika przez mianownik
wtedy będzie wiadomo o co Ci rzeczywiście chodzi
8 lut 17:17
PW: Jeżeli dzielisz, to nie rozumiem skąd ostatnia całka.
8 lut 17:19
cynamonek: 3 całka to x3− x2 − 2x +18 : 10x +31
i z tego wychodzą mi kolejne
4całka 1/6 x3 +c
5 całka −41/200 x2 +c
6 całka ∫ 1071 /1000 : 10x +31 (rozwiązuje )
8 lut 17:27
cynamonek: 1/10 log (10x +31) +c
8 lut 17:33
cynamonek: aa i razy te 1071 /1000
8 lut 17:34
Basia:
to jest odwrotnie
x
4−4x
3+x
2+14x−23 : (x
3−x
2−2x+18) = x−3
−x
4+x
3+2x
2−18x
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
−3x
3+3x
2−4x−23
3x
3−3x
2−6x+54
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
−10x+31
| −10x+31 | |
= ∫(x−3)dx + ∫ |
| dx |
| x3−x2−2x+18 | |
ale nie bardzo wiem co z tym dalej robić
8 lut 17:37
PW: eee...
Podziel na kartce.
8 lut 17:38
cynamonek: aa no tak jakoś to robiłem. teraz to robić trzeba na ułamki proste
8 lut 17:39
PW: O, już
Basia zrobiła
8 lut 17:39
cynamonek: tak ; p , czasami jak przepisuję tutaj to przez przypadek gubię cyferki albo znaki x)
8 lut 17:42
cynamonek: racja basia pomyliło mi się
8 lut 17:43
Basia: trzeba, ale ten mianownik jest paskudny; zastanawiałam się czy da się jakoś sensownie rozłożyć
8 lut 17:56
cynamonek: Basiu ułatwię Ci troszkę sprawę
jak mówiłem czasami źle przepisuję a ten przykład już
robiłem i w pewnym momencie się zaciąłem
w mianowniku jest 8 a nie 18
8 lut 17:59
cynamonek: i ten mianownik ładnie się rozłoży od w (−2 )
8 lut 18:00
Basia:
no to będzie też zupełnie inne dzielenie
8 lut 18:03
cynamonek: o dziwo nie
x−3 i reszta 1
8 lut 18:05
cynamonek: jak mianowiki rozbije 1/ (x+2)(x2 −x −4 ) A/(x+2) + Bx +c/ (x2 −x−4) ?
8 lut 18:09
PW: Niech Cię diabli,
cynamonek.
8 lut 18:18
Basia:
x
3−x
2−2x+8 = (x
3+8)−(x
2+2x) =
(x+2)(x
2−2x+4)−x(x+2) =(x+2)(x
2−3x+2) = (x+2)(x−1)(x−2)
| A | | B | | C | |
i rozbijasz na |
| + |
| + |
| |
| x+2 | | x−1 | | x−2 | |
8 lut 18:18
Mariusz:
Tutaj ładnie udało się rozłożyć ale
wielomian trzeciego stopnia rozkładasz w ten sposób
a
3x
3+a
2x
2+a
1x+a
0=0
Rugujesz wyraz a
2x
2 (podstawieniem lub schematem Hornera)
Stosujesz podstawienie y=u+v
(Po wstawieniu y=u+v do równania zapisujesz równanie jako układ równań
Układ równań przekształcasz tak aby był on wzorami Vieta dla równania kwadratowego)
Metoda czysto algebraiczna wymaga znajomości liczb zespolonych
jednak można zespolone ominąć korzystając z trygonometrii
(wzór na sinus bądź cosinus potrojonego kąta)
Po przekształceniu układu równań do wzorów Vieta dla równania kwadratowego
zapisujesz równanie kwadratowe i sprawdzasz jego wyróżnik
Jeśli wyróżnik jest nieujemny liczysz pierwiastki otrzymanego równania kwadratowego
w przeciwnym razie sprowadzasz równanie do postaci
wzoru na cosinus bądź sinus kąta potrojonego
Pierwiastki wielokrotne mianownika możesz usunąć licząc NWD mianownika i jego pochodnej
a następnie dzieląc mianownik przez obliczony NWD
NWD możesz znaleźć bez rozkładu wielomianów na czynniki,
wystarczy branie reszt z kolejnych dzieleń
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
Gdy mianownik będzie miał pierwiastki wielokrotne to możesz
wydzielić część wymierną całki
| L(x) | | L1(x) | | L2(x) | |
∫ |
| dx= |
| +∫ |
| dx |
| M(x) | | M1(x) | | M2(x) | |
stopień L(x) < stopień M(x)
stopień L
1(x) < stopień M
1(x)
stopień L
2(x) < stopień M
2(x)
M
1(x)=NWD(M(x),M'(x))
Za współczynniki liczników L
1(x) oraz L
2(x) przyjmujesz współczynniki literowe
i obliczasz je różniczkując równość
| L(x) | | L1(x) | | L2(x) | |
∫ |
| dx= |
| +∫ |
| dx |
| M(x) | | M1(x) | | M2(x) | |
Możesz też funkcję wymierną rozkładać na sumę ułamków prostych
wtedy w przypadku wielokrotnych rzeczywistych pierwiastków
całkujesz od razu a w przypadku wielokrotnych zespolonych pierwiastków
ułamek prosty rozkładasz na sumę całek z których jedną liczysz
podstawieniem za trójmian kwadratowy a w drugiej mianownik sprowadzasz do
postaci kanonicznej i stosujesz wzór redukcyjny
Miałeś wyprowadzanie wzorów redukcyjnych jako zastosowanie całkowania przez części ?
8 lut 20:29
Mila:
| (x4 − 4*x3 + x2 + 14*x − 23) | |
∫ |
| dx= |
| (x3 − x2 −2*x +8) | |
| 1 | |
=∫(x−3)dx+∫ |
| dx |
| (x−2)*(x2−3x+4) | |
1 | | A | | Bx+C | |
| = |
| + |
| |
(x−2)*(x2−3x+4) | | x−2 | | x2−3x+4 | |
rozkładaj
8 lut 21:56
Basia: (x−2)(x2−3x+4) = x3−3x2+4x−2x2+6x−8 = x3−5x2+10x−8
coś nie gra
x3−x2−2x+8 = (x3+8)−(x2+2x) = (x+2)(x2−2x+4)−x(x+2) =
(x+2)(x2−3x+4)
8 lut 22:09
Mariusz:
No tak ale gdy wyraz wolny będzie równy 18 to tak łatwo nie rozłoży
Poza tym wydzielenie części wymiernej całki bądź wzór redukcyjny wkrótce mu się przydadzą
Tam przy wydzielaniu części wymiernej całki powinno być
M1(x)=NWD(M(x),M'(x))
M(x)=M1(x)M2(x) { Tej linijki w moim poprzednim wpisie zabrakło }
Ciekawe jakie miał przykłady na całkowanie przez części
8 lut 22:09
Mariusz:
We wpisie z 8 lut 18:18
pomyliłaś się przy przepisywaniu wyrazu wolnego
8 lut 22:13
Mila:
No tak, masz rację
Basiu.
w(x)=(x
3 − x
2 −2*x +8)
x=−2
To rozkład:
(x+2)*(x
2−3x+4)
Będzie całka:
| 1 | |
∫(x−3) dx+∫ |
| dx |
| (x+2)*(x2−3x+4) | |
8 lut 22:16
Adamm: fajny sposób Mariusz, zapamiętam
8 lut 22:20
Mariusz:
Jeśli chodzi o rozkład mianownika to u Krysickiego (tom I str 140 § 8.3.)
Trochę skrótowo przedstawione ale powinno być zrozumiałe dla licealisty
8 lut 22:29
Mariusz:
Adam wydzielenie części wymiernej całki znalazłem u Fichtenholza
a sposób na równania trzeciego i czwartego stopnia u Sierpińskiego
(wcześniej sposób na równania trzeciego stopnia znalazłem w szkolnej bibliotece)
Adam
http://bcpw.bg.pw.edu.pl/Content/1342/zip/
Mam wątpliwości co do sposobu przedstawionego u Śniadeckiego
Jakie jest twoje zdanie o tym podejściu do równania trzeciego stopnia ?
8 lut 22:40
Mariusz:
Układ równań liniowych powstały czy to po rozkładzie na sumę ułamków prostych
czy to wydzielając część wymierną całki proponuję rozwiązywać z wykorzystaniem
macierzy odwrotnej albo rozkładu LU bo gdy pomylimy się przepisując licznik
nie będziemy musieli liczyć od początku
Układ ten będzie jednoznaczny więc macierz odwrotna będzie istnieć
Jeśli chodzi o rozkład LU to może być konieczny wybór elementu podstawowego
Jeśli użyjemy rozkładu LU z wyborem elementu podstawowego
to konieczne będzie wprowadzenie macierzy permutacji
8 lut 22:54
Adamm: trochę ciężko się to czyta więc musisz poczekać zanim do tego dojdę
8 lut 22:55
Mariusz:
Adam masz u siebie Fichtenholza ? (trzy tomy , podstawy całkowania są w drugim)
i zbiór zadań Krysickiego ?
Jak chcesz sobie przypomnieć pewne rzeczy to te dwie pozycje mogą ci się przydać
8 lut 23:15
Mariusz:
Jeśli chodzi o tekst Sniadeckiego to jest on z konca 18 wieku i troche od tego czasu
sie w polszczyznie zmienilo
Chyba poya rownaniami trzeciego i czwartego stopia nie ma tam nic ciekawego
8 lut 23:20
8 lut 23:22
Adamm: przypomina mi ona sposób z rozwiązywaniem równań 4 stopnia polegający
na sprowadzeniu to różnicy kwadratów
8 lut 23:26
Mariusz:
Co do sposobu u Śniadeckiego to mam pewne wątpliwości co do jego poprawności
dlatego chciałem abyś go zobaczył
Mamy równanie postaci
y
3+py+q=0
y
3=−py−q
Chcemy usunąć z równania wyraz z y
Wprowadzamy nową niewiadomą aby uzależnić od niej współczynnik przy y
y
3+3y
2z+3yz
2+z
3=3y
2z+3yz
2+z
3−py−q
(y+z)
3=y(3yz+3z
2−p)+z
3−q
3yz+3z
2−p=0
3z(y+z)−p=0
3z(y+z)=p
Wątpliwości co do poprawności pojawiają się już w drugiej linijce
Czy aby na pewno wyrugujemy w ten sposób wyraz z y aby móc
skorzystać z różnicy sześcianów
Sam Śniadecki aby znaleźć pozostałe pierwiastki korzystał z dzielenia
Chodzi mi o to że rozumowanie powinno nas doprowadzić raczej
do wzoru skróconego mnożenia niż do podstawienia przypisywanego Harriotowi
Jeśli chodzi o darmowe pozycje to do analizy mamy
http://matwbn-old.icm.edu.pl/kstresc.php?tom=15&wyd=10&jez=pl
Gdy ja chodziłem do szkoły taka analiza jak u Kuratowskiego była w szkole średniej
Skrypt Banacha usunęli już z sieci
Z książek które mógłbym zaproponować to
Rachunek różniczkowy i całkowy (G. M. Fichtenholz − trzy tomy)
Rachunek różniczkowy i całkowy ze wstępem do równań różniczkowych (F. Leja)
Analiza matematyczna w zadaniach (Krysicki Włodarski)
Jako że analiza matematyczna wiąże się z algebrą to proponowałbym
Elementy algebry wyższej (Mostowski Stark)
Adam jak masz Fichtenholza to zajrzyj na stronę 33 w tomie II
masz tam alternatywny sposób całkowania funkcji wymiernych
który pozwoli uniknąć wzoru redukcyjnego i w pewnych sytuacjach
będzie nawet nieco wygodniejszy w użyciu niż standardowy rozkład na sumę ułamków prostych
Rozkład macierzy przydatny do rozwiązywania występujących tutaj układów równań
opisany jest np tutaj
http://wazniak.mimuw.edu.pl/index.php?title=MN05
9 lut 11:03