Monotoniczność funkcji i ekstrema
Abcdfsdhgad: Zbadaj monotoniczność funkcji i wyznacz ekstrema lokalne (o ile istnieją)
a) f(x) = (1+x2)ex
Z tego wychodzi mi pochodna
f'(x) = ex(1+x2)
Miejsca zerowe:
ex=0 1+x2=0
sprzeczność x = −1
Wykres funkcji będzie parabolą (skierowana do góry) z −1 w pustym kółku.
Tutaj odpadam i nie wiem co dalej robić żeby wyliczyć monotoniczność i ekstrema, ktoś pomoże?
I ewentualnie sprawdzi czy to co wyżej jest dobrze policzone? Jutro 3 termin, przydałaby się
pomoc, z góry dzięki!
1 lut 23:07
Vobro: Pochodnej wgl nie policzyłeś
f(x)=(1+x2)ex=ex+x2ex
f'(x)=ex+2xex+x2ex
I teraz liczysz miejsca zerowe
1 lut 23:10
Abcdfsdhgad: Przecież podałem Ci rozwiązanie pochodnej, ona wychodzi z wyciągnięcia ex przed nawiam i
skrócenia tego co zostało do wzoru skróconego mnożenia, czy to błędne?
1 lut 23:11
Abcdfsdhgad: ex + 2xex +x2ex to jest to samo co ex(1 +2x +x2), tak? Z tego wychodzi ex(1+x2)?
1 lut 23:12
Abcdfsdhgad: Czy ktoś coś?
1 lut 23:39
azeta: f(x)=(1+x2)ex
f'(x)=2xex+(1+x2)ex=ex(x2+2x+1)=ex(x+1)2
1 lut 23:41
Abcdfsdhgad: Dziękuję, ale to już mam obliczone przecież.
1 lut 23:43
azeta: masz zrobione w ten sposób
1+x2=0
x=−1
to jest błąd
1+2x+x2≠1+x2, a (x+1)2
faktycznie wtedy miejscem zerowym pochodnej jest x=−1 (podwójnym), tak jak napisałeś/aś,
parabola skierowana do góry.a zatem wniosek jest prosty − pochodna nie zmienia tam znaku, nie
ma wtedy ekstremum.
co do monotoniczności, musisz zbadać znak pochodnej w całej dziedzinie. tam gdzie f'(x)<0 to
f(x) jest malejąca, gdzie f'(x)>0 to jest rosnąca, =0 to stała.
1 lut 23:50
Abcdfsdhgad: Ups, rzeczywiście, zjadłem tam nawias przy obliczaniu m. zerowego.
Czy w takim razie rozwiązaniem będzie funkcja rośnie w przedziale (−∞;−1) oraz (−1;+∞)?
Czyli nie ma żadnego ekstremum i nigdzie nie maleje?
Czy gdzieś źle rozumuję?
1 lut 23:54
Abcdfsdhgad: Wróć, czy powinno być, że jest malejąca (−∞,−1) oraz rosnąca od (−1;+∞)?
Czy −1 nie jest zatem minimum lokalnym?
1 lut 23:56
Abcdfsdhgad: Up, dodatkowo miałbym pytanie dla dobrej duszy, czy dziedziną funkcji x*e do potęgi (x2−3x+1)
jest zbiór liczb rzeczywistych poza 0?
2 lut 06:51
iteRacj@: xex² − 3x + 1 D=R, dlaczego zero odrzucasz?
2 lut 07:50
iteRacj@: co do tej pierwszej funkcji f'(x)=(1+x2)ex
f'(x)=(x+1)2*ex
to ze pochodna przyjmuje wartość zero dla x=−1 oznacza, że w tym punkcie podejrzewamy albo
ekstremum albo punkt przegięcia
2 lut 07:54
iteRacj@: tak jak pisze azeta pierwsza pochodna nie zmienia dla x=−1 znaku ⇒ nie ma wtedy ekstremum
druga pochodna sie zeruje dla x=−1, a to oznacza że ⇒ jest tam punkt przegięcia
2 lut 07:59
iteRacj@: to co piszesz o 23:56 czy pierwsza pochodna jest malejąca (−∞,−1) oraz rosnąca od (−1;+∞)
nie ma znaczenia dla badania ekstremów
ważne jest czy zmienia znak z ujemnej na dodatnią lub odwrotnie
2 lut 08:02
Abcdfsdhgad: Ale w poleceniu mam zbadac także monotonicznosc, więc chyba muszę podać gdzie maleje i rośnie?
Dzięki za odpowiedź swoją drogą.
2 lut 08:43
iteRacj@: jeśli masz zbadać monotoniczność, to napisz że pierwsza pochodna jest nieujemna w całej
swojej dziedzinie, więc funkcja f(x) jest rosnąca w całej dziedzinie
druga pochodna zmienia znak, więc funkcja f(x) ma punkt przegięcia i podaj jej wypukłość
2 lut 08:51
iteRacj@: jak masz w poleceniu ekstrema, to napisz, że funkcja nie ma ekstremów lokalnych
2 lut 08:54
iteRacj@: ale na kolokwium będzisz mieć inną funkcję niż ta tutaj, więc pierwsza pochodna może
zmieniać znak i wtedy podajesz, w jakich przedzaiłach jest dodatnia, ujemna wyznaczasz
ekstrema lokalne wyjściowej funkcji i podajesz przedziały, w których wyjsciowa funkcja rośnie
i maleje
2 lut 09:00
Abcdfsdhgad: Dziękuję Ci bardzo z pomoc, teraz muszę trochę poćwiczyć te podstawowe twierdzenia, bo gdzieś w
tym coś widzę, ale nie do końca i gubię się tworząc dziwne rzeczy. Raz jeszcze dzięki i miłego
dnia
2 lut 09:37