aaa
Dickens: Wykazać, że funkcja f(x) =
√4−2x posiada funkcje odwrotną i wyznaczyć ją.
Tak to zrobiłem, czy jest ok? zdjecie:
https://imgur.com/a/3wEgv
czy tak można wykazywać różnowartosciowość −
wychodząć od założenia i tak dalej?
pozniej zorientowałem sie ze wystarczy wskazać na to ze funkcja wewnentrzna jest monotoniczna a
pierwiastek tez nie zmienia monotonicznosci zatem musi byc roznowartosciowa
Do czego jeszcze sie mozna "przyczepic"?