Nierownosc z pierwiastkiem, studia
Paweł: Witam, bardzo mi zalezy na rozwiazaniu wraz z wytlumaczeniem krok po kroku tych dwoch zadan. Co
mnie glownie w nich nurtuje to KIEDY moge podnosic stronami do kwadratu (wiem ze jest mowa o
dodatnosci/ujemnosci, aczkolwiek nie wiem jak to dokladnie sprawdzic), oraz z tego co sie
orientuje w przynajmniej jednym z tych zadan bedzie trzeba rozwazyc przypadki − skad wiem
jakie to przypadki, mozliwie jak najbardziej lopatologicznie. Z gory dziekuje i pozdrawiam.
√(2−x)(x+3) < x+1
√x2+x−2 < x
16 lis 09:02
yht:
√(2−x)(x+3) < x+1
Dziedzina:
(2−x)(x+3) ≥ 0
x=2, x=−3
rysujesz parabolę z ramionami w dół (bo minus przy x)
masz ≥ 0 czyli patrzysz dla jakich x parabola jest nad osią
D: x ∊ <−3, 2>
podnosić do kwadratu możesz
jedynie wtedy, gdy masz pewność że obie strony nierówności są
dodatnie
√cokolwiek = liczba dodatnia
(coś z iksami) = liczba nie wiadomo jaka − trzeba pomyśleć dla jakich (x) jest dodatnia
√(2−x)(x+3) < x+1
czyli
liczba dodatnia < x+1
zauważmy że dla x<−1 liczba x+1 jest ujemna
zatem dla x<−1
liczba dodatnia < liczba ujemna
co jest sprzecznością
wyszło x<−1 więc w tym momencie z dziedziny <−3, 2> wyrzucamy wszystko mniejsze od −1
zostaje nam zawężona dziedzina
Dz = <−1, 2>
wówczas, dla x∊<−1, 2> mamy
liczba dodatnia < liczba dodatnia
(obie strony można podnieść do kwadratu bo po obu stronach liczba dodatnia)
√(2−x)(x+3) < x+1
podnosimy do kwadratu
z zastrzeżeniem że x∊<−1, 2>
(
√(2−x)(x+3))
2 < (x+1)
2
(2−x)(x+3) < x
2+2x+1
2x+6−x
2−3x<x
2+2x+1
−2x
2−3x+5<0
Δ=9−4*(−2)*5 = 9+40 = 49
√Δ = 7
x∊(−
∞, −2.5) u (1, +
∞)
robisz część wspólną
x∊(−
∞, −2.5) u (1, +
∞) i tej zawężonej dziedziny x∊<−1, 2>
częścią wspólną jest x∊(1, 2>
i takie jest rozwiązanie nierówności p{
2−x)(x+3) < x+1
koniec zadania
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
√x2+x−2 < x
Dziedzina:
x
2+x−2 ≥ 0
Δ = ...
x
1 = 1,
x
2 = −2
D: x∊ (−
∞, −2> u <1, +
∞)
liczba dodatnia < x
dla x<0 mamy
liczba dodatnia < liczba dodatnia
czyli sprzeczność
więc z dziedziny x∊ (−
∞, −2> u <1, +
∞) wyrzucasz wszystkie x<0
zostaje ci zawężona dziedzina x∊ <1, +
∞)
dla zawężonej dziedziny czyli dla x∊<1, +
∞) masz
√x2+x−2 < x
liczba dodatnia < liczba dodatnia
podnosimy do kwadratu
(
√x2+x−2)
2 < x
2
x
2+x−2 < x
2
x
2−x
2+x−2 < 0
x−2 < 0
x < 2
robisz cz. wspólną x < 2 i zawężonej dziedziny x∊<1, +
∞)
Tą częścią wspólną jest
x∊<1, 2)
i takie jest rozwiązanie nierówności
√x2+x−2 < x
16 lis 09:24
kochanus_niepospolitus:
Krok 1:
Najpierw zapisujemy założenia:
√to co tutaj musi być ≥0
a więc dla pierwszego przypadku: (2−x)(x+3) ≥ 0 ⇔ x ∊ <−3;2>
a dla drugiego to: x2+x−2 ≥ 0 ⇔(x−1)(x+2) ≥ 0 ⇔ x∊(−∞, −2> u <1, + ∞)
Krok 2:
Znając już to można łatwo pokazać (akurat w tych przypadkach) że gdy:
x+1 < 0 to pierwsza nierówność jest na pewno niespełniona (bo pierwiastek przyjmuje wartość
nieujemną)
x< 0 to druga nierówność jest na pewno niespełniona
a więc mamy:
dla pierwszego przykładu x∊<−1 ; 2>
dla drugiego przykładu x∊ <1, +∞)
I szukasz rozwiązań tych nierówności tylko w tych przedziałach. Dla tych przedziałów lewa i
prawa strona nierówności będzie liczbą nieujemną, więc bez przeszkód możesz podnosić do 2
16 lis 09:25
yht:
w drugiej nierówności napisałem:
dla x<0 mamy
liczba dodatnia < liczba dodatnia
czyli sprzeczność
powinno być oczywiście
liczba dodatnia < liczba ujemna
czyli sprzeczność
16 lis 09:28
16 lis 09:54
Paweł: Chwała Wam wszystkim za pomoc! @yht: Bardziej lopatologicznie sie chyba nie dalo, i faktycznie
zrozumialem wszystko. Jestem ogromnie wdzieczny za pomoc!
16 lis 10:01
Paweł: Wracam jeszcze do Was z inna wersja tego samego zadania:
√(2−x)(x+3) > x+1
Teraz moje rozwiazanie:
Dziedzina: (2−x)(x+3) > 0
x1 = 2
x2 = −3
x∊<−3; 2>
Dwa przypadki:
1.
x+1 ≥ 0
x ≥ −1
liczba dodatnia > liczba dodatnia
Podnosze obustronnie do kwadratu...
x1 = 1
x2 = −2,5
x∊(−2,5; 1)
2.
x + 1 < 0
x < −1
liczba dodatnia > liczba ujemna
to jest zawsze prawdziwe dla dziedziny: <−3; −1)
Odpowiedz: x∊<−2,5; −1>
Problem polega na tym ze wolframalpha.com podaje odpowiedz w tym zadaniu <−3; 1), a ze raczej
sie nie myli, to znaczy ze ja cos zrobilem zle.
Jesli mam zgadywac to ewidentnie nie rozumiem przedzialow, jesli ktos moglby mnie tam poprawic
i ewentualnie wytlumaczyc dlaczego jest tak a nie inaczej, bylbym wdzieczny.
16 lis 11:00
kochanus_niepospolitus:
przecież w pierwszym przypadku wyszło Ci x∊(−2.5 ; 1)
a po nałożeniu warunku z przypadku (czego nie zrobiłeś) wychodzi: <−1 ; 1)
drugi przypadek poprawnie
W efekcie wychodzi <−3 , 1)
16 lis 11:03
PW: Rozwiązanie jest sumą rozwiązań na rozpatrywanych przedziałach, a Ty wziąłeś część
wspólną.
16 lis 11:04
Paweł: Sumą, teraz to ma sens. Pytanie dlaczego w tej wersji zadania rozwiazanie jest suma, a w tej
poprzedniej czescia wspolna?
@kochanusniepospolitus Dzieki, zauwazylem swoj blad chwilke po napisaniu posta, niestety nie
zmienilo to nic bo nadal nie wiedzialem o sumie.
16 lis 11:11
kochanus_niepospolitus:
Paweł ... w poprzedniej także była suma ... tylko jeden przypadek nie miał w ogóle rozwiązań
16 lis 11:23
kochanus_niepospolitus:
więc tak mamy:
1) Dziedzina (jakiś przedział)
2) Warunek dla przypadku 'a'
3) Rozwiązanie dla przypadku 'a'
Wtedy: wynik dla przypadku 'a' wyznaczony jest jako: {rozwiązanie} ∩ {warunek} ∩ {dziedzina}
Analogicznie dla przypadku 'b'
Wtedy: rozwiązanie całego zadania to będzie:
'wynik dla przypadku a' ∪ 'wynik dla przypadku b'
16 lis 11:25
Paweł: Wszystko jasne. Az wstyd mi ze takie pytania zadaje no ale coz, braki sa to trzeba je
nadrabiac. Dziekuje bardzo za pomoc, milego dnia!
16 lis 11:38