Stosując Zasadę Maksimum udowodnij.
Karmel: Stosując Zasadę Maksimum, pokaż, że dla liczb naturalnych k>10 prawdziwa jest nierówność
3k−100<=k!. Proszę o pomoc nie wiem jak się za to zabrać
13 lis 18:48
Karmel: up
14 lis 11:23
kochanus_niepospolitus:
przecież to jest już prawdą dla k>5 i możesz to udowodnić indukcyjnie
1) n = 5
35 − 100 = 243 − 100 = 143 < 120 = 5!
2) n= k
3k − 100 ≤ k!
3)
3k+1 − 100 = 3*3k − 300 + 200 ≤ 3*k! + 200 ≤ 3*k! + k! = 4*k! < (k+1)*k! = (k+1)!
c.n.w.
14 lis 11:30
kochanus_niepospolitus:
tfu k≥5
14 lis 11:30
kochanus_niepospolitus:
niee ... ok ... dla k>5
ze względu na to szacowanie które zrobiłem (200 < k!)
14 lis 11:31
kochanus_niepospolitus:
chociaż by wystarczyło zrobić, że 200 < 2*5! < 2*k!
i już będziemy mieli udowodnione dla k≥5
14 lis 11:38
Karmel: Wiem, że indukcyjnie było by łatwiej ale muszę koniecznie użyć tutaj Zasady Maksimum
Zacząłem tak przez S oznaczyłem zbiór rozwiązań dla których ta nierówność jest prawdziwa. S ∈ N
i S = {k>10 i k∈N : 3
k−100<=k!}. I S≠N więc istnieje liczba największa s ∈ S dla której
prawdą jest 3
s−100<=s!. Więc dla s+1∉S prawdą jest 3
s + 1−100>(s+1)! Teraz z tego co
rozumiem muszę pokazać, że to dla s+1 jest fałszywe tylko nie wiem jak. Próbowałem tak 3
s +
1−100>(s+1)*s! dziele przez (s+1)
3s + 1−100s+1>s! skoro tak to u{3
s +
1−100}{s+1} > 3
s−100.
14 lis 11:47
kochanus_niepospolitus:
Podaj mi jak wygląda zasada maksimum
14 lis 12:14
kochanus_niepospolitus:
Twoje podejście na pewno będzie błędne. Bo to by oznaczało, że istnieje taki punkt 's' po
którym 's+1' nie spełnia tejże nierówności, a z indukcji matematycznej wiemy, że to nie ma
miejsca. Więc coś nie tak jest ze zrozumieniem zasady maksimum
14 lis 12:16
Adamm: ale to jest przecież rozumowanie poprzez sprzeczność
chociaż sam nie rozumiem, czego niby miałoby to dowodzić
14 lis 12:23
kochanus_niepospolitus:
czyli, że co
zakładamy, że istnieje taki s∊S, że już (s+1) ∉ S ... hmmm
3s+1 − 100 = 3(3s − 100) + 200 ≤ 3*s! + 200 < 3*s! + 2*5! < 3*s! + 2*s! = 5*s! < s*s!<
<(s+1)!
sprzeczność
Może w taki sposób jak już przez zaprzeczenie mamy robić.
14 lis 12:28
Karmel: Dowolny niepusty i ograniczony od góry podzbiór S ⊆ N zbioru liczb naturalnych ma w sobie
liczbę największą. To jest zasada maksimum i muszę ją jakoś wykorzystać żeby to rozwiązać
Tak jak napisałeś "Bo to by oznaczało, że istnieje taki punkt 's' po którym 's+1' nie spełnia
tejże nierówności" i właśnie tutaj muszę chyba pokazać sprzeczność, że takiego 's+1' nie ma.
14 lis 12:32
kochanus_niepospolitus:
no to patrz 12:28 ... tutaj pokazałem sprzeczność
14 lis 12:37
kochanus_niepospolitus:
de facto niewiele to się różni od indukcji matematycznej (rozumowanie to samo, przy czym w
zasadzie maksimum po prostu musimy dojść do sprzeczności).
14 lis 12:37
Karmel: jak pisałem to wtedy Ty odpowiedziałeś
nie bardzo tylko rozumiem skąd to się wzięło
po
pierwszym równa się nie powinno być − 200?
14 lis 12:41
kochanus_niepospolitus:
3
s+1 − 100 = 3*3
s − 100 = 3*3
s − 300 + 200 = 3*3
s − 3*100 + 200 = 3*(3
s − 100) + 200
teraz już widzisz skąd
14 lis 12:47
Karmel: tak to już jest ok, a ten fragment < 3*s! + 2*5! < 3*s! + 2*s! = 5*s! < s*s!< <(s+1)! ?
14 lis 12:49
kochanus_niepospolitus:
3*s! + 2*5! < 3*s! + 2*s! (bo przecież s>10
= (3+2)*s! = 5*s! < s*s! (bo znowu − przecież
s>10)
no a s*s! < (s+1)*s! = (s+1)! to już tłumaczyć chyba nie muszę
14 lis 12:57
Karmel: ok wielkie dzięki za pomoc
14 lis 13:00