f
bc: granicą ciągu n√10n jest .... ?
no właśnie co?
10 a czy − 10 też?
6 lis 11:17
Jerzy:
10
6 lis 11:24
Jack: A czy √4 to 2 czy −2
6 lis 11:25
Jerzy:
No ale ..3√−8 = −2
6 lis 11:26
Jerzy:
n√10n = 10n/n = 101 = 10
6 lis 11:28
bc: ok
6 lis 11:34
Adamm: ciąg nie może mieć dwóch granic
6 lis 11:40
5-latek: Adamm (czesc
To zalezy jaki to jest ciąg .
6 lis 11:53
Adamm: Cześć
nie, nie zależy
żaden ciąg nie może mieć dwóch granic
albo ma jedną, albo nie ma żadnej
spróbuj to udowodnić z nierówności
|x+y|≤|x|+|y|
6 lis 12:28
Adamm: tobie pewnie chodziło o punkty skupienia ciągu
a to co innego
6 lis 12:30
5-latek: Bardziej o ciag alkocholowy a ten ma rozne granice
6 lis 12:32
Adamm: nie rozumiem
może jestem za młody
6 lis 12:32
Adamm: aha
ciąg alkoholowy czyli po prostu picie przez kilka dni z rzędu
w sumie to można się było domyślić, ale jednak, dziwnie to brzmi w takim kontekście
6 lis 12:35
5-latek: taj jedni maja ciag np przez tydzien drudzy przez 2 ale tez sa tacy ktorzy maj ciag przez
wiecej dni(znam takich
To tak bardziej dla rozewrania bylo
6 lis 12:38