Granica funkcji
janek: Obliczyć: limx→∞(√x*sin(√x+1−√x)
2 lis 20:50
jc:
| 1 | |
√x sin(√x+1 − √x) = √x sin |
| = |
| √x+1 + √x | |
| 1 | | √x | |
= [ (√x+1 + √x) sin |
| ] |
| →1/2 |
| √x+1 + √x | | √x+1+√x | |
2 lis 20:55
2 lis 21:00
janek: Okej, dzięki, jeżeli x→∞ to możemy postąpić tak jak przy ciągach i wyciągnąć z tego ostatniego
wyrażenia √x przed nawias?
2 lis 21:01
janek: kochanus, dlaczego u ciebie znika jedynka w dziwny, magiczny sposób, którego nie rozumiem? :c
2 lis 21:02
kochanus_niepospolitus:
'z tego ostatniego wyrażenia' znaczy z którego
2 lis 21:02
janek: [...]* √x√x+1+√x
2 lis 21:07
janek: Aaaaaa, teraz nie rozumiem jeszcze jednego, ten początek z sinusem, ogólnie to chcielibyśmy
skorzystać z tego twierdzenie, że limx→0sinx/x=1, ale tutaj mamy nieskończoność a nie zero
:c
2 lis 21:10
jc: kochanus niepospolitus, jak sinus znalazł się w mianowniku?
2 lis 21:49
kochanus_niepospolitus:
jc ... na odwrót miało być
janek
| 1 | |
lim x−> ∞ |
| = lim t−>0 t |
| √x+1+√x | |
2 lis 21:55
janek: No dobra i wtedy ten pierwszy nawias dąży do jedynki, a ten drugi jakim cudem do 1/2?
2 lis 21:57
jc: | √x | |
A do czego może zbliżać się |
| ? |
| √x+1+√x | |
Nie próbuj liczyć, tylko pomyśl. A jak nie widzisz, to podziel licznik i mianownik przez
√x.
2 lis 22:20
janek: No pytałem o to na samym początku, tylko jakoś nie daje mi spokoju, że zamieniamy na t, a tu
mamy jeszcze iksy, no sam nie wiem... Może po prostu muszę się z tym przespać
2 lis 22:41