matematykaszkolna.pl
pytanie Emilia: Czy polecacie mi książkę "analiza matematyczna" W.Kołodziej albo "rachunek różniczkowy i całkowy" Fichtenholtz ?Która książka dla 1 roku studiów zawiera mało teorii a dużo przykładów i zadań? bo o taką mi chodzi emotka
28 paź 21:42
Adamm: a co studiujesz
28 paź 21:45
Emilia: Chemię emotka
28 paź 21:47
Adamm: "rachunek różniczkowy i całkowy" Fichtenholtz nie ma zadań, są przykłady i dużo teorii chyba nie tego szukasz
28 paź 21:48
Adamm: zresztą, możesz sobie poszukać w internecie, pdf krąży
28 paź 21:48
Emilia: Z zasady ja staram się nie szukać zbyt wiele informacji w internecie bo w internecie to każdy może napisać co chcę i może udawać matematyka dlatego wole jakieś książki emotka A w tej książce Fichtenholtza jest dużo przykładów czy tylko tak trochę?
28 paź 21:56
Janek191: Dla studenta chemii wystarczy Krysicki − Analiza matematyczna w zadaniach.
28 paź 23:02
Emilia: Mam tą książkę właśnie i muszę przyznać że to chyba najlepsza jaką mam emotka ale chciałabym jeszcze jakoś poszerzyć swoją wiedzę bo matematyka jest moją pasją emotka
28 paź 23:09
b.: > bo matematyka jest moją pasją A dlaczego studiujesz chemię?
29 paź 00:25
Emilia: proste emotka bo po matematyce miałabym prace w jakimś banku przedsiębiorstwie księgowości itp. a tam tak naprawdę (z mojego doświadczenia) jest więcej kucia na pamięć niż matematyki,w przeciwieństwie do chemii. A po chemii mogłabym wykonywać ciekawszą pracę jak laboratorium medyczne na przykład emotka A praca w banku to dla mnie sama nuda emotka
29 paź 00:44
b.: > jest więcej kucia na pamięć niż matematyki,w przeciwieństwie do chemii No skoro tak uważasz emotka
29 paź 00:48
Emilia: Serio emotka miałam w szkole geografię rozszerzoną (niestety) w tym geo społeczno−ekonomiczną (niestety) i pani mówi że och ile w tym jest matematyki och sama matematyka nic na pamięć..... a jak zaczęliśmy się uczyć to samo kucie na pamięć ,może było tam parę wzorów ale to matematyka na poziomie 1 klasy podstawówki − podstawianie do wzoru. Mówię o wzorach na np.stopę bezrobocia,współczynnik przyrostu naturalnego i inne bzdety nieciekaweemotka
29 paź 00:50
Emilia: W przeciwieństwie do chemii w tym sensie że to w chemii jest więcej matematyki emotka nie wiem czy zrozumiale napisałam
29 paź 00:54
b.: Bardziej miałem na myśli to przeciwieństwo do chemii, w której to niby ma być mniej kucia na pamięć. A po matmie można też robić inne rzeczy, np. zajmować się statystyką, analizą danych, programowaniem. Nie żeby chemia była zła, ale jeśli nie jest Twoją pasją (choć może też jest), to może lepiej coś innego studiować.
29 paź 00:56
Emilia: chemia też jak najbardziej jest moją pasją (czasem nawet nie wiem czy bardziej wolę matmę czy chemię) ale co do tego programowania to raczej nie dla mnie bo nie przepadam za informatyką,chociaż może zostałabym nauczycielką matematyki − to chyba by mnie satysfakcjonowało najbardziej po studiach matematycznych emotka
29 paź 00:59
Mariusz: Jeśli chodzi o darmowe rzeczy które można ściągnąć to masz np http://kielich.amu.edu.pl/Stefan_Banach/rachunek.html http://matwbn-old.icm.edu.pl/kstresc.php?tom=15&wyd=10&jez=pl z tym że to co masz u Kuratowskiego to całkiem niedawno było w średniej
29 paź 07:36
azeta: wydaje mi się, że jeśli nie miałaś wcześniej kontaktu z "matematyką wyższą", to najlepszym podręcznikiem będzie zdecydowanie wyżej wymieniony Krysicki Włodarski. Zadań jest od groma i są poprzedzone wstępnymi rozwiązaniami. Już nie mówiąc o rozwiązaniach, które są w internecie. Jest to na pewno dobra pozycja, jeśli chodzi o poćwiczenie stricte liczenia. Ja np. przerobiłem całego Krysickiego od deski do deski, a później przed egzaminem również kombinowałem z zadaniami z podręcznika pt. "matematyka dla kandydatów na uczelnie techniczne", coś w tym stylu. taka zielona książeczka zadania o poziom wyższy niż w Krysickim, nietypowe. Bardziej zaawansowana matematyka przyda się na kwantach, czy fizycznej, ale to wszystko w swoim czasie
29 paź 13:31
Emilia: Ja właśnie mam książkę Krysickiego i Włodarskiego i naprawdę ją polecam chyba najlepsza jaką mam. Ale niestety wydałam pieniądze również na niektóre książki z których się wcale nie mogę nauczyc bo jest tam sama teoria napisana samym językiem naukowym bez żadnych konkretnych przykładów i trudno jest się dowiedzieć które zagadnienia to twierdzenie a które to dowody tych twierdzeń które z reguły można pominąć. I właśnie w tych książkach jak ja je czytam to jest więcej teorii niż praktyki tak jakby cała matematyka była do wkucia na pamięć.... bez sensu . SPRAWDAJCIE ZAWSZE DOKŁADNIE OPISY KSIĄŻEK ZANIM KUPICIE
29 paź 14:50
Adamm: nie wydajesz się lubić matematyki ani trochę jeśli lubisz matematykę, to lubisz właśnie tą całą teorię to jest właśnie esencja matematyki i większość książek od matematyki takich jest nie chodzi by nauczyć się twierdzeń, tylko je zrozumieć twierdzisz że ją lubisz, a zachowujesz się wręcz przeciwnie ja tego nie potrafię zrozumieć
29 paź 15:21