dow-d
oleg: Suma n początkowych wyrazów ciągu wynosi Sn=n2−3n, udowodnij, że to jest ciąg arytmetyczny.
skorzystałem z an= Sn−Sn−1
Sn−1=(n−1)2−3(n−1)=n2−2n+1−3n+3=n2−5n+4
Potem Sn−1=n2−5n+4−n2+3n=−2n+4
z czego r wychodzi stałe ale jest to ponoć źłe
23 paź 20:42
Janek191:
an+1 = Sn+1 − Sn
23 paź 20:43
oleg: zgadza się pomyliłem sie we wzorze i wyjdzie 2n−2 i to też jest źle teraz podtsawić do an+1
−an ?
23 paź 20:49
oleg: i r wtedy wychodzi 2 i jest źle ponoc tylko co ?
23 paź 20:51
Janek191:
Sn+1 = n2 + 2n + 1 − 3 n − 3 = n2 − n − 2
więc
an+1 = n2 − n − 2 − ( n2 − 3 n) = 2 n − 2
oraz
an = 2*( n −1) − 2 = 2 n − 4
spr.
a1 = 2*1 − 4 = − 2
oraz
a1 = S1 = 12 − 3*1 = − 2
ok. an jest ciągiem arytmetycznym.
r = an+1 − an = 2 n − 2 − ( 2 n − 4) = 2
23 paź 20:52
5-latek: an= Sn−Sn−1
masz an policz an+1
Teraz an+1−an = stala
23 paź 20:53
oleg: tak zrobilem i jest źle−niestety...więc jak mam to zrobić nie rozumiem:(
23 paź 20:53
oleg: nikt nie ma pomysłu?
23 paź 20:58
Janek191:
Dlaczego jest źle ?
23 paź 20:59
oleg: niestety babka powiedziała ze to nie tak jest jakis hak ?
23 paź 21:01
oleg: help? czemu to jest zle ?
23 paź 21:10
5-latek: Nie jest zle
Jesli tak uwaza to niech ci powie co jest zle .
Obydwie metody sa dobre i nie zawracaj wiecej glowy
23 paź 21:16
PW: Może chciała innym sposobem:
a
n = 2(n−2),
ale to przecież ciąg arytmetyczny − ten sam co wyliczony przez Kolegów.
23 paź 21:19
PW: Oj, moje wyliczenia zawierają logiczny błąd − założyłem z góry, że jest to ciąg arytmetyczny −
tak nie wolno.
23 paź 21:21
5-latek: Witaj
23 paź 21:25
5-latek: Mialem to pisac
23 paź 21:25
PW:
23 paź 21:26
oleg: czyli jest ok tak?
23 paź 21:36
oleg: ?
23 paź 21:50
5-latek: Stajesz sie kolego upierdliwy
23 paź 21:51
oleg: dzieki
23 paź 21:54
Mila:
1) obliczasz a1 z otrzymanego wzoru: an=...
2) obliczasz a1 z sumy: Sn=n2−3n
a1=S1=1−3=−2
Jeżeli jest stała różnica i jest zgodność a1 to jest to ciąg arytmetyczny.
23 paź 22:10