matematykaszkolna.pl
zadanie z indukcji Ambitny: Witam, miałem do zrobienia zadanie z indukcji matematycznej: treść brzmi następująco https://imgur.com/a/RVLzV Zrobiłem go w ten sposób (przepiszę słowo w słowo z kartki). Prowadzący zwrócił mi uwagę na rodzaj indukcji z jakiej skorzystałem oraz to że liczę dla pewnej liczby n≥6, a nie dla wszystkich liczb. Nie rozumiem o co chodzi. Powiedział, że obliczenia są OK, ale źle sformułowałem indukcję, że niby są jakieś trzy indukcję, i to nie ta, może chodzi o zapis(?) , lecz ja innego nie znam. I BAZA INDUKCJI F0 = 0, F1=1 F2 = F1 + F0 = 1 F3 = F2 + F1 = 2 F5 = F4 + F3 = 5 F6 = F5 + F4 = 8 Fn= Fn−1 + Fn−2 Fn = 2(0,5n) dla n≥6 F6 = 2(1/2 * 6) = 23 = 8 Nierówność jest prawdziwa II założymy , że nierówność jest prawdziwa dla pewnej liczby n≥6 Fn ≥ 2(n/2) na to co napisałem zwrócił mi uwagę III Teza indukcyjna (korzystając z założenia udowodnimy że jest ona prawdziwa dla n+1) Fn+1 = Fn + Fn−1 z zał. Fn ≥ 2(n/2) Fn−1 ≥ 2((n−1)/2) P[powiedział że nie mogę skorzystać z Fn−1, nie zrozumialem dlaczego] Fn + Fn−1 ≥ 2n/2 + 2((n−1)/2) ≥ 2(n−1)/2(21/2 + 1) sqrt(2) ≈ 1.41 ≈ 1 − zaokrągliłem do jedynki, aby otrzymać takie same podstawy i dodać wykładniki potęg Fn + Fn−1 ≥ 2((n−1)/2) * 21 Fn + Fn−1 ≥ 2((n−1)/2 + 1000) ≥ 2P((n−1)/2 + 2/2)}≥ 2((n+1)/2) co implikuje Fn ≥ 2((n−1+1)/2) ≥ 2(n/2) < z założenia Proszę o to by ktoś mnie pokierował, dlaczego to jest źle, i pomógł mi się poprawić, bo sam nie dam rady.
11 paź 17:23
Ambitny: 3 ostatnie linijki poprawić musze bo źle przepisałem Fn + Fn−1 ≥ 2((n−1)/2) * 21 Fn + Fn−1 ≥ 2((n−1)/2 + 1 ≥ 2((n−1)/2 + 2/2)≥ 2((n+1)/2) co implikuje Fn ≥ 2((n−1+1)/2) ≥ 2(n/2) < z założenia
11 paź 17:26
kochanus_niepospolitus: 1) n=0 ; F0 = 0 ≤ 1 = 20 n=1 ; F1 = 1 ≤ 2 = 21 2) n = k ; Fk ≤ 2k n = k+1 ; Fk+1 ≤ 2k+1 3) niech n = k+2 L = Fk+2 = Fk + Fk+1 ≤ // korzystając z (2) // ≤ 2k + 2k+1 = 3*2k < 4*2k = 2k+2 = P c.n.w.
11 paź 17:26
Ambitny: Nie rozumiem kocahnus, dlaczego nie skorzystałeś z Fn ≥ 20.5n ?
11 paź 17:28
kochanus_niepospolitus: źle spojrzałem ... myślałem że jest tam 2n a nie 20.5n emotka
11 paź 17:28
Ambitny: Dokładnie jest to przedmiot związany z algorytmami i strukturami danych. Prowadzący zwraca uwagę na każde zdanie które napisałem, każdy przecinek. Rozumiem go , ale nie jestem w stanie sam poprawić tego zadania, wydawało mi się że mam dobrze, ale tak nie jest,
11 paź 17:32
kochanus_niepospolitus: rozumowanie jak wcześniej 1) n = 6 ..... n = 7 ..... 2) n=k ; Fk ≥ 20.5k n = k+1 ; Fk+1 ≥ 20.5k + 0.5 3) L = Fk+2 = Fk + Fk+1 ≥ // z (2) // ≥ 20.5k + 20.5k + 0.5 = (1+2)*20.5k > > (1+1)*20.5k = 20.5k+1 = 20.5(k+2) = P
11 paź 17:34
kochanus_niepospolitus: Teraz jest już dobrze emotka
11 paź 17:36
kochanus_niepospolitus: Błąd w Twoim rozumowaniu jest taki, że: Przyjąłeś, że: założymy , że nierówność jest prawdziwa dla pewnej liczby n≥6 dla JEDNEJ więc Fn ≥ 20.5n natomiast nie wiesz czy zachodzi dla Fn−1 ! i tu jest błąd logiczny w Twoim rozumowaniu Zauważ, że ja w tezie przyjmuję prawdziwość dla dwóch kolejnych elementów Zauważ także że nie sprawdziłeś prawdziwości (1) dla F6 i F7 (dwóch kolejnych najmniejszych elementów)
11 paź 17:39
Ambitny: Okej, czy mogę tę indukcję podzielić jakoś rozsądnie na etapy? Mianowicie: BAZA, ZAŁ, TEZA. Czy w tego rodzaju indukcji się tego nie stosuje? I BAZA INDUKCJI n = 0; F0 = 0 ≤ 1 = 20 n = 1; F1 =1 ≤ 2 = 21 n = 2; F2 = II ZAŁOŻENIE ( dla n = k) n=k; Fk ≥ 20.5k n = k+1; Fk+1 ≥20.5k + 0.5 III TEZA ( dla k+2) niech n = k+2 L = Fk+2 = Fk + Fk+1 ≥ korzystając z II // ≥ 20.5k + 20.5k+0.5 = (1+2)*20.5k >(czy ≥?) (1+1)*20.5k = 20.5k+1 = 20.5(k+2) = P c.n.w
11 paź 18:31
Ambitny: I BAZA n= 0 ; F0 = 0 ≥20.5*0 = 20 = 0 . . . to jeszcze zapomniałem poprawić
11 paź 18:33
Blee: Tak. Mozesz tylko w 'bazie' masz sprawdzic F6 i F7 Tam moze byc ostra nierownosc ale.nie musi byc.
11 paź 19:03
Blee: I 20 = 1 a nie 0
11 paź 19:04
Ambitny: Co znaczy że mogę tylko w Bazie>? Czyli mam pominąć 2) Zał i 3)teza i po prostu napisać jako 2) , 3) ah ta terminologia, nigdy nie wiem dokładnie
11 paź 21:04
Ambitny: czyli jakby mam napisać 1)BAZA ,,,, ,,,, 2) ,,,, rownania czy coś 3) .... bez wspomnianego "załozenie" i "teza"?
11 paź 21:04
Ambitny: Źle przeczytałem, już wiem emotka Sorki, ale zestresowany jestem dzisiaj, bo wszyscy liczyli granice, a ja się bawiłem w indukcję i oblałem
11 paź 21:41
5-latek: czyli Nadgorliwość gorsza od faszyzmu
11 paź 21:47
kochanus_niepospolitus: Masz zrobić tak jak zrobiłem o 17:39 czyli: 1) sprawdzić dla F6 i F7, że spełniają nierówność 2) zakładamy, że spełniona będzie dla Fk oraz Fk+1 3) wykazujemy, że będzie spełniona także dla Fn+2 odwołując się w trakcie do założeń z (2). W tym momencie indukcyjnie udowodniliśmy to dla wszystkich n≥ 6. Mam nadzieję, że nie muszę pisać, dlaczego w tym momencie mamy to udowodnione dla każdego n≥6
11 paź 21:48
Ambitny: 5−latek Nie rozumiesz, nie chodzi tutaj wcale o nadgorliwość, po prostu chciałem być ambitny, mieć jakieś wyzwanie, bo liczenie granic metodą l'hospitala jest proste. Tzn. oblałem w ten sposób, że muszę dodatkowo rozwiązać drugie zadanie, i poprawić w poprzednim Kochanus, nie musisz, dopatrzyłem się błędu w swoim rozumowaniu, uczę się, dalej będę to robił na własnych błędach, kiedyś może zaczne pomagać innym, jak sam zrozumie pewne rzeczy
11 paź 21:53
Ambitny: Niemniej jednak zrobienie czegoś dodatkowo nie zniechęca mnie, z matmą nie mam generalnie problemu, raczej z indukcją, dowodzeniem − to była moja zmora, ale też się staram to rozumieć. Przyznam szczerzę , że dawno nie dowodziłem, może stąd te zacmienie.
11 paź 21:54
5-latek: Rozumiem , rozumiem , bardziej niz domyslasz . Powodzenia w dalszej nauce
11 paź 21:55
5-latek: czy studiujesz we Wroclawiu?
11 paź 21:57
Ambitny: Nie, nie studiuje we Wrocławiu. W Krakowie
11 paź 22:32
Ambitny: Zapomniałem napisać, bardzo dziękuje kochanus niepospolitus za obszerne wyjaśnienie. Bardzo mi to pomogło.
12 paź 02:10