Rozwiąż logarytm
Michał:
Hej mam prośbę, potrzbeuje pomocy z kilkoma logarytmami:
1
2log
4 x − log
4 (x+2)>1 założenie x>0 x>−2
log
4 x
2− log
4(x+2)>1
x2 | |
| >4 // Nie do konca pamietam czy dobrze robię i czy tak wolno chodzi o to że teraz |
x+2 | |
zrobię taki myk że przemnożę to razy mianownik, ale chyba tak nie wolno co? Dobrze mysle?
musze chyba 4 na druga strone ta samam podstawa i wyliczam a na koncu rysuje wykres nanosze na
niego wynik + założenia zaznaczam część współną i to jest opd?
Gdy robie to tak jak ja to wychodzi
x
2−4x−8>0
x
1=2+2
√3 x
2=2−2
√3 //Po narysowaniu na wykresie to odp prawidłowa ale jakoś mam przeczucie
ze nie pownienem byl mnozyc razy mianownik...
2
log
32x−4log
2 x≥0 // podstawie za log
2 x= t
t
3−4t≥0
t(t
2−4)≥0
t(t−2)(t+2)≥0 // I teraz nie do konca wiem czy dobrze mysle i czy dobrze pamietam poniewaz t
jest to potęgi 1 w kazdym przypadku to wykres będzie przechodził przez oś x w każdym
pierwiastku? (czyt. {−2}{0}{2})
Hmn i pytanie skad mam wiedziec czy zaczac od góryu czy od dołu rysowanie? Bo wiem ze patrzy
się na to co stoi przed największą potęga + czy − chyba... A co jak potęgi są równoważne?
bo według moich rozkim powinno to wygladac tak: rys 1
potem log
2x≤−2 i log
2x≤0 i log
2x≥2
I co teraz mam zrobic z tej −2 log o podstawie 2 a potem go opuscic?
log
2x≤log
2 14
x≤
14 //nie zmieniam znaku bo podstawa jest większa od 1? Anagloicznie w innych
przypadakach?
3.
log
x 4<1 założenie x>0 x≠1
A to jak mam zrobic rozpatrzyc to na 2 przypadki? jako ze x w zakresie od (0:1) i od (1:+
∞)?
log
x4<1
log
x4<log
xx
4>x //bo zakładam ze od (0:1) czyli zmieniam znak... druga opcja taka sama tylko ze bez zmiany
znaku
wychodzi wtedy 4<x i co z tym? Wrzucam jeden i drugi przypadek na ośke i mam zaznaczyc punkty
wspolne?
No to na tyle, póki co
Gdyby ktoś znazł czas żęby mi pomóc, jak widać problem nie tkwi tak
bardzo w logarytmach ale w moich brakach pamieciowcyh starałem się przypomniec sobie zasady
chocby rysowania wykresów w przypadku gdy funkcja ma wiecej niz 2 pierwiastki, ale no cóż nie
do konca to mi wyszło tak jak chciałem
więc prośba jakbyście mogli mi to tak zobarzować
zebym mogl sobie przypomniec jak to działa będę wdzięczny
5 paź 19:01
Mila:
D:
x>0
1) miałeś założenie, że x>0, zatem mogłeś tak pomnożyć,
jeżeli masz wątpliwości , to mnożymy przez (x+2)
2
wtedy:
x
2*(x+2)>4*(x+2)
2⇔
x
2*(x+2)−4*(x+2)
2>0
(x+2)*[x
2−4(x+2)]>0
(x+2)*(x
2−4x−8)>0
Δ=16+32=48
√48=4
√3
| 4−4√3 | | 4+4√3 | |
x= |
| lub x= |
| |
| 2 | | 2 | |
x
1=2−2
√3 lub x
2=2+2
√3
x∊(2+2
√3,
∞)
5 paź 19:23
Mila:
2) D=(0,
∞)
log
2(x)=t
t
3−4t≥0
t*(t
2−4)≥0
t*(t−2)*(t+2)≥0
t∊<−2,0>∪<2,
∞)⇔
−2≤log
2(x)≤0 lub log
2≥2
log
2(2
−2)≤log
2(x)≤log
2(1) lub log
2(x)≥log
2(2
2)
log
2(x) to funkcja rosnąca
5 paź 19:34
Michał: Dobrze, postaram się zapamietac tym razem na trwale że jak mam x>0 to mogę w przypadku
nierówności pomnożyć przez mianownik, choć bezpieczniej jest po prostu pomnożyć przez
mianownik
2
Zarejestrowane =) A pytanie głupie do wykresu czemu wykres rysujemy od dołu a nie od góry :X?
5 paź 19:36
Mila:
Michał, ja zawsze zaczynam rysowanie od
prawej strony osi :
Przykłady:
1)
(x−1)*(x+2)*(x−3)>0
jeżeli wymnożysz to przy (x
3 +... ) masz wsp. 1, czyli większy od zera.
Zaczynasz od góry.
rys1
2)
(−x+1)*(x−2)*(x−3)>0
po wymnożeniu masz : (−x
3+...) przy x
3 masz znak (−1)
zaczynasz od dołu
jeśli podstawisz liczbę większą od 3, np .
x=10
to masz (−10+1)*(10−2)*(10−3)=−9*8*7<0
5 paź 20:18
Mila:
3)
log
x 4<1, x>0 i x≠1
1)
x∊(0,1) wtedy masz z lewej funkcję malejącą⇔
log
x4<log
x(x)
4>x i x∊(0,1) ⇔x∊(0,1)
2)
x>1
log
x4<log
x(x)⇔
4<x
x>4
Odp.
x∊(0,1)∪(4,
∞)
5 paź 20:29
Michał:
Ok dziękuje Milo za Twoje wytłumaczenie, już wszystko czaje =)
Mam pytanie odnośnie dziedziny np.
log
4x
2−log
4(6−x
2)...
x>0 6−x
2>0
z tego drugiego mamy zakres (−
√6:
√6)
Co jest moja dziedzina wszystko od (−
√6:
∞)?
Czy moze dziedzina to od 0 do
√6?
5 paź 20:43
5-latek:
To jest wykres y=x
2
Kiedy jest >0 ?
5 paź 20:52
Michał: no to jest zbiór liczb rzeczywistych oprócz 0
5 paź 20:54
5-latek: No to teraz wyznacz dziedzine
5 paź 20:54
Michał:
dla 6−x
2>0 idąc Twoim tokiem rozumowania...
−x
2>−6
x
2<6
czyli x∊(−
∞:6)
5 paź 20:58
Michał:
druga dziedzina jest x>0 czyli cześć wspólna to x∊(0;6)
5 paź 21:01
5-latek:
6−x
2>= to x∊(−p[6},
√6 )
dalej w nastepnym poscie
5 paź 21:05
5-latek:
mamy
x∊R\{0}
i x∊(−
√6,
√6)
wyznacz czesc wspolna
5 paź 21:09
5-latek: 6−x2>0 mialo byc
5 paź 21:10
Michał:
−
√6:0 i 0:
√6 Juz zajazyłem
dzieki
To idąc za ciosem robię takie zadanie
log
4 x
2−log
4 (6−x
2) >=
12
x
2(6−x
2)−2(6−x
2)>=0
6x
2−x
4−12+2x
2>=0
−x
4+8x
2−12>=0 t=x
2
−t
2+8t−12 >=0
Δ=64−48=16
t
2 =2
t∊ <2;6>
x
2∊ <2;6>
x
2>=2
x
2−2>=0
Δ=8
x
1=−
√2
x
2=
√2
x
2<=6
x
2−6>=0
Δ=24
x
1=−
√6
x
2=
√6
D: (−
√6:
√6) / {0}
Rysuje wykres dla tej drugiej i zaznaczam część wspólną dla nich (patrz rys) i to jest opd na
zadanie, dla przypadku drugiego jest brak częsci wspólnej
Zadanie źle zrobione bo prawidłowa odp x ∊ (−
√6:2> ∪ <2:
√6)
5 paź 21:24
Mila:
x
2>0 i 6−x
2>0
x∊R\{0} i (
√6−x)*(
√6−x)>0 parabola skierowana w
dół
x∊(−
√6,0)∪(0,
√6)
5 paź 21:24
Michał: Czemu
?
5 paź 21:25
Mila:
Ma być: (√6−x)*(√6+x)
5 paź 21:25
Mila:
Co?
5 paź 21:26
Michał: Nie Milo nie do Ciebie to odnośnie postu wyżej nad Twoim o 21:24
czemu odp prawidłowa
jest taka a nie inna?
5 paź 21:26
iteRacja : witaj Milu
czy nie powinno być
(√6−x)*(√6+x)>0
5 paź 21:27
Michał: Jezeli chodzi o dziedzinę rozumiem już, jak to działa przepraszam ale potrzebowałem czasu zeby
to załapać już wszystko jak w zegarku
5 paź 21:27
Mila:
iteRacjo, tak, masz rację ( nomen omen)
. Miałam pomyłkę w pisaniu, poprawiłam 21:25.
Michał tak, łatwiej:
| 1 | |
log4 x2−log4 (6−x2) ≥ |
| |
| 2 | |
| 1 | |
log4 x2≥log4 (6−x2) + |
| ⇔ |
| 2 | |
log
4 x
2≥log
4 (6−x
2) +log
4(4
1/2) [ 4
1/2=
√4=2]
log
4 x
2≥log
4 [(6−x
2) *
√2]
x
2≥2*(6−x
2)
x
2≥12−2x
2
3x
2−12≥0 /:3
x
2−4≥0 ⇔
(x−2)*(x+2)≥0 parabola w górę
[x<−2 lub x>2]⋀x∊D⇔
x∊(−
√6,−2)∪(2,
√6)
5 paź 21:46
Mila:
znowu lapsus , zamiast √2 ma być √4 w ósmej od dołu.
5 paź 21:47
Michał: Hmn masz rację dużo prościej :X Dzięki wielkie, bardzo mi pomogłaś, choć jak byś mogła mi
powiedzieć w którym momenecie ja zrobiłem błąd na goże bede wdzieczny
Wiesz chciałbym
wiedzieć czy po prostu nie umiem mnożyc, czy tez chodzi o brak wiedzy tak jak było z tym
x
2>0.... (Ale mi wsytd za to
że nie zajarzyłem od razu)
5 paź 21:58
Mila:
Analizuj nasze wpisy, nie wiem na który Twój wpis popatrzeć.
Wstydzić się nie ma czego, uczysz się i to najważniejsze. W której klasie jesteś?
5 paź 22:02
Michał: Wpis 21:24 ten który tak ładnie rozpisałes o 21:46
ten gdzie mi zamiast 2 wychodzi
√2, a
jestem w 4−tej Technikuem (matura
)
Co do analizy, to masz rację zaraz do niego na nowo przysiądę na świeżo, tylko skończe robić
inny przykład
5 paź 22:07
Mila:
Tak, myślałam, że jesteś w technikum. Pracuj, a będzie dobrze.
5 paź 22:12
Michał: Ok
analiza udana, dostrzegam błąd gdyż ponieważ, jak by kogoś kiedyś interesowało tam na
górze mnożąc *(6−x
2) powinno być *(6−x
2)
2 i teraz będzie śmigać tam się skróci jak
napisałem i trzeba 2 przemnożyć razy tą wartośc do kwadratu
wszystko na drugą stronę połączyć i wyliczyć
wychodzi. Dzięki jeszcze raz Milo za pomoc,
5−latku Tobie też dziękuję i życzę udanej nocki, dobranoc!
5 paź 22:22
Mila:
Dobranoc
5 paź 22:27
5-latek: Dobranoc
5 paź 22:28