Funkcje
Michał: Pokaż, że jeśli f: S → T i g: T → U są funkcjami różnowartościowymi, to funkcja g(f(x)) jest
też różnowartościowa.
20 lip 16:17
Michał: 2. Udowodnij, że złożenie funkcji jest łączne.
20 lip 16:22
mat: Niech g(f(x1))=g(f(x2))
g jest różowartościowa, więc f(x1)=f(x2)
ale również f jest równowartościowa, więc x1=x2
czyli mamy g(f(x1))=g(f(x2))⇒x1=x2, czyli różnowartościowśc złożenia
20 lip 17:00
mat: h o (g o f) (x) = h o g(f(x)) = (h o g)(f(x)) = (h o g) o f(x)
więc h o (g o f) = (h o g) o f
20 lip 17:03
Michał: Drugi punkt rozumiem i dziękuję.
Jednak w pierwszym punkcie skąd wiemy, że g(f(x1))=g(f(x2))?
20 lip 17:20
mat: No zakładamy, że g(f(x1))=g(f(x2)) i chcemy pokazać, że x1=x2 (taka jest definicja
funkcji różnowartosciowej)
g(f(x1))=g(f(x2)) ⇒z założenia, że g jest różnowartościowa⇒f(x1)=f(x2)
⇒z założenia, że f jest różnowartościowa⇒x1=x2
20 lip 17:28
mat: Funkcja h jest różowartościowa gdy zachodzi:
h(x
1)=h(x
2) ⇒x
1=x
2
jest też inna definicja: x
1≠x
2⇒ h(x
1)≠h(x
2)
Oczywiście to znaczy to samo!
20 lip 17:29
Michał: Przepraszam, że zabieram czas. To rozumiem, chodzi mi jedynie o fragment:
f: S → T i g: T → U
Jaki on ma wpływ na to zadanie?
20 lip 18:00
mat: po to zeby w ogóle miało sens złożenie g(f(x))
f przyjmuje wartości w zbiorze T, g przyjmuje jako argumenty wartości f, więc
dziedziną g musi być T (dziedzina g pokrywa sie ze zbiorem wartości f)
zbiory S,U są tylko podane dla porządku (tu już dowolność)
20 lip 18:11
Michał: Aaaa... To ma sens, dzięki wielkie za wytłumaczenie i dobrego dnia życzę.
20 lip 18:17
mat: tobie również
20 lip 18:19
Michał: Jeszcze mam dodatkowe pytanie:
Weźmy funkcje f i g przekształcające zbiór Z na zbiór Z, gdzie f(n) = n − 1 dla n ∊ Z, a g jest
funkcją charakterystyczną xE zbioru E = {n ∊ Z: n jest parzy
Pokaż że funkcja przyjmuje f o g wartości przeciwne do g o f.
Czy dowód następujący jest wystarczający?
Dla n ∊ Parzystych to g(n−1) = 0; f(1) = 0 ... L = P
Dla n ∊ Nieparzystych to g(n−1) = 1; f(0) = −1 => Wartości są przeciwne
I martwi mnie to, że dla przypadku, gdzie n jest parzyste wartości wyrażeń są tożsame i tylko
dla przypadku liczb nieparzystych są przeciwne. Czy jest to poprawnie wykonane?
20 lip 19:56
mat: f(n)=n−1
natomiast g(n)=1 gdy n parzyste i g(n)=0, gdy n nieparzyste
rozważmy funkcję f o g:
f(g(n))=g(n)−1
natomiast jeżeli chodzi o g o f:
g(f(n))=g(n−1) = 0 gdy n parzyste (bo wtedy n−1 jest nieparzyste) orz 1 gdy n nieparzyste
1) jeżeli n parzyste, to f(g(n))=0, natomiast g(f(n))=0
2) jeżeli n − nieparzyste, to f(g(n))=−1, natomiast g(f(n)))=1
20 lip 20:11
mat: 0 to liczba przeciwna dla 0
a −1 dla 1
20 lip 20:12