ekstremum lokalne funckcji
a: Cześć, mam pewien problem z zadaniem.
Czy funkcja f(x,y)=2xy−2x−4y ma ekstremum lokalne?
1 lip 14:35
Jerzy:
Trzeba to sprawdzić.
1 lip 14:37
a: Wiem, tylko nie wiem czy dobrze rozwiązuję zadanie. Po obliczeniu pochodnych cząstkowych,
przyrównaniu do zera wyszło mi, że może mieć w punkcie P(2,1). Jak obliczyłam drugie pochodne
cząstkowe otrzymałam f''xx i f''yy równe zero, a f''xy i f''yx równe 2. Z tego by mi wyszło,
że wyznacznik jest równy 4, czyli może mieć ekstremum.
Więc napisałam, żeby sprawdzić, czy to co robię jest dobrze. Ktoś pomoże?
1 lip 14:41
mat: df/dx=2y−2 = 0 −−−> y=1
df/dy=2x−4 = 0 −−>x=2
Jednak w punkcie (x,y)=(2,1) nie będzie ekstremum, bo:
−>f(2,1)=4−4−4=−4
−>weźmy jakiś punkt z otoczenia (2+h,1+k) , h,k≈0
f(2+h,1+k)=2(2+h)(1+k)−2(2+h)−4(1+k)
=2(2+2k+h+hk)−4−2h−4−4k
=4+4k+2h+2hk−4−2h−4−4k
=2hk−4
zatem jeżeli h,k>0 i bliskie zeru, to 2hk−4>−4
z kolei jeżeli h>0, k<0 i bliskie zeru, to 2hk−4<−4
czyli w punkcie (2,1) jest siodło
1 lip 14:43
1 lip 14:43
Jack: prawy dolny róg wyznacznika oczywiście 0.
1 lip 14:44
jc: f = 2(x−2)(y−1) − 4 nie ma ekstremów.
1 lip 14:44
a: Ajjj, już widzę, gdzie popełniłam błąd. W wyznaczniku na odwrót pochodne postawiłam. Bardzo
dziękuję Jack!
1 lip 14:45
Jack:
@jc
skad wiadomo ze funkcja 2(x−2)(y−1) − 4 nie ma ekstremum?
1 lip 14:47
mat: sprowadzi sie to do tego co ja napisałem wyżej
1 lip 14:49
Jack: takie buty, ok,
a jak bysmy mieli funkcje
2(x−2)(y−1) + 3?
albo
2(x−2)(y−1) + 0?
1 lip 14:53
mat: tak samo
1 lip 14:57
mat: ta stała na końcu nie ma znaczenia, to tylko na jakiej wysokości jest ekstremum (kształt ten
sam)
f(x)+a wygląda tak samo jak f(x) //tylko skalowanie góra − dół
1 lip 14:59
jc: Bo to jest siodło (przełęcz).
z = 2xy, a jeszcze lepiej, jak obrócisz o 45o: z = x2−y2.
1 lip 15:01