zbadaj ekstrema funcji
asdf: f(x,y)=(1/2)
(x2−cos(2x)+cos(3y))
Mam do zbadania ekstrema tej funkcji. Policzyłem pierwsze pochodne cząstkowe, znalazłem punkty
podejrzane o bycie ekstremami. Policzyłem właśnie pochodne cząstkowe 2 stopnia i strasznie
długie te funkcje wyszły, a jeszcze mam policzyć wyznacznik macierzy złożonej z tych
pochodnych. Da się tutaj w jakiś sposób pójść na skróty czy muszę mozolnie wszystko liczyć wg
tego ogólnego algorytmu szukania ekstremów f. 2 zmiennych? Zadanie jest z zeszłorocznego
egzaminu, a prowadzący jest znany z tego, że rozwiązując jego przykłady najlepiej od razu
zacząć pisać na kartce w poprzek
24 cze 23:15
mat: minimum to widać, że nie będzie bo jak x→
∞, to f(x,y)→0 ale go nigdy nie osiąga
Jezeli o maksima, to szukamy go tam, gdzie potęga będzie możliwie najmniejsza
h(x,y)=x
2−cos2x+cos3y
dh/dx=2x+2sin2x=0 −−> x=−sin2x −−>x=0
dh/dy=−3sin3y=0 −−> sin3y=0 −−> cos3y=1 lub cos3y=−1 (to drugie lepsze)
wtedy h(x,y)=−1−1 =−2
| 1 | |
więc maksium jest osiągniete i wynosi ( |
| )−2=4 |
| 2 | |
24 cze 23:23
Adamm: myślę że chodzi o ekstrema lokalne mat
24 cze 23:24
asdf: tak tak, chodzi o ekstrema lokalne
24 cze 23:28
mat: zacznij od obserwacji, że
| 1 | | 1 | |
f(x,y)= |
| x2−cos2x* |
| cos3y |
| 2 | | 2 | |
jak wyżej sobie napisalismy x=0 oraz cos3y=1 lub cos3y=−1
więc f(0,y)=2*2 lub f(0,y)=2*0.5=1<−−− trzeba sprawdzic czy to jest lokalne minimum (wydaje sie
na pierwszy rzut, ze nie)
24 cze 23:45
mat: chociaz... Jak x≈0, ale x≠0, to x
2−cos2x>−1
Zobacz co sie dzieje z y, ja juz przestaje myslec
ide spac!
24 cze 23:50
asdf: ja podobnie, dlatego was się pytam o pomoc
teraz dostałem info, że prawdopodobnie można uprościć taką funkcję ze względu na jej
monotoniczność, ale to już oddaję głos mądrzejszym
25 cze 00:01
mat: raczej periodyczność (okresowość)
ze względu na y
25 cze 00:03
Adamm: minimum lokalne, czyli taki punkt że f(x0, y0)≤f(x, y) dla (x; y)
z odpowiednio małego otoczenia (x0; y0)
i podobnie dla maksimum
mamy oczywiście, dla a>1, ze względu na monotoniczność
f(x0, y0)≤f(x, y) ⇔ af(x0, y0)≤af(x, y)
czyli maksima/minima f(x, y) odpowiadają maksimom/minimom af(x, y)
i oczywiście na odwrót, bo tam jest równoważność
więc wystarczy rozpatrywać g(x, y)=−x2+cos(2x)−cos(3y)
25 cze 00:06
asdf: Czyli sprowadza się to do tego, że mając zbadać ekstrema dowolnej funkcji af(x,y); ef(x,y)
biorę pod uwagę tylko jej wykładnik i zamieszczam odpowiedni komentarz?
25 cze 00:10
asdf: chodziło mi oczywiście o funkcje af(x,y); ef(x,y)
25 cze 00:11
Adamm: tak, ale tylko żeby a>1, bo dla 1>a>0 maksima zamieniasz w minima i na odwrót
25 cze 00:13
asdf: Rozumiem, wielkie dzięki za pomoc. Teraz widać, że to długie liczenie z mojego przykładu
zmienia się w stosunkowo krótkie i przyjemne obliczenia
25 cze 00:14